Warmińsko-mazurskie rodzynki
2021-05-25 12:00:00(ost. akt: 2021-05-25 11:13:00)
PIŁKA NOŻNA\\\ Tydzień temu rozgrywki zakończyła Ekstraklasa. Mistrzem Polski została Legia, a podium uzupełniły Raków oraz Pogoń. Może to się wydawać dziwne, ale do tych sukcesów swoje "cegiełki" dołożyli także fachowcy z Warmii i Mazur.
Kibice z Warmii i Mazury piłkarską Ekstraklasę od wielu lat oglądają jedynie w telewizji, a konkretnie od 2002 roku, kiedy z najwyższej klasy rozgrywkowej spadł Stomil Olsztyn. Jednak w Ekstraklasie można znaleźć sporo warmińsko-mazurskich śladów.
Mistrzem Polski została Legia, dla której był to już 15. tytuł, a niektórzy uważają nawet, że klub z Łazienkowskiej mistrzowską koronę wywalczył po raz 16., bo przecież w 1993 roku warszawianie też wygrali ligę. PZPN odebrał jednak Legii tytuł, a ŁKS - wicemistrzostwo - był to efekt wielce uzasadnionych podejrzeń co do wyników ostatniej kolejki. Legia i ŁKS szły łeb w łeb i o tytule miał zadecydować bilans bramkowy, dlatego oba zespoły urządziły sobie festiwal strzelecki. Łodzianie na swoim stadionie pokonali 7:1 Olimpię Poznań, a warszawianie w Krakowie ograli 6:0 Wisłę. Nikt nie miał wątpliwości, że gdyby ŁKS zwyciężył 10:1, wtedy Legia też by dorzuciła trzy gole, bo ani Olimpia, ani Wisła nie zamierzały im w tym przeszkadzać. W efekcie dwa czołowe kluby ukarano walkowerami, a mistrzem Polski został Lech Poznań.
Mistrzem Polski została Legia, dla której był to już 15. tytuł, a niektórzy uważają nawet, że klub z Łazienkowskiej mistrzowską koronę wywalczył po raz 16., bo przecież w 1993 roku warszawianie też wygrali ligę. PZPN odebrał jednak Legii tytuł, a ŁKS - wicemistrzostwo - był to efekt wielce uzasadnionych podejrzeń co do wyników ostatniej kolejki. Legia i ŁKS szły łeb w łeb i o tytule miał zadecydować bilans bramkowy, dlatego oba zespoły urządziły sobie festiwal strzelecki. Łodzianie na swoim stadionie pokonali 7:1 Olimpię Poznań, a warszawianie w Krakowie ograli 6:0 Wisłę. Nikt nie miał wątpliwości, że gdyby ŁKS zwyciężył 10:1, wtedy Legia też by dorzuciła trzy gole, bo ani Olimpia, ani Wisła nie zamierzały im w tym przeszkadzać. W efekcie dwa czołowe kluby ukarano walkowerami, a mistrzem Polski został Lech Poznań.
Cały tekst przeczytasz we wtorkowej Gazecie Olsztyńskiej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez