Damian Schulz: - My też jesteśmy rozczarowani
2021-03-17 14:00:00(ost. akt: 2021-03-17 09:50:08)
- Motywacji nie trzeba szukać, bo gdy wychodzi się na boisko, to zawsze chce się wygrać. Chcemy utrzymać 9. miejsce po fazie zasadniczej – przed dwumeczem z GKS Katowice wyjaśnia Damian Schulz, atakujący Indykpolu AZS Olsztyn.
- Fazę zasadniczą zakończyliście na dziewiątym miejscu. Trochę daleko, bowiem oczekiwania kibiców były zdecydowanie większe...
– Tak jak i nasze, bo przed sezonem myślałem, że fazę zasadniczą skończymy na miejscach 5-8. Zatem nie ukrywam, że my też jesteśmy rozczarowani.
- Co mogliście zrobić lepiej?
– Według mnie walkę o play-offy przegraliśmy w dwóch meczach. Pierwszy to porażka w Uranii z Cuprum Lubin (0:3 - red.) - to było tuż po powrocie z izolacji spowodowanej koronawirusem. A drugie decydujące spotkanie przegraliśmy w Nysie (1:3 - red.). Gdybyśmy obie te konfrontacje wygrali, wtedy nasza sytuacja byłaby inna (do ósmego miejsca olsztynianom zabrakło dwóch punktów - red.).
- A jak oceniasz swoją dyspozycję?
– Z całą pewnością moja forma falowała. Myślę, że przyczyną mogły być przerwy w grze, o których przed chwilą wspomniałem. Nie ma teraz jednak co gdybać, bo przed nami konfrontacja z Katowicami, z której zamierzamy wyjść zwycięsko. W tej chwili naszym celem jest utrzymanie 9. miejsca na zakończenie sezonu.
- Od zakończenia fazy zasadniczej do pierwszego spotkania o dziewiąte miejsce są aż dwa tygodnie. Jak obecnie wyglądają wasze treningi i gdzie musicie szukać motywacji na te dwa ostatnie mecze sezonu?
– Motywacji nie trzeba szukać, bo gdy wychodzi się na boisko, to zawsze chce się wygrać, więc na pewno zagramy na 100 procent. A jeśli chodzi o treningi, to ostatnie dni przepracowaliśmy trochę delikatniej. Natomiast obecny tydzień nie będzie się różnił niczym od pozostałych tygodni meczowych.
- Co chciałbyś pokazać kibicom na zakończenie sezonu?
– Najlepiej dziesięć setów, a na koniec „złoty” set, oczywiście wygrany przez Indykpol AZS Olsztyn (śmiech).
MATEUSZ LEWANDOWSKI
– Tak jak i nasze, bo przed sezonem myślałem, że fazę zasadniczą skończymy na miejscach 5-8. Zatem nie ukrywam, że my też jesteśmy rozczarowani.
- Co mogliście zrobić lepiej?
– Według mnie walkę o play-offy przegraliśmy w dwóch meczach. Pierwszy to porażka w Uranii z Cuprum Lubin (0:3 - red.) - to było tuż po powrocie z izolacji spowodowanej koronawirusem. A drugie decydujące spotkanie przegraliśmy w Nysie (1:3 - red.). Gdybyśmy obie te konfrontacje wygrali, wtedy nasza sytuacja byłaby inna (do ósmego miejsca olsztynianom zabrakło dwóch punktów - red.).
- A jak oceniasz swoją dyspozycję?
– Z całą pewnością moja forma falowała. Myślę, że przyczyną mogły być przerwy w grze, o których przed chwilą wspomniałem. Nie ma teraz jednak co gdybać, bo przed nami konfrontacja z Katowicami, z której zamierzamy wyjść zwycięsko. W tej chwili naszym celem jest utrzymanie 9. miejsca na zakończenie sezonu.
- Od zakończenia fazy zasadniczej do pierwszego spotkania o dziewiąte miejsce są aż dwa tygodnie. Jak obecnie wyglądają wasze treningi i gdzie musicie szukać motywacji na te dwa ostatnie mecze sezonu?
– Motywacji nie trzeba szukać, bo gdy wychodzi się na boisko, to zawsze chce się wygrać, więc na pewno zagramy na 100 procent. A jeśli chodzi o treningi, to ostatnie dni przepracowaliśmy trochę delikatniej. Natomiast obecny tydzień nie będzie się różnił niczym od pozostałych tygodni meczowych.
- Co chciałbyś pokazać kibicom na zakończenie sezonu?
– Najlepiej dziesięć setów, a na koniec „złoty” set, oczywiście wygrany przez Indykpol AZS Olsztyn (śmiech).
MATEUSZ LEWANDOWSKI
22 I 26 MARCA
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn po fazie zasadniczej PlusLigi uplasowali się na 9 miejscu. To oznacza, że na zakończenie olsztynianie o 9. lokatę powalczą z GKS Katowice (10. miejsce po fazie zasadniczej). Pierwszy mecz odbędzie się w Katowicach 22 marca o godzinie 20:30, natomiast rewanż w Uranii zostanie rozegrany 26 marca (piątek) o godzinie 17:30. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. W przypadku remisu 1-1 zostanie rozegrany „złoty” set (do 15 punktów). Czyli 26 marca siatkarze pożegnają się z Uranią, bowiem wysłużona olsztyńska hala zostanie poddana gruntownemu remontowi. Modernizacja Uranii ma zakończyć się jesienią 2023 roku. Całość prac wyceniono na ponad 190 milionów złotych.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn po fazie zasadniczej PlusLigi uplasowali się na 9 miejscu. To oznacza, że na zakończenie olsztynianie o 9. lokatę powalczą z GKS Katowice (10. miejsce po fazie zasadniczej). Pierwszy mecz odbędzie się w Katowicach 22 marca o godzinie 20:30, natomiast rewanż w Uranii zostanie rozegrany 26 marca (piątek) o godzinie 17:30. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. W przypadku remisu 1-1 zostanie rozegrany „złoty” set (do 15 punktów). Czyli 26 marca siatkarze pożegnają się z Uranią, bowiem wysłużona olsztyńska hala zostanie poddana gruntownemu remontowi. Modernizacja Uranii ma zakończyć się jesienią 2023 roku. Całość prac wyceniono na ponad 190 milionów złotych.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Kruk #3062842 18 mar 2021 21:39
Co dalej Aż się?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz