Znicz Biała Piska i derby? To nie jest dobra para
2021-09-03 19:00:00(ost. akt: 2021-09-03 19:14:27)
III LIGA PIŁKARSKA\\\ W sobotnich derbach regionu Znicz chciałby sięgnąć po komplet punktów, ale GKS Wikielec po pokonaniu lidera zapowiada walkę o kolejne zwycięstwo.
Początek sezonu pokazuje, że stawka jest bardzo wyrównana, a każdy wywalczony punkt jest niezwykle cenny. Zespoły z naszego regionu rozpoczęły zmagania ze zmiennym szczęściem, dlatego najbliższe mecze będą bardzo istotnie.
Niezwykle ciekawie zapowiada się sobotnie starcie Znicza Biała Piska z GKS Wikielec. Zespoły te od lat toczą wyrównane pojedynki, w poprzednim sezonie w rundzie jesiennej podzieliły się punktami (3:3), ale teraz obie ekipy mają chrapkę na zwycięstwo.
– Jeśli zrealizujemy przedmeczowe założenia tak jak w Łodzi (Znicz pokonał 2:1 rezerwy ŁKS – red), to jestem spokojny o wynik – mówi Ryszard Borkowski, trener Znicza. – Przygotowujemy się na kolejną ciężką ligową batalię, w której nie będzie można odpuścić bez walki nawet kawałka boiska. GKS jest podbudowany wygraną, ale nam bardzo zależy na zwycięstwie przed swoimi kibicami.
Trzeba przyznać, że kibice Znicza już dość długo czekają na derbowe zwycięstwo - przypomnijmy, że w połowie sierpnia komplet punktów z Białej Piskiej wywiozły Mamry Giżycko, w poprzednim Znicz sezonie podzielił się u siebie punktami z Concordią Elbląg, a jesienią 2019 remisował w Białej Piskiej z Concordią i Kaczkanem Huraganem Morąg. Debiutancki sezon w III lidze to z kolei tylko dwa punkty w trzech derbowych meczach, więc bilans naprawdę jest do podreperowania.
Łukasz Suchocki, trener GKS Wikielec, zapowiadał na naszych łamach walkę o zwycięstwo w Białej Piskiej zaraz po sobotniej wygranej 3:0 z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Deklaracje nie dziwią, bo jego zespół pokonał lidera i w końcu udokumentował swoją ofensywną grę bramkami.
GKS czekał na pierwsze zwycięstwo w sezonie do 5. kolejki, ale zdążył już zapracować na opinię, że dorobek punktowy nie oddaje stylu gry i potencjału drużyny. GKS miał problemy z przekuwaniem okazji bramowych na gole. Wydaje się jednak, że niemoc strzelecka została przełamana, bo w dwóch ostatnich meczach GKS zdobył 5 goli, a utrzymanie podobnego poziomu strzeleckiego w kolejnych występach będzie gwarantem punktów.
Do gry po pauzie w 5. kolejce wracają Mamry Giżycko. Pierwsze występy beniaminka nie były zbyt udane, a po wygranej Błonianki giżycczanie spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Do poprawy jest przede wszystkim gra w defensywie, bo Mamry tylko raz zachowały czyste konto (2:0 ze Zniczem w Białej Piskiej), a w trzech pozostałych meczach straciły aż 11 goli.
W sobotę Mamry staną przed trzecią szansą zapunktowania na swoim boisko. Rywalem będzie Broń Radom, czyli zespół, który na pewno jest w zasięgu podopiecznych Przemysława Łapińskiego. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 16.
Broń przyjedzie do Giżycka podbudowana wygraną w ostatnim meczu 3:1 z Pilicą Białobrzegi. Radomianie mają już za sobą zmianę trenera. Artura Kupca, pod wodzą którego Broń zdobyła 3 punkty w czterech występach, zastąpił na stanowisku Tomasz Jasik i rozpoczął pracę od zwycięstwa. Oby efekt nowej miotły w Broni już się zakończył...
* 6. kolejka, piątek: Sokół Aleksandrów Łódzki - Unia Skierniewice 1:4 (0:2); sobota: Wissa Szczuczyn - KS Kutno (12), Legionovia Legionowo - Lechia Tomaszów Maz. (15), Mamry Giżycko - Broń Radom (16), Świt Nowy Dwór Maz. - Błonianka Błonie (16), Ursus Warszawa - Polonia Warszawa (16), Znicz Biała Piska - GKS Wikielec (17), Pilica Białobrzegi - Pelikan Łowicz (17); niedziela: Legia II Warszawa - ŁKS II Łódź (12).
Niezwykle ciekawie zapowiada się sobotnie starcie Znicza Biała Piska z GKS Wikielec. Zespoły te od lat toczą wyrównane pojedynki, w poprzednim sezonie w rundzie jesiennej podzieliły się punktami (3:3), ale teraz obie ekipy mają chrapkę na zwycięstwo.
– Jeśli zrealizujemy przedmeczowe założenia tak jak w Łodzi (Znicz pokonał 2:1 rezerwy ŁKS – red), to jestem spokojny o wynik – mówi Ryszard Borkowski, trener Znicza. – Przygotowujemy się na kolejną ciężką ligową batalię, w której nie będzie można odpuścić bez walki nawet kawałka boiska. GKS jest podbudowany wygraną, ale nam bardzo zależy na zwycięstwie przed swoimi kibicami.
Trzeba przyznać, że kibice Znicza już dość długo czekają na derbowe zwycięstwo - przypomnijmy, że w połowie sierpnia komplet punktów z Białej Piskiej wywiozły Mamry Giżycko, w poprzednim Znicz sezonie podzielił się u siebie punktami z Concordią Elbląg, a jesienią 2019 remisował w Białej Piskiej z Concordią i Kaczkanem Huraganem Morąg. Debiutancki sezon w III lidze to z kolei tylko dwa punkty w trzech derbowych meczach, więc bilans naprawdę jest do podreperowania.
Łukasz Suchocki, trener GKS Wikielec, zapowiadał na naszych łamach walkę o zwycięstwo w Białej Piskiej zaraz po sobotniej wygranej 3:0 z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Deklaracje nie dziwią, bo jego zespół pokonał lidera i w końcu udokumentował swoją ofensywną grę bramkami.
GKS czekał na pierwsze zwycięstwo w sezonie do 5. kolejki, ale zdążył już zapracować na opinię, że dorobek punktowy nie oddaje stylu gry i potencjału drużyny. GKS miał problemy z przekuwaniem okazji bramowych na gole. Wydaje się jednak, że niemoc strzelecka została przełamana, bo w dwóch ostatnich meczach GKS zdobył 5 goli, a utrzymanie podobnego poziomu strzeleckiego w kolejnych występach będzie gwarantem punktów.
Do gry po pauzie w 5. kolejce wracają Mamry Giżycko. Pierwsze występy beniaminka nie były zbyt udane, a po wygranej Błonianki giżycczanie spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Do poprawy jest przede wszystkim gra w defensywie, bo Mamry tylko raz zachowały czyste konto (2:0 ze Zniczem w Białej Piskiej), a w trzech pozostałych meczach straciły aż 11 goli.
W sobotę Mamry staną przed trzecią szansą zapunktowania na swoim boisko. Rywalem będzie Broń Radom, czyli zespół, który na pewno jest w zasięgu podopiecznych Przemysława Łapińskiego. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 16.
Broń przyjedzie do Giżycka podbudowana wygraną w ostatnim meczu 3:1 z Pilicą Białobrzegi. Radomianie mają już za sobą zmianę trenera. Artura Kupca, pod wodzą którego Broń zdobyła 3 punkty w czterech występach, zastąpił na stanowisku Tomasz Jasik i rozpoczął pracę od zwycięstwa. Oby efekt nowej miotły w Broni już się zakończył...
* 6. kolejka, piątek: Sokół Aleksandrów Łódzki - Unia Skierniewice 1:4 (0:2); sobota: Wissa Szczuczyn - KS Kutno (12), Legionovia Legionowo - Lechia Tomaszów Maz. (15), Mamry Giżycko - Broń Radom (16), Świt Nowy Dwór Maz. - Błonianka Błonie (16), Ursus Warszawa - Polonia Warszawa (16), Znicz Biała Piska - GKS Wikielec (17), Pilica Białobrzegi - Pelikan Łowicz (17); niedziela: Legia II Warszawa - ŁKS II Łódź (12).
Po 5 kolejkach
1. Legionovia 10 12:9
--------------------------
2. Unia** 12 13:8
3. Lechia 9 8:6
4. Świt 8 9:7
Pelikan 8 9:7
6. Ursus 8 10:9
7. Legia II* 7 9:5
8. Pilica* 7 10:7
9. Znicz 7 9:8
10. ŁKS II 7 8:10
11. Polonia* 6 10:5
12. Wikielec 6 6:6
13. Wissa 6 5:6
14. Broń 6 7:9
15. Jagiellonia II 6 8:12
-----------------------------
16. Sokół** 4 9:13
17. Kutno 4 5:8
18. Błonianka* 3 5:9
19. Mamry* 3 3:11
* mecz mniej ** mecz więcej
1. Legionovia 10 12:9
--------------------------
2. Unia** 12 13:8
3. Lechia 9 8:6
4. Świt 8 9:7
Pelikan 8 9:7
6. Ursus 8 10:9
7. Legia II* 7 9:5
8. Pilica* 7 10:7
9. Znicz 7 9:8
10. ŁKS II 7 8:10
11. Polonia* 6 10:5
12. Wikielec 6 6:6
13. Wissa 6 5:6
14. Broń 6 7:9
15. Jagiellonia II 6 8:12
-----------------------------
16. Sokół** 4 9:13
17. Kutno 4 5:8
18. Błonianka* 3 5:9
19. Mamry* 3 3:11
* mecz mniej ** mecz więcej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez