Warmia zaprasza do Uranii

W poprzednim tygodniu Warmia Energa wróciła z obozu przygotowawczego z Rynu, gdzie zespół ciężko pracował na przygotowaniem fizycznym. Poza tym było też sporo taktyki, a nawet czas na integrację. Ten ostatni aspekt jest bardzo ważny, bo w olsztyńskiej drużynie doszło do sporych zmian kadrowych. Precyzyjniej należy określić, że do Warmii doszło sześciu nowych zawodników.
Teraz warmiacy weszli w kolejną fazę przygotowań, bo od poniedziałku trenują w hali Urania, a już w sobotę rozegrają dwa spotkania sparingowe w ramach turnieju.

- W meczach sparringowych każdy z zawodników zagra taką samą liczbę minut - mówi trener Jarosław Knopik. - Będą pewne założenia do zrealizowania, niekoniecznie pod przeciwnika. Będziemy doskonalić to, co zrobiliśmy w Rynie i na treningach w Uranii. Do każdego spotkania podejdziemy zmotywowani, będziemy chcieli zagrać jak najlepiej, ale zwycięstwo w turnieju nie będzie najważniejsze. Każdy z zawodników musi dostać swój czas na boisku i swoje wytyczne.

Poza tym olsztyński szkoleniowiec dodaje: - To jeszcze nie jest ostatnia faza przygotowań do I ligi, na razie zaczynamy spotkania kontrolne, będziemy też pracować nad różnymi rozwiązaniami. Powoli nasza gra już mi się głowie układa, ale przez najbliższe dwa tygodnie musimy to jeszcze wszystko przećwiczyć.
Ciekawie wygląda obsada olsztyńskiego turnieju, bo oprócz gospodarzy zagrają w nim inne pierwszoligowe zespoły: KPR Legionowo, Meble Wójcik Elbląg oraz SPR USAR Kwidzyn. - W Legionowie sporo zmian - wyjaśnia trener Knopik. - Wyglądają bardzo solidnie. Pierwszą grę sparingową wygrali wysoko z Sierpcem, na pewno będą czołową drużyną w swojej grupie. Natomiast drużyna z Elbląga to zawsze solidne granie, pomimo że odeszło kilku doświadczonych zawodników. USAR to beniaminek, który II ligę wygrał bez porażki, a teraz stawia na zawodników pochodzących z Kwidzyna. Szykuje się ciekawy turniej. Podkreślę jednak, że my przede wszystkim mamy swoją robotę do wykonania.

Warmia Energa Olsztyn w ostatnich latach zawsze jeździła na takie turnieje do innych miast, a teraz w końcu będzie mogła pokazać się przed własną publicznością. - Nie pamiętam, kiedy ostatni raz było takie granie w Olsztynie - zauważa Marcin Malewski. - Chyba jeszcze jak graliśmy w Superlidze... W tym roku taki pomysł wyszedł od prezesa, no i udało się ten turniej zorganizować. Mam nadzieję, że ta impreza dużo nam da pod względem sportowym. Nie wynik jest teraz jednak najważniejszy, a ogranie zawodników, sprawdzenie ustawień i umiejętności poszczególnych graczy.
Wstęp na turniej jest darmowy.
EM