Tomala wychodził złoto!

W Sapporo, które gości olimpijskich chodziarzy oraz maratończyków, Polak cały czas szedł w czołówce stawki, po czym po 30 kilometrach zaatakował, systematycznie powiększając przewagę nad rywalami. No i po 42 km miał ponad trzy minuty przewagi nad wiceliderem - w tym momencie stało się jasne, że złoty medal mogą mu odebrać jedynie... sędziowie. Tak jak Robertowi Korzeniowskiemu podczas igrzysk w Barcelonie w 1992 roku. Zresztą Korzeniowski na żywo komentował występ polskiego chodziarza, podkreślając spokój oraz profesjonalizm przyszłego mistrza olimpijskiego.
Ale Tomala spokojnie zdążał do mety, tworząc kolejną piękną sportową historię, w efekcie zdobył w Japonii dla Polski czwarty złoty medal olimpijski!

Dawid Tomala chód sportowy zaczął uprawiać w 2003 w klubie UKS Maraton Korzeniowski w Bieruniu. W 2011 zajął 2. miejsce w mistrzostwach Europy do lat 23, ale po dyskwalifikacji za doping pierwszego na mecie Rosjanina Bogatyriewa Tomala otrzymał (w 2015) złoty medal tych zawodów. Medalista mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych, w tym złoty medalista na 50 kilometrów (2021), 10 000 m (2018) i (2019) oraz halowych mistrzostw Polski na 5000 metrów (2012, 2015, 2016, 2017, 2018, 2019 i 2020.
Jednak ostatnio na arenie międzynarodowej Tomala nie odnosił większych sukcesów - w 2018 na mistrzostwach Europy był 19. na 20 km, a rok później zajął 33. miejsce w Pucharze Europy oraz 32. w mistrzostwach świata (w obu przypadkach na 20 km).
* Czołówka: 1. D. Tomala 3:50.08; 2. J. Hilbert (Niemcy) +0,36; 3. E. Dunfee (Kanada) +0,51.