Wenglorz AZS UWM Lakers: Celujemy w mistrzostwo!

2021-02-18 10:00:00(ost. akt: 2021-02-17 21:15:47)
Niezależnie od tego, w jakiej lidze grają, Jeziorowcy z Olsztyna nie dają o sobie zapomnieć

Niezależnie od tego, w jakiej lidze grają, Jeziorowcy z Olsztyna nie dają o sobie zapomnieć

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Podjęliśmy decyzję o grze w LFA9 i to było to: zaczęliśmy wygrywać, atmosfera w drużynie się poprawiła i jest fajnie. Jasne, gramy w niższej lidze, ale mamy z tego frajdę, a to jest najważniejsze. Żeby cieszyć się futbolem, bo to świetna gra, która ma przynosić dużo radości – mówi z uśmiechem Arkadiusz Kowalewski, prezes klubu futbolu amerykańskiego Wenglorz AZS UWM Olsztyn Lakers, koordynator sekcji AZS UWM, a także zawodnik.
– Jak wrażenia po niedawnym Super Bowl (finał zawodowej ligi futbolu amerykańskiego NFL – red.)?
– Tak jak każdy się spodziewał, to był dobry mecz, choć chyba nikt się nie spodziewał, że tak łatwo Tampa Bay sobie poradzi. Po ostatnim finale, no i po tym sezonie, jednak większość fachowców stawiała na Kansas. To był murowany faworyt, a jednak okazuje się, że doświadczenie cały czas wygrywa z młodością. A Tom Brady kolejny raz pokazał, jaki z niego mega kocur (uśmiech). Znów poprowadził drużynę do zwycięstwa w Super Bowl, potwierdzając, że jest żywą legendą sportu. Tym sukcesem ostatecznie przypieczętował to twierdzenie, bo pokazał, że z każdą drużyną może wygrać tytuł. Nie tylko z Patriots (Brady, po sześciu mistrzowskich pierścieniach z New England Patriots, latem przeniósł się do Tampa Bay Buccaneers i znów zdobył tytuł! – red.). A zrobił to przy wydatnym wsparciu Roba Gronkowskiego, też byłego kompana z Patriots, który zrobił w tym finale dwa przyłożenia. Dream Team, nie ma co mówić.

– Po raz kolejny sport pokazał swoje nieprzewidywalne i fascynujące oblicze.
– Zgadza się. A przebieg tego finału potwierdza to, co zawsze odpowiadamy w klubie na pytanie, kto się nadaje, ile „musi” mieć lat, jaka waga jest najlepsza albo czy trzeba być szybkim i zwinnym. Odpowiedź jest prosta: futbol amerykański jest dla każdego! Wbrew pozorom, nie trzeba koniecznie być 20-latkiem biegającym dziewięć sekund na „setkę”, jak Usain Bolt, bo do zwycięstwa może poprowadzić drużynę także starszy, doświadczony zawodnik. Naprawdę, wachlarz potrzeb w drużynie futbolu amerykańskiego jest tak szeroki, że każdy znajdzie tu sobie miejsce. Oczywiście, niezbędne jest zacięcie sportowe i chęć rozwoju.

– Skoro tak zręcznie przeszedł pan do waszej drużyny, to jak poszły nabory do zespołu Wenglorz AZS UWM Lakers?
– Na razie był jeden nabór, ale... Biorąc pod uwagę to, że mamy jeszcze sporo czasu do startu sezonu – jest dosyć wcześnie, więc na razie zaczęliśmy takie wstępne, luźne przygotowania, gdzie trochę pracujemy nad siłą i wytrzymałością – mamy w planach zrobić jeszcze ze dwa, trzy takie nabory w ciągu najbliższego miesiąca, dwóch. Na pierwszy zgłosiło się, o ile dobrze pamiętam, sześć osób, ale dzień czy dwa później dostaliśmy kontakty od kolejnych osób, co oznacza, że niektórzy to przeoczyli. Czyli ten nasz plan co najmniej trzech rekrutacji w tym sezonie ma sens. Liczymy, że jeszcze kilka osób uda nam się do drużyny dokooptować.

Na razie serdecznie zapraszamy chętnych na drugi nabór do naszej drużyny, który zaplanowaliśmy na 28 lutego o godz. 18 na boisku na Dajtkach.

– Kto może wziąć udział w tej rekrutacji? Jest jakaś dolna granica wieku?
– Generalnie, drużyna seniorska to jest wiek 18+, ale my mamy też drużynę juniorów, która z przygotowaniami wystartuje pewnie na przełomie marca i kwietnia. Taka młodsza osoba jak najbardziej też może zgłosić się na nabory, bo – tak jak mówiłem – na razie mamy luźne treningi, więc tak naprawdę każdy może przyjść na zajęcia i spróbować, czy wytrzyma takie siłowe treningi. Jeżeli tak, to będzie to oznaczało jakieś światełko w tunelu: że może zacząć przygotowywać się z nami do sezonu. A jak już rozpoczną przygotowania juniorzy, to tylko będzie na plus dla takiego młodego człowieka, bo on będzie już miał miesiąc treningów za sobą. My teraz nie uczymy się żadnych tajników futbolu, nawet nie wkładamy na siebie tego całego sprzętu. Na razie mamy typowe treningi siłowo-wytrzymałościowe, więc przykładowo 17-latek też może przyjść i spróbować swoich sił.

– Jakie macie plany na przyszłość?
– W tym roku na pewno zostajemy jeszcze w lidze „dziewiątek”, bo już zgłosiliśmy się do rozgrywek, no i nasz sezon prawdopodobnie zacznie się pod koniec sierpnia. Takie są wstępne przymiarki. Czyli dla nas to termin idealny, bo na przygotowania mamy maj, czerwiec i lipiec, miesiące letnie, gdzie możemy trenować praktycznie o każdej godzinie, bo do 22. jest widno.
W Kortowie zakończył się już remont stadionu, więc mam nadzieję, że wrócimy tam i będziemy nie tylko grać, ale i normalnie trenować latem: dwa, trzy, cztery razy w tygodniu, a nie – jak to bywało wcześniej – raz. W końcu jesteśmy sekcją AZS UWM, więc myślę, że nie powinno być żadnych problemów z tym, żebyśmy trenowali w Kortowie. Co dla nas także finansowo byłoby bardzo dużym odciążeniem, bo – wiadomo – jako sekcja AZS, mamy nieodpłatny dostęp do wszystkich obiektów uczelni. Przez ostatnie trzy lata ponosiliśmy spore koszty za możliwość korzystania z boiska na Dajtkach, więc jak teraz byśmy wrócili na kortowski stadion, to byłaby wielka ulga dla budżetu takiego małego klubu jak nasz. Choć jeśli chodzi o granie meczów, to i tak będziemy pewnie krążyć między Dajtkami a Kortowem.

– Czego wam życzyć na ten rok?
– Powiem tak: ja sobie życzę mistrzostwa LFA9 (uśmiech). Bo to by było takie „drugie życie” dla Jeziorowców, które by potwierdziło, że są w tym mieście ludzie, którzy potrafią uprawiać ten sport, chcą wygrywać i dążyć do dużych rzeczy. A jeżeli byśmy te rozgrywki LFA9 wygrali, na co bardzo liczę, to pomyślimy o przyszłym sezonie i ewentualnym powrocie do 11-osobowego futbolu i LFA1. Czym byśmy pokazali, że Olsztyn się odbudował i nadal liczy się w futbolu amerykańskim...

WENGLORZ AZS UWM OLSZTYN LAKERS: Kamil Polski, Bartosz Gaworski, Mikołaj Michalski, Tomasz Olszewski, Karol Zembrzuski, Łukasz Wojtkowski, Dawid Domurad, Dariusz Dołkowski, Ashley Richards, Patryk Piechowski, Adrian Dąbrowski, Cyprian Wiącek, Mikołaj Radgowski, Krzysztof Bartwicki, Kamil Zboch, Olek Cieplak, Arkadiusz Kowalewski, Kamil Piątkowski, Krzysztof Mrówka, Maksymilian Szyszko, Maciek Wasilkowski, Adrian Czarnow, Łukasz Markowski, Artur Paź, Tomasz Sawicki, Bartosz Grążawski, Szymon Ulaniuk, Mariusz Balcerzak, Bartłomiej Krom, Cezary Wysocki, Maciej Baranowski, Michał Aftewicz, Albert Kaczmarczyk, Oskar Sobolewski, Michał Tchórz, Patryk Rutkowski, Michał Czapliński, Patryk Grabowski, Marcin Zrada.

Więcej - w czwartkowej "Gazecie Olsztyńskiej".