Już tam byłam, swoje zdobyłam
2021-01-28 11:00:00(ost. akt: 2021-01-28 10:56:18)
- Gdyby UFC zrezygnowało ze mnie, to strzeliłoby sobie w stopę. Wystarczy polecieć do USA, by przekonać się, jak ważną zawodniczką jestem dla UFC, jak wspólnie robimy coś wielkiego - mówi olsztynianka Joanna Jędrzejczyk.
- Ostatnio jestem wprost bombardowany informacjami o tobie. A to w internecie czytam o nowej fryzurze Joanny Jędrzejczyk, a to o nowej sukience, a to komentujesz walkę Błachowicza, a to trenujesz z Anną Lewandowską lub wręczasz nagrodę na Balu Sportowca. O budowie energooszczędnego domu też miałaś coś do powiedzenia. Super, tylko że jednocześnie niewiele słychać o twojej karierze sportowej. Może ty już nie myślisz o powrocie do klatki?
- Cóż, nie samym sportem człowiek żyje, więc teraz rzeczywiście skupiam się na innych tematach. Na przykład w maju skończyłam trzecie studia i już myślę o kolejnych, a poza tym uczestniczę w wielu projektach. Na przykład stałam się partnerem biznesowym w kilku firmach, bo myślę o tym, co będę robić po zakończeniu kariery sportowej. Zresztą zawsze myślałam o przyszłości, nawet wtedy, gdy przed laty pomagałam rodzicom w sklepie, jednocześnie trenując i studiując. W tej chwili zmieniły się moje priorytety, jednak nadal jestem sportowcem, ale w oktagonie będę się pojawiać rzadziej, może raz w roku.
Cały czas czuję głód walki, lecz muszę oszczędzać swoje ciało i psychikę, bo każda walka to przecież kilkumiesięczne bardzo ciężkie i intensywne treningi, a do tego dieta oraz rozłąka z najbliższymi.
Cała rozmowa w czwartkowej Gazecie Olsztyńskiej
- Cóż, nie samym sportem człowiek żyje, więc teraz rzeczywiście skupiam się na innych tematach. Na przykład w maju skończyłam trzecie studia i już myślę o kolejnych, a poza tym uczestniczę w wielu projektach. Na przykład stałam się partnerem biznesowym w kilku firmach, bo myślę o tym, co będę robić po zakończeniu kariery sportowej. Zresztą zawsze myślałam o przyszłości, nawet wtedy, gdy przed laty pomagałam rodzicom w sklepie, jednocześnie trenując i studiując. W tej chwili zmieniły się moje priorytety, jednak nadal jestem sportowcem, ale w oktagonie będę się pojawiać rzadziej, może raz w roku.
Cały czas czuję głód walki, lecz muszę oszczędzać swoje ciało i psychikę, bo każda walka to przecież kilkumiesięczne bardzo ciężkie i intensywne treningi, a do tego dieta oraz rozłąka z najbliższymi.
Cała rozmowa w czwartkowej Gazecie Olsztyńskiej
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
mre #3051857 | 95.160.*.* 29 sty 2021 11:38
Aśka przestań się kompromitować i skończ już karierę, zanim ktoś Ci naprawdę zrobi krzywdę w tym oktagonie. Twój czas już dawno minął.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
OMG #3051481 | 77.111.*.* 28 sty 2021 20:41
Zabierzcie tego silikonowego babochłopa do juesej i niech już tam zostanie. Olsztyn przeprasza za dżoancię.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)