Zwycięska uniwersjadowa pięciosetówka

* Polska – Rosja 3:2 (21, 15, -19, -18, 15)
POLSKA: Kędzierski (3 pkt), Halaba (12), Lemański (1), Filipiak (13), Semeniuk (15), Nowakowski (3), Masłowski (libero) oraz Niemiec (2)
Dla Rosji najwięcej punktów: Surmaczewski (17), Bogdan (16), Kononow (8).

Rosjanie – prowadzeni przez znanego libero Aleksieja Werbowa – do piątku stracili tylko dwa sety i, obok Polaków, prezentowali się najlepiej w turnieju. I gdyby nie to, że gospodarze ustawili drabinkę pod siebie, piątkowy mecz Polski z Rosją byłby pewnie finałem...
Półfinał zaczął się jak zwykle w tej imprezie – od dominacji Biało-czerwonych, którzy wygrali dwie partie i... stanęli. – W pierwszych dwóch setach dobrze radziliśmy sobie z ich zagrywką. Później oni zaczęli zagrywać jeszcze mocniej i pojawił się problem. Ale najważniejsze, że poradziliśmy sobie z tym i możemy się cieszyć z awansu do finału – mówił już po wszystkim kapitan drużyny Michał Kędzierski. Faktycznie od trzeciej partii Rosjanie zaczęli grać jak nakręceni, m.in. bombardując nasz zespół serwami, i bez specjalnych problemów doprowadzili do stanu 2:2 w setach.
– W tie-breaku zagrały już właściwie tylko emocje. Cieszę się, że chłopaki to wytrzymali, bo na ławce naprawdę nie było łatwo... – przyznał Paweł Woicki. W sobotnim spotkaniu o złoto (g. 20.30) Polska zagra z Włochami, którzy łatwo ograli Francję 3:0 (16, 21, 18). pes