Kowalewicz wystrzelał brąz ME juniorów!
2019-09-15 22:45:00(ost. akt: 2019-09-17 00:28:56)
Maciej Kowalewicz z Gwardii Olsztyn odniósł swój największy, jak do tej pory, sportowy sukces w strzelectwie sportowym. Niespełna 20-letni olsztynianin zdobył we włoskiej Bolonii brązowy medal mistrzostw Europy juniorów w konkurencji Kdw 3x40 strzałów!
Lepsi od zawodnika olsztyńskiej Gwardii w konkurencji Kdw 3x40 okazali się tylko Niemiec Max Braun i Rosjanin Grigorij Szamakow.
— Konkurencja Kdw 3x40 oznacza oddanie karabinem po 40 strzałów z trzech postaw: na kolanie, leżąc oraz w stójce — tłumaczy Bogdan Kowalewicz, ojciec, a zarazem klubowy trener brązowego medalisty mistrzostw Europy juniorów. — To ulubiona konkurencja Maćka, w której ewentualny sukces w największym stopniu zależy od udanego strzelania w pozycji stojącej. Maćkowi poszło w stójce bardzo dobrze, a że ta postawa mu pasuje, udowadniał już nie raz.
— Ten medal to efekt jego wielkiej pracowitości na zajęciach, ale nie tylko, bo tego sukcesu by nie było, gdyby nie wsparcie Urzędu Miasta w Olsztynie, Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego oraz pracy trenerów kadry — podkreśla Bogdan Kowalewicz.
Gwardzista nie był jedynym Polakiem startującym w Bolonii w tej konkurencji, bo tym drugim był dopiero pierwszoroczny junior Kacper Sadowski (Sokół Zduńska Wola). Zajął on 15. miejsce, z tym że po dwóch pierwszych postawach miał identyczną liczbę punktów jak Kowalewicz, który od przyszłego roku będzie już w wieku młodzieżowca.
Gwardzista nie był jedynym Polakiem startującym w Bolonii w tej konkurencji, bo tym drugim był dopiero pierwszoroczny junior Kacper Sadowski (Sokół Zduńska Wola). Zajął on 15. miejsce, z tym że po dwóch pierwszych postawach miał identyczną liczbę punktów jak Kowalewicz, który od przyszłego roku będzie już w wieku młodzieżowca.
Wcześniej Maciej Kowalewicz rywalizował też w konkurencji Kdw 60L (karabin dowolny, 60 strzałów leżąc), zajmując 17. pozycję. Tam mistrzem Europy został Grigorij Szamakow (ten sam, który był drugi w Kdw 3x40), srebro wystrzelał Francuz Lucas Kryzs, a brązowy – Węgier Soma Hammerl.
— Podium było w zasięgu Maćka, gdyby nie to, że w dwóch pierwszych seriach strzelał tzw. słabe dziesiątki — mówi trener Kowalewicz. — Pozostałe serie były już bardzo dobre, ale do podium zabrakło mu ogółem czterech punktów. Kacper Sadowski był w tej konkurencji 19.
Maciek przygotowywał się do tych mistrzostw, ale nie tylko do tych, na strzelnicy bydgoskiej Brdy. My, niestety, od wielu lat nie mamy w Olsztynie takiego obiektu, a dawna strzelnica Gwardii, a obecnie policji, jest opuszczona i chyli się ku upadkowi. Dla nowoczesnego kulowego strzelania nie ma miejsca w naszym mieście...
Maciek przygotowywał się do tych mistrzostw, ale nie tylko do tych, na strzelnicy bydgoskiej Brdy. My, niestety, od wielu lat nie mamy w Olsztynie takiego obiektu, a dawna strzelnica Gwardii, a obecnie policji, jest opuszczona i chyli się ku upadkowi. Dla nowoczesnego kulowego strzelania nie ma miejsca w naszym mieście...
Maciek wraca do kraju w środę i – po kilku dniach odpoczynku – rozpocznie przygotowania do mistrzostw Polski juniorów, które pod koniec września odbędą się w Bydgoszczy.
W poniedziałek Maciej Kowalewicz wystartował wraz z Julią Piotrowską (Śląsk Wrocław) w nowej w mistrzostwach Europy konkurencji: zespołów mieszanych, gdzie podsumowuje się wyniki obojga zawodników uzyskane w 30 strzałach w pozycji leżącej. Biało-czerwoni zakończyli rywalizację na 9. miejscu, przy czym do awansu do finałowej ósemki zabrakło im tylko 0,4 punktu...
* Więcej - we wtorkowej "Gazecie Olsztyńskiej".
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez