Bez kibiców, ale z wieloma roszadami
2020-07-22 12:00:00(ost. akt: 2020-07-22 11:10:13)
Dzisiaj wieczorem w Zielonej Górze zostanie rozegrany pierwszy z dwóch towarzyskich meczów polskich siatkarzy z Niemcami. Ze względu na pandemię COVID-19, zobaczyć mistrzów świata w akcji będzie można tylko na ekranach telewizorów.
Pandemia koronawirusa postawiła na głowie świat sportu, w tym także i siatkówkę, która najpierw została „pozbawiona” igrzysk w Tokio (turniej olimpijski przełożono na 2021 rok), a następnie również i całkowicie odwołanych rozgrywek Ligi Narodów. W tej sytuacji jedynym „ratunkiem” dla pozbawionych sportowych emocji kibiców czy też okazją do ukłonu w kierunku sponsorów mogą być ewentualne mecze towarzyskie.
Polki mają już za sobą dwa takie, zwycięskie pojedynki z Czeszkami, a dziś o godz. 20 i jutro o 18. na tle Niemców sprawdzą się podopieczni trenera Vitala Heynena. Bezpośrednie relacje z - pozbawionej obecności widzów - hali w Zielonej Górze przeprowadzi Polsat Sport.
Za parę dni przyjdzie czas na kolejne dwa spotkania Biało-czerwonych, tym razem w Łodzi z Estonią. Vital Heynen już jakiś czas temu zapowiedział, że będzie chciał dać szansę wykazania się na boisku wszystkim 19 zawodnikom, którzy trenowali na dwóch dwutygodniowych zgrupowaniach w Spale. Zgrupowaniach mocno niecodziennych, bo służących budowaniu nie tylko formy sportowej, ale i integracji grupy.
- Mamy sporo pracy nad kondycją, elastycznością i ciałem, jest więcej siatkówki, trochę piłki plażowej. To taki wyjątkowy klimat, bo chcemy wszystko robić razem. Atmosfera jest znakomita i fantastycznie się czujemy w naszym gronie – opowiadał jeszcze w trakcie drugiego obozu w COS Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale belgijski szkoleniowiec, podkreślając, że każdy z kadrowiczów przychodzi na treningi z uśmiechem na ustach. - To dla nich pasja. Bez presji i napięcia oni robią to, co kochają. To bardzo łatwe prowadzić taką ekipę, która trenuje i gra dla przyjemności - dodał Heynen.
Selekcjoner naszej kadry zapowiedział też, że w trakcie dwóch sparingów z Niemcami, którymi Polacy otworzą ten wyjątkowo krótki sezon reprezentacyjny, wszyscy jego podopieczni doczekają się swojej szansy.
- Mamy sporo pracy nad kondycją, elastycznością i ciałem, jest więcej siatkówki, trochę piłki plażowej. To taki wyjątkowy klimat, bo chcemy wszystko robić razem. Atmosfera jest znakomita i fantastycznie się czujemy w naszym gronie – opowiadał jeszcze w trakcie drugiego obozu w COS Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale belgijski szkoleniowiec, podkreślając, że każdy z kadrowiczów przychodzi na treningi z uśmiechem na ustach. - To dla nich pasja. Bez presji i napięcia oni robią to, co kochają. To bardzo łatwe prowadzić taką ekipę, która trenuje i gra dla przyjemności - dodał Heynen.
Selekcjoner naszej kadry zapowiedział też, że w trakcie dwóch sparingów z Niemcami, którymi Polacy otworzą ten wyjątkowo krótki sezon reprezentacyjny, wszyscy jego podopieczni doczekają się swojej szansy.
- Będzie spora rotacja: każdy spędzi tyle samo czasu na parkiecie, codziennie będzie inny zespół. Wszyscy będą mieli tyle samo okazji do wykazania się – zapewnił Vital Heynen.
Z kolei w niedzielę o g. 18 i poniedziałek o 20. Biało-czerwoni towarzysko zagrają w Łodzi z Estonią. Kto wie, być może częściowo już z kibicami na trybunach... – Jesteśmy przygotowani na to, żeby wystąpić do Łodzi o prawo organizacji imprez masowych, natomiast czy to się uda... Nie wiemy, bo rozporządzenie premiera to jedno, a władze miast też mają swoje zasady. Jesteśmy przygotowani na wariant pozytywny i jeżeli tylko będzie zielone światło, to może uda nam się wprowadzić kibiców do Łodzi – wyjaśnia Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. – Na szczęście, na wszystkich kadrach – poczynając od tych najmłodszych, które teraz trenują na kampach w Twardogórze i Policach, poprzez juniorów młodszych, którzy są w Zakopanem, juniorów, którzy trenują w Spale, oraz seniorskie reprezentacje – nie ma żadnego stwierdzonego przypadku zachorowania. To bardzo cieszy.
Mimo przełożenia igrzysk i odwołania Ligi Narodów, większość osób chwali pomysł zgrupowań po przerwie związanej z pandemią. – Ten sezon jest inny, bo nie ma imprezy docelowej, nie ma presji, ale to chyba dobrze, bo wszyscy są przeszczęśliwi, że mogli spotkać się na zgrupowaniach – podkreśla prezes Kasprzyk. – Wszyscy bardzo się cieszą, że spotkali się, trenują, poprawiają swoje umiejętności. Proszę mi wierzyć, jesteśmy jedną z nielicznych federacji, która tak szeroko ruszyła z projektami i treningami. To nas cieszy, bo myślę, że ten rok przepracowany bez problemu, stresu jeszcze bardziej przybliży nas do grania o medale na kolejnych imprezach...
Olsztyńscy kibice będą mogli bacznie śledzić w składzie reprezentacji Niemiec Rubena Schotta, nowego przyjmującego Indykpolu AZS. pes
Olsztyńscy kibice będą mogli bacznie śledzić w składzie reprezentacji Niemiec Rubena Schotta, nowego przyjmującego Indykpolu AZS. pes
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez