Sportowe Wydarzenie Roku
2021-06-08 21:33:41(ost. akt: 2021-06-16 17:16:16)
Triathlonowy Puchar Europy w Olsztynie
- Jakie były początki triathlonowych imprez w stolicy Warmii i Mazur?
* Jerzy Litwiński, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie: - Dziewięć lat temu po raz pierwszy odbyła się impreza Elemental Tri Series - było to jeszcze nad jeziorem Długim. Drugie zawody zostały zorganizowane na Słonecznej Polanie, a dopiero areną trzeciej edycji była zmodernizowana plaża miejska. No i w 2020 roku odbyła się ósma edycja Elemental Tri Series oraz po raz trzeci zorganizowaliśmy w tym samym miejscu Puchar Europy na dystansie sprinterskim.
- Koronawirus pewnie odstraszył wielu zawodników od przyjazdu do Olsztyna?
- Wręcz przeciwnie! Nasz ubiegłoroczny lipcowy Puchar Europy przyciągnął więcej triathlonistów niż mogliśmy przyjąć, bo była to w tamtym roku dopiero pierwsza podobna impreza na naszym kontynencie i chyba druga lub trzecia na świecie.
- Można zatem uznać, że triathlon w Olsztynie się przyjął?
- I to jak! Wszyscy zawodnicy, który do nas przyjeżdżają, są pod olbrzymim wrażeniem infrastruktury sportowej. Ścieżki biegowe i trasa do jazdy rowerem są przecież obok jeziora, czyli są to znakomite warunki dla przeprowadzania imprez triathlonowych. Co prawda można znaleźć kilka równie urokliwych lokalizacji, ale żadne nie jest w tak dużym mieście. A u nas impreza niemalże w centrum Olsztyna, a z trasy nawet ratusz widać. Niestety, polska czołówka odstaje od najlepszych rywali z Europy, a dla popularyzacji tego pięknego sportu przydałby się jakiś międzynarodowy sukces.
- Czy Puchar Europy to szczyt waszych możliwości i marzeń?
- Nie, bo myślimy o organizacji Pucharu Świata! Po czterech edycjach Pucharu Europy, które zostały bardzo wysoko ocenione, raczej nie byłoby problemu z dostaniem imprezy wyższej rangi, ale problemem mogą być pieniądze, bo to wymaga budżetu w okolicach miliona złotych (Puchar Europy kosztuje około 400 tys. zł - red.). Myślimy też o mistrzostwach Europy. Jedno jest pewne - mamy możliwości organizacyjne i techniczne na przeprowadzenie takich imprez. Generalnie triathlon to bardzo droga dyscyplina sportowa i dla zawodników, i dla organizatorów. Dlatego będziemy też organizować imprezy w aquathlonie, podczas których młodzi zawodnicy będą biegli, pływali i jeszcze raz biegli. Czyli odpada kosztowny rower, który potrafi kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
* Jerzy Litwiński, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie: - Dziewięć lat temu po raz pierwszy odbyła się impreza Elemental Tri Series - było to jeszcze nad jeziorem Długim. Drugie zawody zostały zorganizowane na Słonecznej Polanie, a dopiero areną trzeciej edycji była zmodernizowana plaża miejska. No i w 2020 roku odbyła się ósma edycja Elemental Tri Series oraz po raz trzeci zorganizowaliśmy w tym samym miejscu Puchar Europy na dystansie sprinterskim.
- Koronawirus pewnie odstraszył wielu zawodników od przyjazdu do Olsztyna?
- Wręcz przeciwnie! Nasz ubiegłoroczny lipcowy Puchar Europy przyciągnął więcej triathlonistów niż mogliśmy przyjąć, bo była to w tamtym roku dopiero pierwsza podobna impreza na naszym kontynencie i chyba druga lub trzecia na świecie.
- Można zatem uznać, że triathlon w Olsztynie się przyjął?
- I to jak! Wszyscy zawodnicy, który do nas przyjeżdżają, są pod olbrzymim wrażeniem infrastruktury sportowej. Ścieżki biegowe i trasa do jazdy rowerem są przecież obok jeziora, czyli są to znakomite warunki dla przeprowadzania imprez triathlonowych. Co prawda można znaleźć kilka równie urokliwych lokalizacji, ale żadne nie jest w tak dużym mieście. A u nas impreza niemalże w centrum Olsztyna, a z trasy nawet ratusz widać. Niestety, polska czołówka odstaje od najlepszych rywali z Europy, a dla popularyzacji tego pięknego sportu przydałby się jakiś międzynarodowy sukces.
- Czy Puchar Europy to szczyt waszych możliwości i marzeń?
- Nie, bo myślimy o organizacji Pucharu Świata! Po czterech edycjach Pucharu Europy, które zostały bardzo wysoko ocenione, raczej nie byłoby problemu z dostaniem imprezy wyższej rangi, ale problemem mogą być pieniądze, bo to wymaga budżetu w okolicach miliona złotych (Puchar Europy kosztuje około 400 tys. zł - red.). Myślimy też o mistrzostwach Europy. Jedno jest pewne - mamy możliwości organizacyjne i techniczne na przeprowadzenie takich imprez. Generalnie triathlon to bardzo droga dyscyplina sportowa i dla zawodników, i dla organizatorów. Dlatego będziemy też organizować imprezy w aquathlonie, podczas których młodzi zawodnicy będą biegli, pływali i jeszcze raz biegli. Czyli odpada kosztowny rower, który potrafi kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez