Jędrzejczyk nie pozostawiła żadnych wątpliwości!
2019-10-13 10:00:00(ost. akt: 2019-10-13 23:50:54)
Jednogłośne zwycięstwo na punkty odniosła podczas gali UFC w Tampa na Florydzie Joanna Jędrzejczyk. Olsztynianka pokonała Amerykankę Michelle Waterson.
Tutaj nie było żadnych niedomówień, a wydarzenia w oktagonie nie pozostawiły miejsca na wątpliwości: Joanna Jędrzejczyk (bilans: 16 zwycięstw - 3 przegrane) pokazała się ze świetnej strony, kontrolując pojedynek z Waterson (17-7) od początku do końca. Już same statystyki wyprowadzonych ciosów były wymowne, bo w każdej z pięciu rund więcej zadała ich olsztynianka (np. w czwartej rundzie jej przewaga wyglądała tak: 46-12). Jędrzejczyk była czujna, pewna siebie i swojej bardzo dobrej formy. Nie było widać, żeby walka z czasem i zmieszczeniem się w limicie wagowym, o czym przed pojedynkiem donosiły media, zostawiły na niej jakiś ślad.
Zaczęło się spokojnie, a walka przez dłuższy czas toczyła się w stójce. Jako pierwsza zaatakowała Waterson, starając się obalić Polkę, ale nasza mistrzyni poradziła sobie. Zresztą tak było niemal za każdym razem, kiedy Amerykanka – która miała za sobą trzy zwycięstwa z rzędu – starała się powalić Jędrzejczyk na deski. Olsztynianka tak naprawdę w opałach znalazła się tylko raz, a przynajmniej tak to wyglądało z perspektywy telewizyjnej transmisji. Kilkadziesiąt sekund przed końcem trzeciej rundy Waterson sprowadziła Polkę do parteru i próbowała duszenia, ale Jędrzejczyk poradziła sobie, okładając jeszcze na koniec będącą przy siatce rywalkę. Zupełnie jak by chciała jej powiedzieć: „Nie podskakuj mi tu, dziewczyno”...
Jeszcze w ostatniej rundzie Amerykanka znowu znalazła się za plecami Polki, próbując zamknąć uścisk, który mógłby przynieść jej wygraną (innej szansy na jej zwycięstwo nie było widać), lecz i tym razem jej akcja zakończyła się fiaskiem. A Jędrzejczyk konsekwentnie robiła swoje: okopywała przeciwniczkę, co rusz kończąc swoje akcje serią ciosów. Kiedy kilka razy przygwoździła Waterson do klatki, w ruch szły łokcie. To „dzięki” temu już po pierwszej rundzie biała koszulka Amerykanki naznaczona była plamami krwi. Polka była stroną dominującą w tym pojedynku i niemal cały czas parła do przodu. Kibice nie mieli wątpliwości: wróciła „stara” dobra JJ, czemu dali wyraz w licznych komentarzach na portalach społecznościowych.
Wielu komentatorów uważa, że w takiej formie Jędrzejczyk może wkrótce wrócić na tron wagi słomkowej, gdzie zasiadała już od marca 2015 do listopada 2017 r. Tytuł jest w posiadaniu Chinki Zhang Weili, która wywalczyła go w sierpniu, nokautując po zaledwie 42 sekundach Brazylijkę Jessicę Andrade. Jędrzejczyk nie ukrywała, że – w razie wygranej z Waterson – będzie chciała powalczyć o pas. Problemem może być teraz tylko kontuzja, jakiej Polka nabawiła się podczas starcia w Tampie. Okazało się bowiem, że pod koniec drugiej rundy lub na początku trzeciej Jędrzejczyk... złamała nogę, co potwierdziła w rozmowie po walce. Znając jednak jej upór, można być pewnym, że kiedy wróci, będzie w znakomitej formie, dzięki czemu znowu stanie się numerem jeden wagi słomkowej...
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
F.C. BUBA #2804030 | 89.70.*.* 15 paź 2019 07:31
Nic się nie przejmuj komentarzami tych niedowartościowanych ludzików, przekroju płetfalLUUSA, mirasa-qtasa czy innych ameb pokroju gwizdaka, wuty, pomora czy gameboy. To patola z Hamburga, która do pięt Ci nie dorasta. Serdeczne gratulacje Buba.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
no to jeszcze jedna walka i miejmy nadzieję #2803753 | 95.160.*.* 14 paź 2019 15:27
że to będzie koniec tej farsy, Andrade, Zhang, Namajunas czy Szewczenko to zupełnie inna liga i to pokazują w swoich walkach, a Aśka jest dobra na nasze podwórka i federacje ze wschodniej Europy, oby nie doszło do walki z Chinką bo to się skończy dla Aśki ciężkim nokautem, Jędrzejczyk była mistrzynią UFC i nikt jej tego nie zabierze, ale od tamtej pory kobiece mma tak bardzo poszło do przodu że już nie wystarczy zrobić groźną minę i obrazić przeciwnika na ważeniu by wygrywać
odpowiedz na ten komentarz
ladna dziewczyna #2803741 | 89.228.*.* 14 paź 2019 15:13
szkoda jej do takiego sportu
odpowiedz na ten komentarz
Były sąsiad #2803561 | 89.70.*.* 14 paź 2019 10:49
Brawo Buba. Serdeczne gratulacje.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz