Marek Rutkiewicz mówi dość

O zakończeniu kolarskiej kariery Marek Rutkiewicz poinformował w mediach społecznościowych: „Decyzja nie przyszła mi łatwo, ponieważ ściganie wciąż sprawia mi dużo frajdy. (…) Jednak z czasem priorytety się zmieniają i kolarstwo przestaje być najważniejsze. Dwa ostatnie sezony uświadomiły mi, że ciągłe wyjazdy i życie na walizkach nie sprawiają mi już tyle przyjemności co kiedyś. (…) Przez 28 lat mojej przygody z kolarstwem poznałem bardzo wielu wspaniałych ludzi, którzy w większym lub mniejszym stopniu przyczynili się do rozwoju mojej kariery. (...) Chciałem podziękować moim trenerom, a w szczególności Zdzisławowi Trojdze, mojemu pierwszemu trenerowi, który zaszczepił we mnie miłość do kolarstwa.

Lista sukcesów Rutkiewicza jest długa, ale on sam twierdzi, że mogła, a nawet powinna być jeszcze dłuższa. W jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że odczuwa lekki niedosyt, bo nie udało mu się osiągnąć tego wszystkiego, co chciał.
Na przykład zawsze marzył o zwycięstwie w Tour de Pologne oraz o mistrzostwie Polski w wyścigu ze startu wspólnego, tymczasem w TdP musiał się zadowolić„ tylko” trzecim miejscem w 2002 roku oraz srebrnymi medalami MP w 2016 i 2017 roku.

Warto przypomnieć, że w 2016 roku w wyścigu ze startu wspólnego przegrał jedynie z Rafałem Majką, który w tym samym roku wywalczył brązowy medal olimpijski w Rio de Janeiro oraz został zwycięzcą klasyfikacji górskiej w Tour de France.
Rutkiewicz najbliżej wygrania Tour de Pologne był w 2004 roku, kiedy to żółtą koszulkę lidera stracił na... ostatnim etapie, kiedy chwila nieuwagi kosztowała go wypadnięcie z trasy. Wykorzystali to jego najgroźniejsi rywale, a pochodzący z Olsztyna kolarz musiał się zadowolić czwartym miejscem w klasyfikacji generalnej, co jednak na pewno go nie zadowoliło. W sumie w najważniejszym polskim wyścigu Marek Rutkiewicz wziął udział aż 17 razy, co jest rekordem tej imprezy. 11 razy ukończył wyścig w pierwszej dziesiątce, zdobywając koszulki lidera klasyfikacji górskiej, punktowej, młodzieżowej i generalnej, której jednak - jak już wspomnieliśmy - nie udało mu się utrzymać.

Zapytany o swoje największe sukcesy, oprócz medali mistrzostw Polski i trzeciego miejsca w TdP, Rutkiewicz wymienia drugie miejsce w wyścigu kategorii HC w Chinach, gdzie przegrał tylko z Tylerem Hamiltonem (w 2004 roku w Atenach Hamilton został mistrzem olimpijskim w jeździe indywidualnej, ale siedem lat później oddał medal Amerykańskiej Agencji Antydopingowej, bowiem przyznał się do stosowania dopingu). Poza tym Rutkiewicz jest też dumny z wygranego etapu podczas wyścigu Tour de l’Ain we francuskich Alpach, kiedy to na 13-kilometrowym podjeździe pokonał samego Richarda Virenque’a, który siedmiokrotnie wygrywał klasyfikację górską Tour de France, a w 1994 roku wywalczył brązowy medal MŚ ze startu wspólnego.
Marek Rutkiewicz jest mężem Anny Szafraniec, którą poznał w 1999 roku na zgrupowaniu kadry juniorów w Polanicy. Trzy lata później Marek był trzeci w Tour de Pologne, a Anna została wicemistrzynią świata w kolarstwie górskim. Państwo Rutkiewiczowie mają synka Oskara i mieszkają w Głogoczowie pod Krakowem, rodzinnej miejscowości Anny.
Czy Rutkiewicz ma już sprecyzowane plany na przyszłość? Być może zostanie dyrektorem sportowym w grupie Mazowsze Serce Polski, albo telewizyjnym ekspertem - w tej roli już zadebiutował podczas Tour de Pologne, albo pisarzem, bo chętnie opisałby to wszystko, co przeżył podczas długiej kariery sportowej.
* Kluby i grupy Marka Rutkiewicza: SKS Finora Olsztyn (od 1993), Art Print Olsztyn (1995), Royal Olsztyn (1999), ACBB Paris (2000), Cofidis (2001), R.A.G.T. Semences (2004), Action (2004), DHL Author (2009), Mróz-Active Jet (2010), CCC Polsat Polkowice (2011), Team Wibatech Fuji (2016), Mazowsze Serce Polski (2020).
dryh