Jurand zapłaci za Mazura?

Olsztynianie sezon rozpoczęli znakomicie, bo od trzech zwycięstw, w tym dwóch na własnym parkiecie. Jednak potem przytrafiła się im porażka w Pucharze Polski z Meblami Wójcik Elbląg, a w minionym tygodniu Warmia Energa musiała uznać wyższość Mazura Sierpc. W efekcie po czterech spotkaniach ma na koncie dziewięć punktów i jest liderem.

- W meczu z Mazurem mieliśmy problem ze skutecznością - mówi trener Jarosław Knopik. - Oddaliśmy 49 rzutów, a tylko 21 znalazło drogę do bramki. Nigdy wcześniej taki mecz mi się nie przytrafił i już się pewnie nie przytrafi. Bramkarz gospodarzy był w dobrej dyspozycji, ale mieliśmy też ogromnego pecha, bo wielokrotnie obijaliśmy słupki i poprzeczkę. Mimo porażki zagraliśmy dość solidnie, więc teraz pracujemy nad poprawą skuteczności.

Okazja powrotu na ścieżkę zwycięstw będzie już w sobotę w starciu z Jurandem Ciechanów. - Wiemy, że musimy szybko wrócić do zwycięstw - nie ma wątpliwości Knopik. - Ma nam w tym pomóc własna hala. Chcemy zagrać dobre spotkanie, ale najważniejsze jest zwycięstwo i trzy punkty. Nasz najbliższy rywal to bardzo młody i chimeryczny zespół. Potrafi mieć niezłe fragmenty gry, ale ma problemy ze stabilizacją formy. Przez skuteczną obronę będziemy chcieli zastopować młodzieńczy zapał Juranda i jego ciąg na bramkę.
W sobotnim meczu na pewno nie zagra Szymon Hegier, ale w najbliższych dniach czeka go rezonans magnetyczny, po którym dowiemy się, kiedy olsztyński kołowy będzie mógł powrócić na boisko. Natomiast Mateusz Kosmala wrócił już do treningów, ale, niestety, doznał kolejnego urazu, więc też raczej nie zagra.

Jarosław Knopik w meczu z Jurandem Ciechanów będzie mógł natomiast liczyć na Marcina Malewskiego, który ostatnio narzekał na uraz kostki. - Boli nas ta porażka w Sierpcu, bo zagraliśmy dobrze, ale byliśmy nieskuteczni - przyznaje Malewski, najbardziej doświadczony zawodnik warmiaków. - Rywale rzucili nam tylko 23 bramki, więc w każdym innym meczu tak mała liczba straconych bramek dałoby nam zwycięstwo. Szkoda tych straconych punktów, ale nie jesteśmy w dołku i ciężko pracujemy pod Ciechanów, chociaż takiego efektownego meczu jak z Nielbą Wągrowiec pewnie już nie zagramy. Z Żukowem też mieliśmy wszystko pod kontrolą, ale się męczyliśmy z ich ciężką obroną. W sobotę będzie ciężko, bo Jurand się nie położy i nie odda nam punktów za darmo. Trzeba wyjść na parkiet, pokazać charakter i wygrać dla naszych kibiców.

O zwycięstwie myślą też w Elblągu, chociaż zmierzą się tam dwa czołowe zespoły. „Meblarze” jak do tej pory spisują się jednak przyzwoicie - podopieczni trenera Grzegorza Czapli w czterech meczach wywalczyli siedem punktów, więc teraz myślą o ograniu Nielby, do której tracą zaledwie dwa punkty. - Nie jesteśmy faworytem, ale to dobrze, bo zagramy bez kompleksów i bez presji - stwierdza kierownik drużyny Piotr Sadowski. - Mamy za sobą dwa zwycięstwa, remis oraz porażkę i teraz chcemy zagrać o pełną pulę. Będziemy grać twardo, bo podobny styl reprezentuje nasz najbliższy przeciwnik. Nielba to niewygodny rywal, który potrafi walczyć z każdym, więc zapowiada się dobry mecz. Woli walki na pewno nam nie zabraknie. Tym razem będziemy grać w sobotę w hali MOS przy ul. Kościuszki o godz. 13.30. Warto dodać, że w naszym zespole zadebiutuje rozgrywający 20-letni Kiryl Bystrow, wychowanek ZPR Zaporoże - kończy Sadowski.
* Inne mecze 5. kolejki, sobota: USAR Kwidzyn - Mazur Sierpc (17), Gwardia Koszalin - SPR GKS Żukowo (17); niedziela: Tytani Wejherowo - SMS ZPRP Gdańsk (16).
EM, JK

PO 4 KOLEJKACH
1. Warmia Energa 9 110:99
2. Nielba 9 132:119
3. Sokół* 8 77:68
4. Meble Wójcik 7 112:100
5. Mazur** 6 51:41
6. Gwardia 6 133:124
7. Żukowo* 3 107:102
8. SMS Gdańsk* 3 88:91
9. Jurand* 3 92:96
10. USAR 3 110:136
11. Tytani 0 100:136
* mecz mniej ** dwa mecze mniej