Indykpol AZS przegrał, choć nie musiał do zera...
2021-02-13 15:04:33(ost. akt: 2021-02-14 18:59:15)
Olsztyńscy siatkarze po raz drugi w tym sezonie, tyle że tym razem w Uranii, nie urwali Skrze nawet seta. Mimo że w drugiej partii prowadzili już 15:10... Zresztą, to był najciekawszy set tego pojedynku, szkoda tylko, że przegrany przez Indykpol AZS... 38:40!
* Indykpol AZS Olsztyn - PGE Skra Bełchatów 0:3 (-23, -38, -16)
INDYKPOL AZS: Stępień (2 pkt), Schott (11), Poręba (8), Schulz (19), Żaliński (1), Teriomienko (6), Gruszczyński (libero) oraz Andringa (6), Wolański
SKRA: Łomacz, Sander (19), Huber (11), Petković (2), Ebadipour (15), Kłos (6), Milczarek (libero) oraz Filipiak (8)
MVP: Taylor Sander (Skra)
INDYKPOL AZS: Stępień (2 pkt), Schott (11), Poręba (8), Schulz (19), Żaliński (1), Teriomienko (6), Gruszczyński (libero) oraz Andringa (6), Wolański
SKRA: Łomacz, Sander (19), Huber (11), Petković (2), Ebadipour (15), Kłos (6), Milczarek (libero) oraz Filipiak (8)
MVP: Taylor Sander (Skra)
Walczący o utrzymanie miejsca w ósemce, a zarazem o prawo gry w fazie play-off, olsztynianie zaczęli sobotni mecz ze Skrą bez żadnych kompleksów. Indykpol AZS od początku wywierał presję na rywalach zagrywką i dość długo dotrzymywał im kroku. Przy stanie 14:14 Dusan Petković nie trafił w boisko i gospodarze objęli prowadzenie. Ba, za moment mogli odskoczyć na dwa punkty, bo Wojciech Żaliński miał w górze piłkę na 17:15. Niestety, nie poradził sobie z blokiem...
A za moment taką przewagę miała już Skra, bo najpierw Damian Schulz na pustej siatce nie skończył ataku, a Taylor Sander nie miał litości z kontry, po czym Żaliński zaatakował w aut i było 16:18. Daniel Castellani poprosił o czas, ale nie na wiele to się zdało, bo od stanu 17:19 gospodarze stracili aż trzy punkty z rzędu (17:22). Swoje zrobiły tu mocne serwy Sandera.
Było już 20:24 i sprawa wydawała się przesądzona, ale wtedy - przy stanie 21:24 - na zagrywkę poszedł Schott. Niemiec najpierw na tyle mocno trafił Milada Ebadipoura, że okazję do kontry wykorzystał Schulz, a za moment Mateusz Poręba zablokował Irańczyka i zrobiło się tylko 23:24. Skra postawiła kropkę nad „i” dopiero za czwartym razem, bo Schott tym razem minimalnie przestrzelił serwisem.
Druga partia zaczęła się po myśli Indykpolu AZS, który - w dużej mierze dzięki dobrze zagrywającemu Dmytro Teriomienko - odskoczył z 3:3 na 6:3. A później było jeszcze lepiej, bo blok Teriomienki na Norbercie Huberze przyniósł gospodarzom cztery „oczka” przewagi (11:7), a udana kontra ukraińskiego środkowego - prowadzenie 13:8.
Niestety, przy 15:10 wróciły „demony” z niedawnego meczu w Gdańsku, gdzie AZS prowadził (też w drugim secie) 15:9 i całkiem stanął. Dwie zepsute akcje Schulza, dwa przestrzelone ataki Poręby i było 15:15!
Olsztynianie już nie pozbyli się „piasku” z trybów i po paru minutach przegrywali 17:19, bo błąd popełnił Przemysław Stępień, a w innej akcji Robbert Andringa został zablokowany. W końcówce Indykpol AZS znów się zerwał, dochodząc Skrę z 20:23 na 23:23 (udane wejście Nikodema Wolańskiego oraz kontry Poręby i Schulza) - oraz doprowadzając do gry na przewagi. Ba, przy 26:26 Schulz trafił zagrywką Ebadipoura i gospodarze mieli setbola (27:26)! Tylko jednego, bo po chwili Huber zrewanżował się tym samym Schottowi (27:28). Potem olsztynianie prowadzili jeszcze raz dzięki kontrze niezwykle skutecznego Schulza (31:30), ale finalnie ze zwycięstwa cieszyli się bełchatowianie, którzy wygrali tego seta... 40:38. Po 46 minutach morderczej walki!
Olsztynianie już nie pozbyli się „piasku” z trybów i po paru minutach przegrywali 17:19, bo błąd popełnił Przemysław Stępień, a w innej akcji Robbert Andringa został zablokowany. W końcówce Indykpol AZS znów się zerwał, dochodząc Skrę z 20:23 na 23:23 (udane wejście Nikodema Wolańskiego oraz kontry Poręby i Schulza) - oraz doprowadzając do gry na przewagi. Ba, przy 26:26 Schulz trafił zagrywką Ebadipoura i gospodarze mieli setbola (27:26)! Tylko jednego, bo po chwili Huber zrewanżował się tym samym Schottowi (27:28). Potem olsztynianie prowadzili jeszcze raz dzięki kontrze niezwykle skutecznego Schulza (31:30), ale finalnie ze zwycięstwa cieszyli się bełchatowianie, którzy wygrali tego seta... 40:38. Po 46 minutach morderczej walki!
Jak można było się spodziewać, trzeci set okazał się ostatnim, bo z gospodarzy wyraźnie zeszło już powietrze po „maratońskiej” drugiej partii, w której wypuścili z rąk pięciopunktowe prowadzenie...
Teraz Indykpol AZS będzie miał dwa tygodnie wolnego, po których rozegra ostatnie dwa pojedynki fazy zasadniczej: 27 lutego rewanż z GKS w Katowicach i 8 marca domowe spotkanie z Resovią.
* Inne mecze, zal. z 21. kol.: Resovia Rzeszów – Cuprum Lubin 3:1 (16, -25, 17, 23); niedziela, 20. kol.: GKS Katowice – ZAKSA (14.45).
TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 21-2 63 65:17
2 Jastrzębie 18-5 50 60:30
3. Trefl 15-8 44 51:35
4. Resovia 16-8 43 53:41
5. Verva 15-8 42 54:42
6. Skra 13-10 42 49:35
7. Aluron 13-9 38 45:34
8. Indykpol AZS 10-14 31 38:49
——————————————
9. Katowice 10-13 29 39:47
10. Cuprum 9-15 28 41:52
11. Ślepsk 9-14 27 36:48
12. Czarni 7-17 22 32:58
13. Stal 4-19 20 33:60
14. Będzin 2-21 7 18:66
1. ZAKSA 21-2 63 65:17
2 Jastrzębie 18-5 50 60:30
3. Trefl 15-8 44 51:35
4. Resovia 16-8 43 53:41
5. Verva 15-8 42 54:42
6. Skra 13-10 42 49:35
7. Aluron 13-9 38 45:34
8. Indykpol AZS 10-14 31 38:49
——————————————
9. Katowice 10-13 29 39:47
10. Cuprum 9-15 28 41:52
11. Ślepsk 9-14 27 36:48
12. Czarni 7-17 22 32:58
13. Stal 4-19 20 33:60
14. Będzin 2-21 7 18:66
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Kruk #3060510 14 lut 2021 21:08
Ważne że Katowice zagrały dla Indyków:)))))
odpowiedz na ten komentarz