Koronawirus pokrzyżował szyki
2020-11-27 13:00:00(ost. akt: 2020-11-27 14:18:38)
Brąz 10-letniej Mai Mierzejewskiej w finale skoku to cały dorobek gimnastyczek UKS SMS Olsztyn przywieziony z Międzywojewódzkich Mistrzostw Młodziczek w Szczecinie. - Nie jesteśmy zbyt zadowoleni... - mówi prezes Beata Lewalska.
Międzywojewódzkie Mistrzostwa Młodziczek w Szczecinie, które dla najmłodszych adeptek gimnastyki sportowej są docelową imprezą sezonu (w klasie młodzieżowej nie ma jako takich mistrzostw Polski), pierwotnie miały zostać przeprowadzone w czerwcu. Sytuacja epidemiczna w kraju spowodowała jednak „przemeblowanie” kalendarza startów i przesunięcie tej imprezy aż na listopad.
Do Szczecina wybrała się bardzo liczna, bo aż 17-osobowa reprezentacja UKS SMS Olsztyn. Nie licząc trójki trenerów: Anny Musiał, Pauli Plichty i Mirosława Napiwodzkiego, którzy na co dzień prowadzą te gimnastyczki.
W wieloboju najlepiej spisała się Maja Mierzejewska, która była 14., a miejsca w drugiej dziesiątce zajęły również Emilia Hnatiuk (17.) i Antonina Bednarczyk (19.). Do sześcioosobowego finału skoku zakwalifikowały się natomiast Mierzejewska i Bednarczyk, co jest sporym osiągnięciem, zważywszy na to, że na starcie mistrzostw stanęło aż 81 zawodniczek. Ostatecznie Maja zdobyła brązowy medal, a Antosia została sklasyfikowana na szóstej pozycji. Ponadto UKS SMS zajął trzecie miejsce w klasyfikacji klubowej, co przełożyło się też na trzecią pozycję Warmii i Mazur w klasyfikacji województw.
- Nie ukrywam, że nie jesteśmy zbytnio zadowoleni z tych zawodów - przyznaje Beata Lewalska, prezeska i jedna z trenerek UKS SMS Olsztyn. - Ten jeden medal na 17 zawodniczek, które pojechały do Szczecina, to troszkę mało... Aczkolwiek nasze dziewczyneczki są bardzo młode i dla nich tak naprawdę to był dopiero drugi start w życiu, podczas gdy większość rywalek była o rok, dwa lata starsza, a niektóre z nich były już trzeci rok w tej samej klasie. Tak że, siłą rzeczy, możliwości naszych dziewczyn były nieco ograniczone. Cieszymy się z tego medalu Mai Mierzejewskiej, dla której był to już ostatni start w tej klasie. Ona jest z rocznika 2010, jej koleżanki - nawet z 2013... Muszę dodać, że przeogromny wpływ na nasze przygotowania miała pandemia i związane z nią ograniczenia. Przez to, tak naprawdę, pracowaliśmy może na jedną trzecią możliwości. Dziewczynki trenowały tylko po dwie godziny dziennie, a był okres, gdzie miały jedynie zajęcia online, no to już w ogóle nie ma o czym mówić...
- Nie ukrywam, że nie jesteśmy zbytnio zadowoleni z tych zawodów - przyznaje Beata Lewalska, prezeska i jedna z trenerek UKS SMS Olsztyn. - Ten jeden medal na 17 zawodniczek, które pojechały do Szczecina, to troszkę mało... Aczkolwiek nasze dziewczyneczki są bardzo młode i dla nich tak naprawdę to był dopiero drugi start w życiu, podczas gdy większość rywalek była o rok, dwa lata starsza, a niektóre z nich były już trzeci rok w tej samej klasie. Tak że, siłą rzeczy, możliwości naszych dziewczyn były nieco ograniczone. Cieszymy się z tego medalu Mai Mierzejewskiej, dla której był to już ostatni start w tej klasie. Ona jest z rocznika 2010, jej koleżanki - nawet z 2013... Muszę dodać, że przeogromny wpływ na nasze przygotowania miała pandemia i związane z nią ograniczenia. Przez to, tak naprawdę, pracowaliśmy może na jedną trzecią możliwości. Dziewczynki trenowały tylko po dwie godziny dziennie, a był okres, gdzie miały jedynie zajęcia online, no to już w ogóle nie ma o czym mówić...
* MMM w Szczecinie. Klasa młodzieżowa, wielobój: 14. Maja Mierzejewska, 17. Emilia Hnatiuk, 19. Antonina Bednarczyk, 21. Kaja Tankielun, 22. Marcelina Derewecka, 24. Maja Utowka, 31. Ewa Kubaszak, 32. Julia Nisiewicz, 33. Lena Ciborska, 35. Pola Borawska, 36. Wiktoria Całka, 38. Julia Lewandowska, 39. Izabela Kacprzyńska, 40. Iwona Rosman, 43. Aleksandra Fankulewska, 44. Nadia Ptak, 63. Zoja Dąbkowska. pes
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez