To już pewne: Chalidow kontra Askham na KSW 52!

2019-09-15 11:39:25(ost. akt: 2019-09-15 13:51:26)
Mamed Chalidow 7 grudnia wraca do "klatki" Konfrontacji Sztuk Walki

Mamed Chalidow 7 grudnia wraca do "klatki" Konfrontacji Sztuk Walki

Autor zdjęcia: mat. prasowe KSW

Legenda MMA w naszym kraju i były mistrz kategorii średniej KSW, Mamed Chalidow wraca do klatki na grudniową galę KSW 52 w Gliwicach! Rywalem olsztynianina będzie 7 grudnia mistrz kategorii średniej, Anglik Scott Askham.
Mamed Chalidow jest absolutną legendą organizacji KSW oraz jednym z najbardziej cenionych zawodników w historii mieszanych sztuk walki (MMA) w Polsce. Reprezentant Berkutu Arrachion Olsztyn przez prawie 14 lat (!) był niepokonany, a jego porywające walki elektryzowały każdego kibica sportów walki.

W grudniu zeszłego roku były mistrz kategorii średniej - po bardzo wyrównanym, ale przegranym pojedynku z Tomaszem Narkunem -postanowił zakończyć zawodową karierę. I trwał w tym postanowieniu mniej więcej przez pół roku, bo w lipcu zdecydował, że jednak wróci do klatki.
I to właśnie 7 grudnia w Arenie Gliwicach zobaczymy olsztynianina w akcji pierwszy raz po roku nieobecności. Naprzeciwko niego stanie mistrz kategorii średniej Scott Askham (18-4, 12 KO, 2 Sub), a starcie z Anglikiem zakontraktowano w umownym limicie wagowym do 85 kilogramów.

- Zawsze byłem i będę sportowcem karmiącym się wielkimi wyzwaniami, a dodatkowo ostatnie wydarzenia w moim życiu przypomniały mi, jak bardzo tęsknię za klatką i fanami. Jak widać, spotkamy się wszyscy jeszcze raz - skomentował swój powrót Mamed Chalidow (34-6-2, 14 KO, 16 Sub). - O pas powinni walczyć młodzi zawodnicy, będący gotowi bronić go dwa razy w roku. Moje występy dziś już są incydentalne i głównie podyktowane ambicjami sportowymi, a nie chęcią posiadania "korony", dlatego zdałem pas i nie zamierzam na razie po niego sięgać. No, ale pojawiła się w KSW postać, która nie dość, że "splądrowała" czołówkę dywizji średniej, to dodatkowo już kilkakrotnie wyzywała mnie do walki. Do tego Askham będzie faworytem w starciu ze mną.

Ano właśnie: wspomniany przed Chalidowa, Scott Askham w maju dosłownie „dokopał się” do pasa mistrzowskiego dywizji średniej KSW. Obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi Anglik, po pokonaniu błyskawicznymi nokautami Michała Materli i Marcina Wójcika, spotkał się ponownie z tym pierwszym w finale turnieju pretendentów (kat. do 185 funtów), do którego doszło podczas KSW 49. Materla i 31-latek z Doncaster zaprezentowali kibicom w Ergo Arenie niezapomniane i brutalne starcie zakończone na początku trzeciej rundy widowiskowym "latajacym kolanem" Askhama. Tym samym reprezentant American Top Team sięgnął po pas mistrzowski kat. średniej i dopisał już 14. skończenie do swojego imponującego rekordu. Na początku grudnia klasę Anglika sprawdzi Chalidow...

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wer #2791174 | 95.160.*.* 15 wrz 2019 15:11

    Askham liczę na obicie czeczena. Do boju!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. pioterte #2791166 | 188.146.*.* 15 wrz 2019 14:47

    Dziwne nazewnictwo.. Olsztynianin vs Anglikowi....

    odpowiedz na ten komentarz

  3. MrX #2791138 | 88.156.*.* 15 wrz 2019 12:59

    ciekawe czy prokurator nie zmieni planów Rumcajsa

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz