Indykpol AZS falował, ale wygrał!
2019-11-08 20:25:02(ost. akt: 2019-11-09 11:53:55)
W meczu otwierającym czwartą kolejkę PlusLigi olsztyńscy siatkarze wygrali w Uranii pięciosetowy bój z GKS Katowice. Dla gości był to już czwarty tie-break w tym sezonie i trzeci z rzędu przegrany.
* Indykpol AZS Olsztyn - GKS Katowice 3:2 (20, 22, -18, -20, 9)
INDYKPOL AZS: Woicki (1 pkt), Andringa (12), Seyed (9), Hadrava (20), Żaliński (18), Poręba (11), Żurek (libero) oraz Sokołowski, Kowalski, Kapica (4), Mika (1)
GKS: Firlej (4), Buchowski (7), Nowakowski (4), Jarosz (11), Szymura (17), Zniszczoł (15), Watten (libero) oraz Musiał (3), Fijałek, Kwasowski (11), Kohut (2)
MVP: Robbert Andringa (Indykpol AZS)
INDYKPOL AZS: Woicki (1 pkt), Andringa (12), Seyed (9), Hadrava (20), Żaliński (18), Poręba (11), Żurek (libero) oraz Sokołowski, Kowalski, Kapica (4), Mika (1)
GKS: Firlej (4), Buchowski (7), Nowakowski (4), Jarosz (11), Szymura (17), Zniszczoł (15), Watten (libero) oraz Musiał (3), Fijałek, Kwasowski (11), Kohut (2)
MVP: Robbert Andringa (Indykpol AZS)
Zanim obie drużyny przystąpiły do walki o punkty w czwartej kolejce PlusLigi, cała Urania odśpiewała na stojąco Mazurka Dąbrowskiego, a kibice na trybunach wznieśli do góry kartki, tworząc „żywą” biało-czerwoną flagę. Okazją ku temu była przypadająca na poniedziałek 101. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Swoje miłe chwile miał też Miłosz Zniszczoł - środkowy GKS odebrał z rąk działaczy Indykpolu AZS pamiątkową koszulkę w podziękowaniu za aż pięć lat gry w Olsztynie.
A później przyszedł czas na sportowe emocje, które zaczęły się po myśli gospodarzy. I to na tyle, że już przy stanie 4:1 dla AZS trener katowiczan wziął przerwę na żądanie. O drugi czas Dariusz Daszkiewicz poprosił, kiedy na tablicy wyników pojawił się rezultat 12:7 - po tym, jak chwilę wcześniej Wojciech Żaliński wykorzystał kontrę, a w kolejnej akcji Seyed Mousavi zdobył punkt z zagrywki. I taka przewaga wystarczyła olsztynianom, żeby doprowadzić seta do szczęśliwego końca. Grający nierówno GKS nie dał rady zbliżyć się bardziej niż na dwa punkty, a Indykpol AZS - w razie jakiegoś zagrożenia - zawsze miał czy to Jana Hadravę w ataku, czy to Mateusza Porębę w bloku (m.in. efektowna „czapa” na 24:19 na Jakubie Jaroszu).
Druga partia była bardziej zacięta, w końcówce oba zespoły walczyły punkt za punkt, ale to olsztynianie byli o to jedno lub dwa „oczka” z przodu. A przy 23:21 dla Indykpolu AZS goście - zamiast zdobyć „swój” punkt - zepsuli akcję (Kamil Kwasowski zaatakował w aut) i znaleźli się pod ścianą. I już spod niej nie wyszli, a punkt na 25:22 dla gospodarzy zdobył (oczywiście) Hadrava.
Niestety, trzeci set nie okazał się ostatnim, a Katowice praktycznie w dwóch ustawieniach odjechały miejscowym na... 14:7. Olsztynianie kompletnie „zakorkowali się” wówczas w pierwszej akcji. Trener Paolo Montagnani wprowadził więc do gry zmienników Tomasza Kowalskiego, Remigiusza Kapicę, a nawet Mateusza Mikę, no i te świeże siły nieco ożywiły grę AZS. Choć na uratowanie seta było już za późno...
Katowiczanie wyraźnie poczuli „krew” i w czwartej partii kontynuowali dobre, skuteczne granie. Cały czas prowadzili dwoma, trzema punktami, ale gospodarze nie rezygnowali i doprowadzili do wyniku 16:16. Radośnie w Uranii było jednak tylko przez chwilę, bo dwa razy w ataku pomylił się Hadrava i wszystko wróciło do kiepskiej dla AZS „normy”. GKS, przy zagrywkach... Zniszczoła odjechał aż na 23:17 i było po herbacie.
Na szczęście, w tie-breaku rządziła na boisku już tylko jedna drużyna i nie był to GKS Katowice.
* Inne mecze 4. kolejki, sobota: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron Virtu CMC Zawiercie (14.45, Polsat Sport), Jastrzębski Węgiel – Projekt Warszawa (17.30), Cuprum Lubin – Asseco Resovia Rzeszów (20.30; oba Polsat Sport Extra); niedziela: Enea Cerrad Czarni Radom – MKS Będzin (14.45), BKS Visła Bydgoszcz – PGE Skra Bełchatów (20.30; oba Polsat Sport).
Mecz Ślepsk Malow Suwałki – Trefl Gdańsk został przełożony na 17 grudnia.
Mecz Ślepsk Malow Suwałki – Trefl Gdańsk został przełożony na 17 grudnia.
TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 3-0 9 9:1
2. Projekt 3-0 9 9:2
3. Jastrzębie 3-1 9 9:3
4. Aluron 3-0 8 9:4
5. Indykpol AZS 3-1 7 10:8
6. PGE Skra 2-1 6 8:6
7. Trefl 2-1 5 7:6
8. Katowice 1-3 5 9:11
-------------------------------------
9. Resovia 1-3 4 7:9
10. Czarni 1-2 3 6:8
11. Ślepsk 1-2 3 5:7
12. Cuprum 1-2 3 5:8
13. Visła 0-4 1 2:12
14. Będzin 0-4 0 2:12
1. ZAKSA 3-0 9 9:1
2. Projekt 3-0 9 9:2
3. Jastrzębie 3-1 9 9:3
4. Aluron 3-0 8 9:4
5. Indykpol AZS 3-1 7 10:8
6. PGE Skra 2-1 6 8:6
7. Trefl 2-1 5 7:6
8. Katowice 1-3 5 9:11
-------------------------------------
9. Resovia 1-3 4 7:9
10. Czarni 1-2 3 6:8
11. Ślepsk 1-2 3 5:7
12. Cuprum 1-2 3 5:8
13. Visła 0-4 1 2:12
14. Będzin 0-4 0 2:12
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
DJ #2816672 | 5.173.*.* 9 lis 2019 17:21
Już dawno pisałem, że problemem olsztyńskiej drużyny jest dramatycznie słaby pan Woicki!!! Z takim słabym "wystawiaczem" nie mamy czego szukać w lidze! Woicki OUT!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Zet #2816434 | 188.146.*.* 9 lis 2019 08:18
Zasługa Woickiego ten tie-break, uparł się na lewe skrzydło w 3cim secie i na Hadrave w 4tym. Hadrava w 4tym secie 5 błędów w ataku, w tym 3 pod rząd!! Paweł graj po swojemu, ze środkowymi, a nie jak Łomacz...
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz