Knopik: Zabrakło kilku punktów...
2019-12-14 13:00:00(ost. akt: 2019-12-13 10:46:09)
- Zamykamy rundę i patrzymy z optymizmem w rewanże. Wiemy w jakim kierunku zmierzamy. Wiemy, co źle zrobiliśmy i jak mamy poprawić grę - mówi Jarosław Knopik, trener pierwszoligowych piłkarzy ręcznych Warmii Energi Olsztyn.
- Jest pan zadowolony z pierwszej rundy? Warmia Energa Olsztyn z 20 punktami uplasowała się na trzecim miejscu w tabeli I ligi.
- Cóż, do pełni szczęścia brakuje nam kilku puntów, ale cel, jaki sobie postawiliśmy przed sezonem, czyli miejsce w czołówce, został zrealizowany. Wszystko jest teraz w naszych rękach, na nikogo nie musimy patrzeć, żeby walczyć o najwyższą lokatę. Jeśli wygramy wszystkie spotkania w drugiej rundzie, wtedy wygramy też I ligę. Mam nadzieję, że słabszy moment, jaki się u nas pojawił w pewnym momencie, już się nie powtórzy.
- Chodzi o porażki z USAR-em Kwidzyn i Gwardią Koszalin?
- To się już pojawiło trochę wcześniej. Dobrze zaczęliśmy ten sezon, ale potem coś się do nas wkradło. Może nie było to rozluźnienie, ale na pewno nie było już takiej iskry na treningach i dążenia do czegoś więcej. Zapłaciliśmy za to słabszą grą i utratą kilku punktów. W najbliższej rundzie musimy być więc skoncentrowani cały czas i nie możemy sobie pozwolić na najmniejszy nawet moment rozluźnienia.
- Jedno zwycięstwo więcej i Warmia Energa Olsztyn na półmetku rozgrywek byłaby liderem rozgrywek I ligi...
- Ciężko gdybać, którego spotkania najbardziej żal. Każdy mecz miał swoją historię. Szkoda, że przegraliśmy u siebie, bo chcieliśmy, żeby Urania w tym sezonie była niezdobytą twierdzą. Niestety, USAR zdobył tutaj trzy punkty. To już jednak z nami, zamykamy tę rundę i patrzymy z optymizmem w rundę rewanżową. Wiemy w jakim kierunku zmierzamy. Wiemy, co źle zrobiliśmy, mamy wnioski i chcemy poprawić naszą grę.
- Ile razy musiał pan brać tabletkę przeciwbólową, wybierając meczową szesnastkę, bo do momentu kontuzji Szymona Hegiera miał pan do dyspozycji aż 20 zawodników?
- Skład i ustawienia krystalizowały się na treningach. Z czasem pewne rzeczy zafunkcjonowały i ten przysłowiowy ból głowy był trochę mniejszy. Ale zawsze jest ciężko powiedzieć komuś, że nie zagra. Starałem się robić to w taki sposób, żeby każdy dostał swoją mniejszą lub większą szansę. Każdy mógł chociaż na chwilę pokazać się na boisku. To są ciężkie decyzje i ciężkie momenty. Jestem jednak świadomy, że mam taki skład i trzeba patrzeć na wyniki i ustawienia, które się sprawdzają. Stawiałem na zawodników, którzy dobrze wykonywali zadania.
- Najmniej zagrali Sebastian Koledzieński, Tomasz Pasymowski oraz Bartosz Idzikowski. Będziecie chcieli się z nimi pożegnać po tej rundzie?
- Jeszcze o roszadach w składzie z nikim nie rozmawiałem. Dla mnie kluczowe jest to, że wiem, gdzie są sfery, które trzeba poprawić. Mamy diagnozę tego, co się zadziało, dlatego mam nadzieję, że już żadnych potknięć nie będzie. Wiemy, co zrobić, żeby druga runda była bardziej stabilna.
- Czy w miejsce Hegiera będziecie chcieli kogoś pozyskać?
- Niekoniecznie. Mieliśmy czterech obrotowych, teraz mamy trzech i to jest wystarczająca liczba. Dopiero po rozmowach z zarządem będę mógł powiedzieć coś więcej. To nadal jest szeroka kadra, a wszyscy pozostali są zdrowi i chcą grać.
- Które spotkanie było najlepsze w pierwszej rundzie?
- Inauguracyjny mecz z Nielbą Wągrowiec. Statystycznie i wizualnie to spotkanie nam wyszło, wiele rzeczy udało się nam zrealizować. Z punktu widzenia statycznego dobre spotkanie było też w Koszalinie (niestety, przegrane - red.). Oprócz 5-7 minut pierwszej oraz drugiej połowy. Przede wszystkim musimy odpowiednio koncentrować w ważnych momentach, musimy też nadal pracować i się rozwijać. To jest nowy zespół, nowe ustawienia, ale jesteśmy bogatsi o doświadczenia, bo wiemy, kto gdzie na boisku czuje się najlepiej.
- A gdzie Warmia Energa wypadła najsłabiej?
- W Sierpcu, bo byliśmy tam bardzo nieskuteczni. Mieliśmy sporo czystych sytuacji i rzutów karnych, a mimo to odbiliśmy od ściany.
- A nie żal porażki w Pucharze Polski z Meblami Wójcik Elbląg?
- Każdej porażki szkoda, tym bardziej że był plan, by w tym pucharze pograć dłużej. Tego dnia Elbląg okazał się jednak zespołem lepszym i wypunktował nas zasłużenie. Nie zagraliśmy wtedy dobrego spotkania. Mieliśmy swoje problemy zdrowotne, był wtedy natłok spotkań, bo zagraliśmy trzy mecze w ciągu sześciu dni.
- Jak będą wyglądały przygotowania do rundy rewanżowej?
- Zawodnicy otrzymali rozpiski indywidualne i według nich będą trenowali we własnym zakresie. Po przerwie spotykamy się 3 stycznia i jedziemy na obóz do Rynu, gdzie będziemy trenować do 9 stycznia. Czeka nas tam wytężona praca, bo zaplanowałem trochę więcej jednostek treningowych - to się nam dobrze sprawdziło w okresie letnim. Potem trenujemy w Uranii, 18 stycznia prawdopodobnie zagramy w Korszach, tydzień później będzie jakiś sparing, a 2 lutego gramy już ligowy mecz z Mazurem Sierpc.
- Waszym celem jest wygranie ligi?
- Nie chciałbym składać deklaracji. Na pewno chcemy grać o czołowe lokaty, tym bardziej że - jak już mówiłem - wszystko jest w naszych rękach.
- Pochodzi pan z Chojnic, więc może zawodnicy trochę panu dokuczali, gdy Stomil jesienią wygrał na wyjeździe z Chojniczanką? Niektórych szczypiornistów Warmii Energi można spotkać na stadionie przy al. Piłsudskiego 69a.
- Piotrek Dzido nie omieszkał mi tego wypomnieć (śmiech). Jeszcze mieliśmy mały zakład i musiałem się zrewanżować. Cóż, Chojniczance w tym sezonie nie idzie, a Stomil wygląda o wiele lepiej. Ja jednak cieszę się z tego, że Warmii dobrze idzie, a ja dobrze czuję się w Olsztynie.
- Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Czego życzyć panu i drużynie?
- Zdrowia, bo niczego innego nam nie brakuje. No i żeby od nowego roku wszyscy z zapałem i z uśmiechem podchodzili do piłki ręcznej, która jest naszą wielką pasją.
EMIL MARECKI
- Cóż, do pełni szczęścia brakuje nam kilku puntów, ale cel, jaki sobie postawiliśmy przed sezonem, czyli miejsce w czołówce, został zrealizowany. Wszystko jest teraz w naszych rękach, na nikogo nie musimy patrzeć, żeby walczyć o najwyższą lokatę. Jeśli wygramy wszystkie spotkania w drugiej rundzie, wtedy wygramy też I ligę. Mam nadzieję, że słabszy moment, jaki się u nas pojawił w pewnym momencie, już się nie powtórzy.
- Chodzi o porażki z USAR-em Kwidzyn i Gwardią Koszalin?
- To się już pojawiło trochę wcześniej. Dobrze zaczęliśmy ten sezon, ale potem coś się do nas wkradło. Może nie było to rozluźnienie, ale na pewno nie było już takiej iskry na treningach i dążenia do czegoś więcej. Zapłaciliśmy za to słabszą grą i utratą kilku punktów. W najbliższej rundzie musimy być więc skoncentrowani cały czas i nie możemy sobie pozwolić na najmniejszy nawet moment rozluźnienia.
- Jedno zwycięstwo więcej i Warmia Energa Olsztyn na półmetku rozgrywek byłaby liderem rozgrywek I ligi...
- Ciężko gdybać, którego spotkania najbardziej żal. Każdy mecz miał swoją historię. Szkoda, że przegraliśmy u siebie, bo chcieliśmy, żeby Urania w tym sezonie była niezdobytą twierdzą. Niestety, USAR zdobył tutaj trzy punkty. To już jednak z nami, zamykamy tę rundę i patrzymy z optymizmem w rundę rewanżową. Wiemy w jakim kierunku zmierzamy. Wiemy, co źle zrobiliśmy, mamy wnioski i chcemy poprawić naszą grę.
- Ile razy musiał pan brać tabletkę przeciwbólową, wybierając meczową szesnastkę, bo do momentu kontuzji Szymona Hegiera miał pan do dyspozycji aż 20 zawodników?
- Skład i ustawienia krystalizowały się na treningach. Z czasem pewne rzeczy zafunkcjonowały i ten przysłowiowy ból głowy był trochę mniejszy. Ale zawsze jest ciężko powiedzieć komuś, że nie zagra. Starałem się robić to w taki sposób, żeby każdy dostał swoją mniejszą lub większą szansę. Każdy mógł chociaż na chwilę pokazać się na boisku. To są ciężkie decyzje i ciężkie momenty. Jestem jednak świadomy, że mam taki skład i trzeba patrzeć na wyniki i ustawienia, które się sprawdzają. Stawiałem na zawodników, którzy dobrze wykonywali zadania.
- Najmniej zagrali Sebastian Koledzieński, Tomasz Pasymowski oraz Bartosz Idzikowski. Będziecie chcieli się z nimi pożegnać po tej rundzie?
- Jeszcze o roszadach w składzie z nikim nie rozmawiałem. Dla mnie kluczowe jest to, że wiem, gdzie są sfery, które trzeba poprawić. Mamy diagnozę tego, co się zadziało, dlatego mam nadzieję, że już żadnych potknięć nie będzie. Wiemy, co zrobić, żeby druga runda była bardziej stabilna.
- Czy w miejsce Hegiera będziecie chcieli kogoś pozyskać?
- Niekoniecznie. Mieliśmy czterech obrotowych, teraz mamy trzech i to jest wystarczająca liczba. Dopiero po rozmowach z zarządem będę mógł powiedzieć coś więcej. To nadal jest szeroka kadra, a wszyscy pozostali są zdrowi i chcą grać.
- Które spotkanie było najlepsze w pierwszej rundzie?
- Inauguracyjny mecz z Nielbą Wągrowiec. Statystycznie i wizualnie to spotkanie nam wyszło, wiele rzeczy udało się nam zrealizować. Z punktu widzenia statycznego dobre spotkanie było też w Koszalinie (niestety, przegrane - red.). Oprócz 5-7 minut pierwszej oraz drugiej połowy. Przede wszystkim musimy odpowiednio koncentrować w ważnych momentach, musimy też nadal pracować i się rozwijać. To jest nowy zespół, nowe ustawienia, ale jesteśmy bogatsi o doświadczenia, bo wiemy, kto gdzie na boisku czuje się najlepiej.
- A gdzie Warmia Energa wypadła najsłabiej?
- W Sierpcu, bo byliśmy tam bardzo nieskuteczni. Mieliśmy sporo czystych sytuacji i rzutów karnych, a mimo to odbiliśmy od ściany.
- A nie żal porażki w Pucharze Polski z Meblami Wójcik Elbląg?
- Każdej porażki szkoda, tym bardziej że był plan, by w tym pucharze pograć dłużej. Tego dnia Elbląg okazał się jednak zespołem lepszym i wypunktował nas zasłużenie. Nie zagraliśmy wtedy dobrego spotkania. Mieliśmy swoje problemy zdrowotne, był wtedy natłok spotkań, bo zagraliśmy trzy mecze w ciągu sześciu dni.
- Jak będą wyglądały przygotowania do rundy rewanżowej?
- Zawodnicy otrzymali rozpiski indywidualne i według nich będą trenowali we własnym zakresie. Po przerwie spotykamy się 3 stycznia i jedziemy na obóz do Rynu, gdzie będziemy trenować do 9 stycznia. Czeka nas tam wytężona praca, bo zaplanowałem trochę więcej jednostek treningowych - to się nam dobrze sprawdziło w okresie letnim. Potem trenujemy w Uranii, 18 stycznia prawdopodobnie zagramy w Korszach, tydzień później będzie jakiś sparing, a 2 lutego gramy już ligowy mecz z Mazurem Sierpc.
- Waszym celem jest wygranie ligi?
- Nie chciałbym składać deklaracji. Na pewno chcemy grać o czołowe lokaty, tym bardziej że - jak już mówiłem - wszystko jest w naszych rękach.
- Pochodzi pan z Chojnic, więc może zawodnicy trochę panu dokuczali, gdy Stomil jesienią wygrał na wyjeździe z Chojniczanką? Niektórych szczypiornistów Warmii Energi można spotkać na stadionie przy al. Piłsudskiego 69a.
- Piotrek Dzido nie omieszkał mi tego wypomnieć (śmiech). Jeszcze mieliśmy mały zakład i musiałem się zrewanżować. Cóż, Chojniczance w tym sezonie nie idzie, a Stomil wygląda o wiele lepiej. Ja jednak cieszę się z tego, że Warmii dobrze idzie, a ja dobrze czuję się w Olsztynie.
- Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Czego życzyć panu i drużynie?
- Zdrowia, bo niczego innego nam nie brakuje. No i żeby od nowego roku wszyscy z zapałem i z uśmiechem podchodzili do piłki ręcznej, która jest naszą wielką pasją.
EMIL MARECKI
NAJLEPSI SNAJPERZY
1. Grzegorz Dorsz (SPR GKS Żukowo) 105
2. Patryk Dębiec (Jurand Ciechanów) 96
3. Paweł Gregor (Nielba Wągrowiec) 73
4. Jakub Radosz (Gwardia Koszalin) 71
5. Dariusz Widziński (Nielba Wągrowiec) 63
6. Maksim Kruchkou (Gwardia Koszalin) 61
7. Rafał Stępień (Meble Wójcik Elbląg) 58
8. Przemysław Warmbier (Tytani Wejherowo) 57
9. Filip Koper (Mazur Sierpc) 56
10. Michał Olejniczak (SMS ZPRP Gdańsk) 55
(...)
15. Marcin Malewski (Warmia Energa Olsztyn) 44
20. Mateusz Kosmala (Warmia Energa Olsztyn) 38
1. Grzegorz Dorsz (SPR GKS Żukowo) 105
2. Patryk Dębiec (Jurand Ciechanów) 96
3. Paweł Gregor (Nielba Wągrowiec) 73
4. Jakub Radosz (Gwardia Koszalin) 71
5. Dariusz Widziński (Nielba Wągrowiec) 63
6. Maksim Kruchkou (Gwardia Koszalin) 61
7. Rafał Stępień (Meble Wójcik Elbląg) 58
8. Przemysław Warmbier (Tytani Wejherowo) 57
9. Filip Koper (Mazur Sierpc) 56
10. Michał Olejniczak (SMS ZPRP Gdańsk) 55
(...)
15. Marcin Malewski (Warmia Energa Olsztyn) 44
20. Mateusz Kosmala (Warmia Energa Olsztyn) 38
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez