Klapa z perpetuum mobile

2021-05-25 11:00:00(ost. akt: 2021-05-25 11:00:51)
Radość olsztynian po ograniu Puszczy

Radość olsztynian po ograniu Puszczy

Autor zdjęcia: Artur Szczepański

PIŁKA NOŻNA\\\ Awans do Ekstraklasy mógłby uzdrowić finanse Stomilu, ale z perspektywy czasu ze smutkiem należy stwierdzić, że większe szanse były jednak na to, że Elvis Presley nadal gdzieś tam sobie żyje na amerykańskiej prowincji.
Ostatnio w Stomilu było spokojnie, bo już od wielu miesięcy nie słyszeliśmy o jego kłopotach finansowych, które niedawno nadchodziły równie regularnie, jak wtorek po poniedziałku, lato po wiośnie czy kac po weselu. Można było wręcz uznać, że pusta klubowa kasa to taki olsztyński koloryt, jednak po przejęciu Stomilu przez Michała Brańskiego sytuacja w końcu miała ulec uzdrowieniu. Zaczęto nawet wspominać, i to nie półgębkiem, o awansie do Ekstraklasy, bo ponoć kibice z Warmii i Mazur na to zasługują.
I gdyby jakimś cudem Stomil rzeczywiście awansował do futbolowej elity, wtedy prawdopodobnie nie byłoby dzisiejszych problemów, bo klub mógłby liczyć na spory zastrzyk gotówki ze sprzedaży praw telewizyjnych. Przypomnijmy, że w ciągu czterech sezonów (do 2023 roku) ekstraklasowe kluby dostaną od telewizji okrągły miliard złotych. Każdy klub „z urzędu” otrzymuje co roku prawie 6,2 miliona (bez względu na zajęte miejsce), a potem dochodzą jeszcze różne bonusy - dla przykładu mistrz kraju dostaje prawie 5 milionów, wicemistrz ponad 4,6 miliona, a brązowy medalista musi się zadowolić niespełna 4,3 miliona zł.

Cały tekst przeczytasz we wtorkowej Gazecie Olsztyńskiej