Są marzenia, więc jest umowa

– W przedmeczowych zapowiedziach padały stwierdzenia o wywalczeniu kompletu punktów w Nowym Sączu. A tymczasem przegraliście z Sandecją 0:3, mimo że pierwsze dziesięć minut spotkania nie wskazywało, że skończy się to tak wysoką porażką.
– To prawda, ale faktem jest też to, że tracić gole w taki sposób zdarza się raz na rundę, no i nam się to właśnie przytrafiło. Trzeba otwarcie przyznać, że były to wyjątkowe „babole” (0:1 – brak reakcji obrońców przy akcji gospodarzy; 0:2 – Piotr Skiba podał prosto do napastnika gospodarzy; 0:3 – przy rzucie rożnym nikt nie „przykrył” zawodnika rywali – red.). Takie spotkania czasem się zdarzają, nas spotkało to w Nowym Sączu. Ani sam początek nie wskazywał, że padnie tak zły dla nas wynik, ani nasza dobra reakcja w drugiej połowie. Przy takiej liczbie dośrodkowań oraz akcji oskrzydlających my nie potrafiliśmy jednak strzelić bramki.

– Po przerwie było o tyle trudniej, że Sandecja mądrze się ustawiła w obronie i broniła korzystnego wyniku. W obronie mają wysokich zawodników, którzy wszystkie wasze akcje „kasowali”...
– Nie ma co się dziwić, bo przy takim wyniku już tylko czeka się na kontry, choć gospodarze nie potrafili wyprowadzić żadnego groźnego ataku. Wybijali piłkę na naszą połowę, a my to przejmowaliśmy. Taki to był mecz i trzeba to przyjąć na „klatę, a teraz przed nami „domowe” spotkanie z Chrobrym Głogów.

– Można pokusić się o stwierdzenie, że to nie tyle rywal wygrał ten mecz, co Stomil przegrał sam ze sobą? Te stracone bramki były naprawdę kuriozalne...
– Boli nas ta porażka, zresztą, jak każda. I nie ma znaczenia, czy to było 0:3 czy 1:2 po pięknej grze. To wszystko za nami, a teraz już trzeba myśleć o kolejnym spotkaniu, bo tego z Sandecją już nie zmienimy.

– Ano właśnie, Chrobry przyjedzie do Olsztyna podbudowany wysokim zwycięstwem nad GKS Tychy (5:1 – red.). Jakie przewidywania na sobotni mecz? Chyba ciężko coś wywróżyć, bo – po dobrym spotkaniu z Odrą Opole – teraz przytrafiło się słabe z Sandecją...
– Nie zgodzę się z taką opinią, że to był słaby mecz w naszym wykonaniu. W mojej ocenie, zagraliśmy dobre spotkanie, ale straciliśmy kuriozalne bramki, więc nazwałbym to raczej słabym wynikiem. Z Chrobrym zagramy tak samo dobrze, a myślę, że drugi raz z rzędu strata takich bramek już nam się nie przytrafi.

– Ostatnio przedłużyłeś do końca sezonu 2020/2021 umowę ze Stomilem. Co to dla ciebie znaczy?
– To proste: oznacza to kolejny sezon grania w piłkę we wspaniałym klubie, który kocham. I o to chodzi!

– Marzysz o awansie ze Stomilem do Ekstraklasy?
– Gdybym nie miał takiego marzenia, to bym nie podpisywał kolejnej umowy ze Stomilem. Gorąco wierzę w to, że uda mi się tego dokonać z tym klubem.

23. kolejka, piątek: Puszcza Niepołomice – Chojniczanka Chojnice (g. 18), Miedź Legnica – Stal Mielec (18); sobota: Olimpia Grudziądz – Podbeskidzie Bielsko-Biała (12.40), Radomiak Radom – Odra Opole (15), GKS Bełchatów – Sandecja Nowy Sącz (16), Stomil Olsztyn – Chrobry Głogów (18), Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wigry Suwałki (20); niedziela: GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec (12.40); poniedziałek: GKS Jastrzębie – Warta Poznań (18).
Emil Marecki

PO 22 KOLEJKACH
1. Podbeskidzie 43 42:21
2. Warta 43 36:20
----------------------------------
3. Stal 41 35:21
4. Radomiak 36 32:29
5. Jastrzębie 34 33:27
6. Miedź 34 34:30
-----------------------------------------
7. Olimpia 34 36:36
8. Tychy 31 43:36
9. Zagłębie 29 33:36
10. Termalica 29 32:24
11. Sandecja 29 33:37
12. Stomil 29 20:27
13. Chrobry 26 26:35
14. Puszcza 26 21:30
15. Bełchatów 25 24:28
-----------------------------------------
16. Odra 23 19:29
17. Wigry 19 18:37
18. Chojnice 19 31:45