Ostatnie derby w Ostródzie
2019-11-23 11:00:00(ost. akt: 2019-11-21 22:54:12)
W sobotni wieczór na zakończenie jesiennej części zmagań III ligi Sokół zagra z Kaczkanem. - Zapraszam kibiców, bo to ostatnie takie derby w najbliższych latach - mówi Jarosław Kotas, dyrektor sportowy ostródzkiego klubu.
Nic nie wskazuje na to, by pogoda miała pokrzyżować plany, więc podczas weekendu trzecioligowcy rozpoczną rundę rewanżową. Szlagierowo zapowiada się mecz Sokoła Ostróda z Kaczkanem Huraganem Morąg, bo i tak już wysoką temperaturę derbów podnosi postawa całego naszego kwartetu, który w tym sezonie nadaje ton rywalizacji, co jest miłą odmianą po ostatnich chudych latach.
Sokół jest liderem tabeli po 17. kolejce, mimo że ma jedno spotkanie mniej od rywali, bo mecz z Legią II Warszawa został przełożony na wiosnę. Co najważniejsze, ostródzianie zachowają pozycję na szczycie nawet w przypadku porażki w ostatnim meczu w tym roku, co pokazuje, że na przestrzeni całej rundy zrobili co do nich należało.
Natomiast Kaczkan Huragan ma 26 punktów i zajmuje 8. miejsce, choć w trzech listopadowych meczach ugrał tylko jedno oczko. W derbach w pewnością nie będzie miejsca na kalkulowanie. Część piłkarzy obu drużyn doskonale pamięta mecz w Ostródzie z marca, który gospodarze rozpoczęli od trafień w 1. i 2. minucie, na przerwę schodzili prowadząc 3:0, a mimo to przyjezdni zdołali strzelić dwa gole i do końca walczyli o korzystny wynik. Teraz także możliwy jest każdy scenariusz.
– Po pierwszym meczu tego sezonu (Kaczkan Huragan zwyciężył z Sokołem 4:2 – red.) powiedziałem, że mógłbym przegrać z Morągiem oba mecze, byle tylko sezon zakończyć awansem. Wiem jednak, że to by nie przeszło, bo derby dla naszych kibiców i działaczy są bardzo ważne – mówi Jarosław Kotas, dyrektor sportowy Sokoła. –
Sokół jest liderem tabeli po 17. kolejce, mimo że ma jedno spotkanie mniej od rywali, bo mecz z Legią II Warszawa został przełożony na wiosnę. Co najważniejsze, ostródzianie zachowają pozycję na szczycie nawet w przypadku porażki w ostatnim meczu w tym roku, co pokazuje, że na przestrzeni całej rundy zrobili co do nich należało.
Natomiast Kaczkan Huragan ma 26 punktów i zajmuje 8. miejsce, choć w trzech listopadowych meczach ugrał tylko jedno oczko. W derbach w pewnością nie będzie miejsca na kalkulowanie. Część piłkarzy obu drużyn doskonale pamięta mecz w Ostródzie z marca, który gospodarze rozpoczęli od trafień w 1. i 2. minucie, na przerwę schodzili prowadząc 3:0, a mimo to przyjezdni zdołali strzelić dwa gole i do końca walczyli o korzystny wynik. Teraz także możliwy jest każdy scenariusz.
– Po pierwszym meczu tego sezonu (Kaczkan Huragan zwyciężył z Sokołem 4:2 – red.) powiedziałem, że mógłbym przegrać z Morągiem oba mecze, byle tylko sezon zakończyć awansem. Wiem jednak, że to by nie przeszło, bo derby dla naszych kibiców i działaczy są bardzo ważne – mówi Jarosław Kotas, dyrektor sportowy Sokoła. –
- Mamy komfort w postaci bezpiecznej przewagi nad resztą stawki, ale jest także szansa, by zimować z jeszcze większą różnicą punktową na naszą korzyść. Mamy swoje problemy, ale nie będziemy kalkulować i zagramy o zwycięstwo - obiecuje Jarosław Kotas.
Wiemy, że Huragan przyjedzie do Ostródy po punkty, żeby zapewnić sobie spokojną zimę, ale nie obawiamy się ich. Walczymy o II ligę i wiemy, że tam czekają na nas dużo lepsi rywale. My już teraz mamy pokazywać, że jesteśmy gotowi na takie wyzwania, bo nie chciałbym, żeby znowu dochodziło do rewolucji w zespole. Myślę, że to będą ostatnie takie derby w najbliższych latach, dlatego zapraszam kibiców, zarówno naszych, jak i z Morąga, by w sobotę zjawili się na stadionie i byli częścią tego wydarzenia - zachęca dyrektor sportowy Sokoła.
Pozycji wicelidera przed zimową przerwą w sobotę będzie bronił Znicz Biała Piska. Seria ośmiu kolejnych zwycięstw wywindowała zespół prowadzony przez Ryszarda Borkowskiego bardzo wysoko w tabeli i choć dwa ostatnie spotkania zakończyły się niepowodzeniami, to ekipa z Białej Piskiej wciąż stoi przed możliwością osiągnięcia historycznego wyniku. Zagwarantuje go wyjazdowe zwycięstwo z Ruchem Wysokie Mazowieckie. Wówczas nie będzie trzeba oglądać się na rywali, którzy notabene nie wykorzystali szans prześcignięcia Znicza w dwóch poprzednich kolejkach.
– Będziemy chcieli zmazać gorycz dwóch ostatnich porażek i pokazać, że jesteśmy drużyną z charakterem. Jedziemy do Ruchu po trzy punkty – mówi trener Borkowski.
Daleki wyjazd na zakończenie zmagań przed Concordią Elbląg. „Słoniki” w niedzielę zagrają z Lechią Tomaszów Mazowiecki, która plasuje się w strefie spadkowej. Rywale na pewno zrobią wszystko, by podreperować dorobek punktowy, ale elblążanie w ostatnich meczach prezentują się naprawdę solidnie nawet w roli gości.
* 18. kolejka, sobota: Unia Skierniewice - Polonia Warszawa (13), Sokół Aleksandrów Łódzki - Pogoń Grodzisk Mazowiecki (13), Ruch Wysokie Mazowieckie - Znicz Biała Piska (16), Broń Radom - Ursus Warszawa (16), Sokół Ostróda - Kaczkan Huragan Morąg (18); niedziela: Lechia Tomaszów Mazowiecki - Concordia Elbląg (11), Pelikan Łowicz - KS Wasilków (11.15), Legia II Warszawa - RKS Radomsko (12), Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Olimpia Zambrów (13)
Pozycji wicelidera przed zimową przerwą w sobotę będzie bronił Znicz Biała Piska. Seria ośmiu kolejnych zwycięstw wywindowała zespół prowadzony przez Ryszarda Borkowskiego bardzo wysoko w tabeli i choć dwa ostatnie spotkania zakończyły się niepowodzeniami, to ekipa z Białej Piskiej wciąż stoi przed możliwością osiągnięcia historycznego wyniku. Zagwarantuje go wyjazdowe zwycięstwo z Ruchem Wysokie Mazowieckie. Wówczas nie będzie trzeba oglądać się na rywali, którzy notabene nie wykorzystali szans prześcignięcia Znicza w dwóch poprzednich kolejkach.
– Będziemy chcieli zmazać gorycz dwóch ostatnich porażek i pokazać, że jesteśmy drużyną z charakterem. Jedziemy do Ruchu po trzy punkty – mówi trener Borkowski.
Daleki wyjazd na zakończenie zmagań przed Concordią Elbląg. „Słoniki” w niedzielę zagrają z Lechią Tomaszów Mazowiecki, która plasuje się w strefie spadkowej. Rywale na pewno zrobią wszystko, by podreperować dorobek punktowy, ale elblążanie w ostatnich meczach prezentują się naprawdę solidnie nawet w roli gości.
* 18. kolejka, sobota: Unia Skierniewice - Polonia Warszawa (13), Sokół Aleksandrów Łódzki - Pogoń Grodzisk Mazowiecki (13), Ruch Wysokie Mazowieckie - Znicz Biała Piska (16), Broń Radom - Ursus Warszawa (16), Sokół Ostróda - Kaczkan Huragan Morąg (18); niedziela: Lechia Tomaszów Mazowiecki - Concordia Elbląg (11), Pelikan Łowicz - KS Wasilków (11.15), Legia II Warszawa - RKS Radomsko (12), Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Olimpia Zambrów (13)
PO 17 KOLEJKACH
1. Sokół O.* 36 37:17
2. Znicz 31 32:19
3. Świt 30 28:16
4. Legia II* 30 25:16
5. Sokół A. 30 31:21
6. Pelikan 26 30:25
7. Concordia 26 23:23
8. Kaczkan 26 24:20
9. Unia 25 31:37
10. Radomsko 24 24:23
11. Olimpia 23 30:30
12. Broń 23 25:25
13. Pogoń 18 27:31
14. Ursus 16 17:20
15. Ruch 16 22:28
16. Lechia 14 19:31
17. Polonia 13 14:28
18. Wasilków 8 11:40
* mecz mniej
1. Sokół O.* 36 37:17
2. Znicz 31 32:19
3. Świt 30 28:16
4. Legia II* 30 25:16
5. Sokół A. 30 31:21
6. Pelikan 26 30:25
7. Concordia 26 23:23
8. Kaczkan 26 24:20
9. Unia 25 31:37
10. Radomsko 24 24:23
11. Olimpia 23 30:30
12. Broń 23 25:25
13. Pogoń 18 27:31
14. Ursus 16 17:20
15. Ruch 16 22:28
16. Lechia 14 19:31
17. Polonia 13 14:28
18. Wasilków 8 11:40
* mecz mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez