Staniszewski zdobył wszystko, co było do zdobycia
2021-09-01 12:00:00(ost. akt: 2021-09-01 08:13:52)
SPORTY MOTOROWE\\\ W Przeźmierowie pod Poznaniem olsztynianin Zbigniew Staniszewski wygrał czwartą eliminację rallycrossowych mistrzostw Polski w klasie supercars. Co prawda finał trzeba było powtórzyć, ale na Stanika tego dnia nie było sinych.
W wielkim finale kierowca ze stolicy Warmii i Mazur o ponad dwie sekundy wyprzedził Marcina Gagackiego i aż o 14 sekund Dariusza Topolewskiego (wszyscy jechali Fordami Fiesta RX).
Po zwycięskim finale Zbigniew Staniszewski powiedział: - Cieszę się, bo wygraliśmy wszystkie punkty, które trzeba było wygrać, ale tradycyjnie nie było łatwo. W kwalifikacjach działo się raz lepiej, raz gorzej. Trzeciej kwalifikacji nawet nie ukończyłem, bo po zderzeniu z Topolewskim awarii uległo zawieszenie auta, kierownica straciła kontakt z kołami i o dalszej jeździe nie było mowy. Natomiast wygrałem pozostałe kwalifikacje i to pozwoliło mi na zgarnięcie wszystkich 16 punktów za tą część zawodów. Wielki finał również nie był łatwy. Wygrałem start, a że rywale popełnili błędy w pierwszym i drugim zakręcie, więc prowadziłem z dużą przewagą. I kiedy już witałem się z gąską, to po drugim okrążeniu zapalił się samochód jednego z rywali i organizator przerwał wyścig. W tej sytuacji konieczne było powtórzenie finału, a więc kolejne nerwy.
Ponownie jednak wygrałem start i wyszedłem na prowadzenie, lecz bardzo szybki Gagacki w nowym dla siebie samochodzie przez cały finał jechał dosłownie dziesięć metrów za moim zderzakiem i nie pozwalał mi na chwilę oddechu. Mimo wszystko dowiozłem zwycięstwo do mety, więc osiem punktów za finał również powędrowało na moje konto.
W sumie wywozimy z toru Poznań maksa, czyli 24 oczka, które przybliżają mnie do obrony upragnionego tytułu mistrza Polski. Za nami doskonały weekend i kolejne ważne doświadczenia. Cieszę się, że rozbudowano tor Poznań, dzięki czemu tak widowiskowa dyscyplina, jaką jest rallycross, zyskała nowe miejsce do rywalizacji. Tor jest szybki i techniczny, nie ma na nim łatwych zakrętów, wszystkie są wymagające. Niektóre są podwójne, inne się zaciskają. Uwielbiam takie próby, więc czułem się tam doskonale. Teraz trzy tygodnie na odpoczynek i przed nami kolejne rundy mistrzostw Polski - zakończył olsztyński wicelider klasyfikacji generalnej MP.
* Finał IV rundy MP: 1. Zbigniew Staniszewski (Ford Fiesta RX) - 5.07,49; 2. Marcin Gagacki (Ford Fiesta RX) - 5.09,68; 3. Dariusz Topolewski (Ford Fiesta RX) - 5.21,70
* Klasyfikacja po czterech rundach (zgodnie z regulaminem po odjęciu dwóch najsłabszych rund): 1. Lajos „Luigi” Gyula - 54 pkt; 2. Staniszewski - 51; 3. Gagacki - 44; 4. Topolewski - 42; 5. Maciej Manejkowski - 41.
Po zwycięskim finale Zbigniew Staniszewski powiedział: - Cieszę się, bo wygraliśmy wszystkie punkty, które trzeba było wygrać, ale tradycyjnie nie było łatwo. W kwalifikacjach działo się raz lepiej, raz gorzej. Trzeciej kwalifikacji nawet nie ukończyłem, bo po zderzeniu z Topolewskim awarii uległo zawieszenie auta, kierownica straciła kontakt z kołami i o dalszej jeździe nie było mowy. Natomiast wygrałem pozostałe kwalifikacje i to pozwoliło mi na zgarnięcie wszystkich 16 punktów za tą część zawodów. Wielki finał również nie był łatwy. Wygrałem start, a że rywale popełnili błędy w pierwszym i drugim zakręcie, więc prowadziłem z dużą przewagą. I kiedy już witałem się z gąską, to po drugim okrążeniu zapalił się samochód jednego z rywali i organizator przerwał wyścig. W tej sytuacji konieczne było powtórzenie finału, a więc kolejne nerwy.
Ponownie jednak wygrałem start i wyszedłem na prowadzenie, lecz bardzo szybki Gagacki w nowym dla siebie samochodzie przez cały finał jechał dosłownie dziesięć metrów za moim zderzakiem i nie pozwalał mi na chwilę oddechu. Mimo wszystko dowiozłem zwycięstwo do mety, więc osiem punktów za finał również powędrowało na moje konto.
W sumie wywozimy z toru Poznań maksa, czyli 24 oczka, które przybliżają mnie do obrony upragnionego tytułu mistrza Polski. Za nami doskonały weekend i kolejne ważne doświadczenia. Cieszę się, że rozbudowano tor Poznań, dzięki czemu tak widowiskowa dyscyplina, jaką jest rallycross, zyskała nowe miejsce do rywalizacji. Tor jest szybki i techniczny, nie ma na nim łatwych zakrętów, wszystkie są wymagające. Niektóre są podwójne, inne się zaciskają. Uwielbiam takie próby, więc czułem się tam doskonale. Teraz trzy tygodnie na odpoczynek i przed nami kolejne rundy mistrzostw Polski - zakończył olsztyński wicelider klasyfikacji generalnej MP.
* Finał IV rundy MP: 1. Zbigniew Staniszewski (Ford Fiesta RX) - 5.07,49; 2. Marcin Gagacki (Ford Fiesta RX) - 5.09,68; 3. Dariusz Topolewski (Ford Fiesta RX) - 5.21,70
* Klasyfikacja po czterech rundach (zgodnie z regulaminem po odjęciu dwóch najsłabszych rund): 1. Lajos „Luigi” Gyula - 54 pkt; 2. Staniszewski - 51; 3. Gagacki - 44; 4. Topolewski - 42; 5. Maciej Manejkowski - 41.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez