Rosja ograna, Polacy w czwórce!
2021-09-14 22:07:07(ost. akt: 2021-09-15 15:39:40)
Tylko 84 minuty zajęła polskim siatkarzom walka o półfinał mistrzostw Europy. Podopieczni Vitala Heynena rozegrali w gdańskiej Ergo Arenie kapitalny mecz przeciwko Rosjanom, ograli ich do zera i zameldowali się w czołowej czwórce turnieju!
* Polska - Rosja 3:0 (14, 24, 19)
POLSKA: Drzyzga, Leon (14 pkt), Bieniek (3), Kurek (14), Kubiak (6), Kochanowski (6), Zatorski (libero) oraz Nowakowski (4), Kaczmarek (1), Łomacz, Wojtaszek (libero)
ROSJA: Kobzar, Podlesnych (1), Kurkajew (3), Kliuka (14), Wołkow (5), Jakowlew (7), Gołubiew (libero) oraz Woronkow (9), Pankow (1), Żigałow, Tietiuchin (2)
POLSKA: Drzyzga, Leon (14 pkt), Bieniek (3), Kurek (14), Kubiak (6), Kochanowski (6), Zatorski (libero) oraz Nowakowski (4), Kaczmarek (1), Łomacz, Wojtaszek (libero)
ROSJA: Kobzar, Podlesnych (1), Kurkajew (3), Kliuka (14), Wołkow (5), Jakowlew (7), Gołubiew (libero) oraz Woronkow (9), Pankow (1), Żigałow, Tietiuchin (2)
Patrząc na dotychczasową dyspozycję obu drużyn w turnieju, delikatnym faworytem drugiego ćwierćfinału EuroVolley 2021 wydawali się Polacy, którzy nie przegrali żadnego z sześciu poprzednich meczów, a trzech ostatnich rywali ograli bez straty seta (Belgię i Ukrainę w grupie oraz Finlandię w 1/8 finału). A tak poza wszystkim Biało-Czerwoni mieli jeszcze dodatkowy atut: wsparcie kibiców, którzy wypełnili po brzegi trybuny Ergo Areny, a wcześniej w Krakowie - Tauron Areny. Z kolei Rosjanie - fakt, wicemistrzowie olimpijscy - potrafili m.in. przegrać "za zero" z... Turcją, męczyć się z Holendrami (3:2) czy stracić seta w 1/8 finału z Ukrainą. No, ale Rosja to Rosja, tego rywala nigdy nie można lekceważyć...
Życie pokazało, że te papierowe dywagacje mają sens, bo wtorkowy ćwierćfinał ME był popisem tylko jednej drużyny: Polski. Kapitalnie usposobieni - zwłaszcza na zagrywce i w bloku - gospodarze najpierw przejechali się po rywalach niczym walec (25:14 w pierwszym secie!), później wygrali na przewagi grę nerwów w drugiej partii (26:24, choć prowadzili już... 19:14!), aż wreszcie z uśmiechem na twarzy postawili kropkę nad "i" w trzeciej partii (25:19). To był znakomity mecz drużyny, jaką zawsze chciałoby się oglądać!
Teraz Polacy przeniosą się do Katowic, a ich półfinałowym rywalem będzie w Spodku zwycięzca środowego ćwierćfinału Słowenia - Czechy.
Wcześniej awans do czołowej czwórki ME wywalczyli broniący tytułu Serbowie, którzy pokonali Holandię - z Robertem Andringą z Indykpol AZS Olsztyn w składzie - 3:0 (23, 20, 25).
Wcześniej awans do czołowej czwórki ME wywalczyli broniący tytułu Serbowie, którzy pokonali Holandię - z Robertem Andringą z Indykpol AZS Olsztyn w składzie - 3:0 (23, 20, 25).
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez