Indykpol AZS, czyli większy budżet oraz wyższe cele
2019-06-18 16:00:00(ost. akt: 2019-06-18 15:57:35)
Piotr Kulikowski, prezes firmy Indykpol, podpisał nową - większą o 30 procent - umową sponsorską z olsztyńskim klubem. Przy okazji oficjalnie zaprezentowano Mateusza Mikę, nowego siatkarza Indykpolu AZS Olsztyn.
- Deklaracje o zwiększeniu finansowania z naszej strony padły już wcześniej, dzięki czemu prezes Tomasz Jankowski mógł podpisywać umowy z nowymi siatkarzami, ale dopiero dzisiaj oficjalnie podpisujemy odpowiednie dokumenty - na początku wtorkowej konferencji prasowej powiedział Piotr Kulikowski, szef firmy Indykpol oraz wielki sympatyk i znawca siatkówki. - A że do Olsztyna właśnie przyjechał Mateusz Mika, mam nadzieję, że w najbliższym sezonie będzie to jedna z naszych największych gwiazd, więc postanowiliśmy go oficjalnie zaprezentować jako naszego zawodnika.
Firma Indykpol ma trudne do przecenienia zasługi dla siatkówki w Olsztynie, bo Profesjonalna Liga Siatkówki została założona w 2000 roku i od tego czasu tylko trzy kluby grają w niej bez przerwy. Są to ZAKSA, Jastrzębie i klub z Kortowa, który niedługo rozpocznie 13. sezon bardzo udanej współpracy ze swoim obecnym sponsorem tytularnym.
Firma Indykpol ma trudne do przecenienia zasługi dla siatkówki w Olsztynie, bo Profesjonalna Liga Siatkówki została założona w 2000 roku i od tego czasu tylko trzy kluby grają w niej bez przerwy. Są to ZAKSA, Jastrzębie i klub z Kortowa, który niedługo rozpocznie 13. sezon bardzo udanej współpracy ze swoim obecnym sponsorem tytularnym.
- Jestem pewien, że tym razem trzynastka nie będzie pechowa, bo wspólnie z szefem Indykpolu uważamy, że w najbliższym sezonie nasz zespół znowu będzie groźny dla wszystkich rywali w PlusLidze - otwarcie zapowiedział Tomasz Jankowski, prezes olsztyńskich siatkarzy.
- Mamy mocny skład, chociaż trzeba szczerze przyznać, że nasi rywale też się powzmacniali. Liga będzie zatem bardzo trudna, tym bardziej że do tego dochodzi jeszcze trudny terminarz. Z uwagi na przyszłoroczne igrzyska w Tokio może się zdarzyć, że będziemy grać w cyklu środa-sobota-środa-sobota. Mimo to jesteśmy dobrej myśli, bo dzięki zwiększonej pomocy finansowej z Indykpolu udało się nam zbudować naprawdę mocny zespół. Warto wspomnieć, że większą pomoc mamy otrzymać także od władz Olsztyna i urzędu marszałkowskiego. Nie są to jeszcze takie pieniądze, jakie dostają piłkarze Stomilu, ale mam nadzieję, że kiedyś i my wsparcia w podobnej wysokości się doczekamy. Reasumując: naszym celem minimum jest awans do fazy play-off, w której tym razem zagra osiem czołowych zespołów - zakończył Tomasz Jankowski.
Po wyjaśnieniu spraw finansowych głos zabrał Mateusz Mika. - Wybrałem Olsztyn, bo wiem, że od kilku sezonów z głową buduje się tu zespół. Poza tym konsultowałem się z Pawłem Woickim, który miał mi wiele ciekawych spraw do wyjaśnienia. Przed podpisaniem kontraktu rozmawiałem też z Michałem Żurkiem. Nie ukrywam, że bardzo mi się podobało to, iż czułem, że obaj bardzo chcą, bym dołączył do zespołu.
ARTUR DRYHYNYCZ
ARTUR DRYHYNYCZ
Więcej czytaj w środowej "Gazecie Olsztyńskiej"
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
DJ #2749726 | 94.254.*.* 19 cze 2019 19:22
Nie wiem skąd ten optymizm. Skład nie powala na kolana, a inne zespoły naprawdę się wzmacniają. Mika Wielka niewidoma. Może się okazać, że znowu pół sezonu będzie leczył kontuzje...
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz