Kajakarski worek z medalami
2019-09-10 12:00:00(ost. akt: 2019-09-10 09:46:42)
Podczas mistrzostw Polski weteranów w Wałczu w jednych z głównych ról wystąpili kajakarze z Warmii i Mazur. - Zdobyliśmy worek medali - ze śmiechem przyznaje Mirosław Kreczman z elbląskiej Olimpii, który wywalczył 6 krążków.
Duże powody do zadowolenia ma na przykład Jarosław Gulak z OKSW Olsztyn, który w kategorii wiekowej 60-64 lata aż czterokrotnie stanął na najwyższym stopniu podium, a poza tym wywalczył też srebrny medal w K-2 1000 m (razem z Tadeuszem Rekiem z Sanoka).
- Cieszy liczba, ale przede wszystkim jakość tych medali - zauważa Jarosław Gulak. - Widać, że procentuje nasze obycie w ważnych imprezach, tak jak na przykład podczas ostatnich mistrzostw świata. W Wałczu rywalizowało aż 160 zawodników, było się więc z kim ścigać, ale - jak widać po wynikach - daliśmy radę.
Ostatecznie Jarosław Gulak zdobył złote medale w K-2 200 m (z Rekiem), w K-4 200 i K-4 1000 m. - Koledzy z czwórki są z Sieradza i Tomaszowa Mazowieckiego - dodaje czterokrotny mistrz Polski mastersów. - Jest to ta sama czwórka, która podczas igrzysk europejskich w Turnie na 200 m wywalczyła srebrny medal. Postanowiliśmy w kraju razem popływać, by mieć tych wspólnych startów jak najwięcej.
Jednak prawdziwą wisienką na kajakowym torcie pana Jarosława było zwycięstwo w K-1 200 m. Był to zresztą w Wałczu niejako olsztyński dystans, bowiem złote medale wywalczyli na nim także Tomasz Mendelski (kat. 35-39 lat) i Andrzej Adamiuk (50-55).
Jednak prawdziwą wisienką na kajakowym torcie pana Jarosława było zwycięstwo w K-1 200 m. Był to zresztą w Wałczu niejako olsztyński dystans, bowiem złote medale wywalczyli na nim także Tomasz Mendelski (kat. 35-39 lat) i Andrzej Adamiuk (50-55).
A skoro już wspomnieliśmy o Mendelskim (Plastex KSC Olsztyn), to teraz oddajmy mu głos. - Wygrana w K-1 200 m sprawiła mi olbrzymią satysfakcję - przyznaje trzykrotny wicemistrz świata seniorów. - Bo wśród moich rywali byli zawodnicy, którzy rok temu stawali na podium tych mistrzostw. To są weterani, którzy jednak cały czas trenują, natomiast ja dopiero w marcu po ośmioletniej przerwie chwyciłem za wiosło. Mimo to wygrałem z miażdżącą przewagą, pod koniec to się już nawet nie musiałem jakoś spinać, by zwyciężyć. Cieszę się podwójnie, bo przy okazji osiągnąłem bardzo dobry czas 38 sekund, chociaż warunki nie były najlepsze, ponieważ było tylko 13 stopni. W moich najlepszych czasach potrafiłem w Wałczu zejść poniżej 35 sekund - dodaje Mendelski, który na mistrzostwach Polski weteranów zdobył jeszcze srebro w K-1 1000 m, a w kategorii wiekowej 45-49 dołożył jeszcze cztery brązowe medale w dwójkach i czwórkach na 200 i 1000 m. W dwójce jego partnerem był Andrzej Adamiuk, natomiast w czwórce Mendelski popłynął z Adamiukiem, Bogusławem Gulakiem i Adamem Wyszkowskim.
- Fajnie było po latach spotkać się z chłopakami, z którymi kiedyś rywalizowaliśmy - przyznaje Tomasz Mendelski. - Był wśród nich Adam Wysocki, który w Wałczu w swojej kategorii 45-49 lat wygrał wszystko, co tylko mógł, a na ostatnich mistrzostwach Polski seniorów w jedynkach na 500 i 1000 m dostał się do obu finałów, zajmując piąte i szóste miejsce. Duży sukces, ale z drugiej strony fakt, że weteran był w stanie powalczyć z obecną elitą, słabo świadczy o kondycji polskich kajaków - kończy Mendelski.
W Wałczu nie mogło zabraknąć kajakarzy z Elbląga, którzy też mają się z czego cieszyć. - Ile tym razem zdobyliśmy medali? Cały worek - ze śmiechem odpowiada Mirosław Kreczman, który na podium mistrzostw Polski mastersów tym razem stanął aż sześć razy, w tym trzy na jego najwyższym stopniu. - Maskotką naszej siedmioosobowej ekipy była jednak 80-letnia Jadwiga Nienałtowska, zdecydowanie najstarsza zawodniczka imprezy, który w sumie wywalczyła aż siedem medali, w tym pięć złotych.
Kolejne krążki dla elbląskiej Olimpii zdobyli Iwona Kreczman, Katarzyna Majewska, Krzysztof Wojewoda, Tadeusz Wieprzkowski, Janusz Błasiak, Ryszard Białkowski oraz kanadyjkarz Adam Dąbrowski.
Kolejne krążki dla elbląskiej Olimpii zdobyli Iwona Kreczman, Katarzyna Majewska, Krzysztof Wojewoda, Tadeusz Wieprzkowski, Janusz Błasiak, Ryszard Białkowski oraz kanadyjkarz Adam Dąbrowski.
- Raz do roku jedziemy do Wałcza jak do Mekki, by powalczyć o medale i spotkać się z kolegami, a przy okazji zobaczyć, kto ostatnio się poprawił - przyznaje Mirosław Kreczman, który ma dodatkowe powody do dumy, bo w tym samym czasie podczas mistrzostw Polski w maratonie udany start zaliczyli jego młodzi podopieczni z Parafialnego Klubu Sportowego Korona Elbląg. W Opolu brązowe medale wśród młodzików wywalczyli kanadyjkarze Hubert Kreczman oraz dwójka Piotr Kampiński i Nikodem Stańczewski.
ARTUR DRYHYNYCZ
ARTUR DRYHYNYCZ
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez