Sergiusz Salski: Jest klasa, a będą klasy siatkarskie
2019-03-28 13:46:20(ost. akt: 2019-03-28 13:52:01)
Powołanie siatkarskich klas sportowych z czasem na pewno przyniesie efekty — twierdzi z mocą Sergiusz Salski, trener młodzieży w AZS UWM oraz nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 33, gdzie wkrótce kończą się nabory do klas sportowych.
— Pewnie nie wszyscy rodzice wiedzą, że od jakiegoś czasu w Szkole Podstawowej nr 33, a konkretnie – w budynku przy ulicy Jeziołowicza (dawne Gimnazjum nr 13 – red.), prowadzi się otwarte zajęcia siatkarskie dla wszystkich dzieci.
— To prawda, ale zacząć trzeba od tego, że w tym roku dostaliśmy zgodę na otworzenie klas sportowych czwartych o profilu siatkówki. A że ma to być przedsięwzięcie cykliczne, więc obecni trzecioklasiści od 1 września też będą mieli szansę podnosić swoje umiejętności w takiej klasie sportowej. I między innymi po to robimy takie otwarte zajęcia: żeby przyjrzeć się dzieciom i ewentualnie zachęcić je do takiej klasy. W tym roku szkolnym mamy jedną klasę sportową, ale od września mają już być co najmniej trzy: naborowe czwarta i siódma, no i ta dotychczasowa, która już będzie klasą piątą. Co najmniej trzy, bo jest szansa, że dojdzie jeszcze szósta sportowa z tych piątoklasistów, którzy mają teraz pozalekcyjne zajęcia siatkarskie. Aha, podobna klasa czwarta jest też w SP nr 10. I tu warto wspomnieć, że mamy już w Olsztynie tego rodzaju klasę także na poziomie szkoły średniej: to pierwsza klasa liceum w Szkole Mistrzostwa Sportowego przy Gietkowskiej. Co jest cennym argumentem, który może zachęcić najbardziej uzdolnioną siatkarsko młodzież z województwa do tego, żeby dalej się uczyć w naszym regionie, a nie wyjeżdżać gdzieś w Polskę.
— To prawda, ale zacząć trzeba od tego, że w tym roku dostaliśmy zgodę na otworzenie klas sportowych czwartych o profilu siatkówki. A że ma to być przedsięwzięcie cykliczne, więc obecni trzecioklasiści od 1 września też będą mieli szansę podnosić swoje umiejętności w takiej klasie sportowej. I między innymi po to robimy takie otwarte zajęcia: żeby przyjrzeć się dzieciom i ewentualnie zachęcić je do takiej klasy. W tym roku szkolnym mamy jedną klasę sportową, ale od września mają już być co najmniej trzy: naborowe czwarta i siódma, no i ta dotychczasowa, która już będzie klasą piątą. Co najmniej trzy, bo jest szansa, że dojdzie jeszcze szósta sportowa z tych piątoklasistów, którzy mają teraz pozalekcyjne zajęcia siatkarskie. Aha, podobna klasa czwarta jest też w SP nr 10. I tu warto wspomnieć, że mamy już w Olsztynie tego rodzaju klasę także na poziomie szkoły średniej: to pierwsza klasa liceum w Szkole Mistrzostwa Sportowego przy Gietkowskiej. Co jest cennym argumentem, który może zachęcić najbardziej uzdolnioną siatkarsko młodzież z województwa do tego, żeby dalej się uczyć w naszym regionie, a nie wyjeżdżać gdzieś w Polskę.
— Żeby takie siatkarskie klasy powstały...
— Musi być współpraca z klubami i ona jest: chłopcy trafili pod szyld AZS UWM, a dziewczęta pod UKS Chemik. Niejako dodatkowo uczestniczymy też w programie Siatkarskich Ośrodków Szkolnych, który jeśli chodzi o piąte i szóste klasy, obejmuje dzieci jako tzw. Akademia Siatkarska, na co są przeznaczone dodatkowe środki. A od siódmej klasy jest już pełne szkolenie w obrębie programu SOS, który jest ogólnopolskim programem firmowanym przez Polski Związek Piłki Siatkowej przy akceptacji Ministerstwa Sportu i Turystyki. Są to zajęcia bezpłatne, gdzie dzieciom trzeba „tylko” zapewnić salę. Stąd potrzebna jest akceptacja władz miasta. Program działa od 5-6 lat, tak że mamy już mistrzów świata, którzy wyszli z SOS-ów... Tylko, żebyśmy to wyraźnie rozgraniczyli: trzonem jest ta klasa sportowa, a od września już klasy, które są finansowane przez miasto, natomiast bardzo pomocnym narzędziem jest program SOS, który zapewnia dzieciakom m.in. sprzęt sportowy czy stroje.
— Musi być współpraca z klubami i ona jest: chłopcy trafili pod szyld AZS UWM, a dziewczęta pod UKS Chemik. Niejako dodatkowo uczestniczymy też w programie Siatkarskich Ośrodków Szkolnych, który jeśli chodzi o piąte i szóste klasy, obejmuje dzieci jako tzw. Akademia Siatkarska, na co są przeznaczone dodatkowe środki. A od siódmej klasy jest już pełne szkolenie w obrębie programu SOS, który jest ogólnopolskim programem firmowanym przez Polski Związek Piłki Siatkowej przy akceptacji Ministerstwa Sportu i Turystyki. Są to zajęcia bezpłatne, gdzie dzieciom trzeba „tylko” zapewnić salę. Stąd potrzebna jest akceptacja władz miasta. Program działa od 5-6 lat, tak że mamy już mistrzów świata, którzy wyszli z SOS-ów... Tylko, żebyśmy to wyraźnie rozgraniczyli: trzonem jest ta klasa sportowa, a od września już klasy, które są finansowane przez miasto, natomiast bardzo pomocnym narzędziem jest program SOS, który zapewnia dzieciakom m.in. sprzęt sportowy czy stroje.
— A jak wyglądało „życie” przed klasą sportową?
— Tak, że my nie byliśmy podstawówką i był kłopot tego rodzaju, że dzieci przychodziły do pierwszej klasy gimnazjum (mowa o Gimnazjum nr 13 – red.) i wtedy miały pierwszy kontakt z siatkówką. Czyli patrząc na dzisiejsze realia: dopiero w siódmej klasie podstawówki. I nie ma co ukrywać, że przez to szkolenie trochę siadło... No, ale co się dziwić: skoro nastąpiła taka sytuacja, że żaden z trenerów zatrudnionych także w AZS-ie nie pracował w podstawówce, to trochę za późno „łapaliśmy” te dzieci. Pomijając wyjątki typu Kuba Kochanowski – który przyszedł do Olsztyna do drugiej klasy gimnazjum, no ale to wyjątkowy talent – jest oczywiste, że im wcześniej zaczniemy pracę z dziećmi, tym szybciej wyłowimy te „rodzynki”.
— Tak, że my nie byliśmy podstawówką i był kłopot tego rodzaju, że dzieci przychodziły do pierwszej klasy gimnazjum (mowa o Gimnazjum nr 13 – red.) i wtedy miały pierwszy kontakt z siatkówką. Czyli patrząc na dzisiejsze realia: dopiero w siódmej klasie podstawówki. I nie ma co ukrywać, że przez to szkolenie trochę siadło... No, ale co się dziwić: skoro nastąpiła taka sytuacja, że żaden z trenerów zatrudnionych także w AZS-ie nie pracował w podstawówce, to trochę za późno „łapaliśmy” te dzieci. Pomijając wyjątki typu Kuba Kochanowski – który przyszedł do Olsztyna do drugiej klasy gimnazjum, no ale to wyjątkowy talent – jest oczywiste, że im wcześniej zaczniemy pracę z dziećmi, tym szybciej wyłowimy te „rodzynki”.
— Przechodząc do tu i teraz: nabory do klas sportowych w SP nr 33 kończą się już niedługo. Zachęcamy ostatnich niezdecydowanych?
— Jak najbardziej. Zwłaszcza, że na razie idzie to, powiedzmy, średnio. Widać, że rodzice chyba nie mają takiej świadomości, że to już teraz trzeba zgłaszać dzieci.
— Jak najbardziej. Zwłaszcza, że na razie idzie to, powiedzmy, średnio. Widać, że rodzice chyba nie mają takiej świadomości, że to już teraz trzeba zgłaszać dzieci.
REKRUTACJA DO KLAS IV I VII SPORTOWYCH (SIATKÓWKA, ROK SZKOLNY 2019/20)
1. O przyjęcie do takich klas może ubiegać się uczeń, który:
* złożył podanie o przyjęcie do szkoły;
* posiada bardzo dobry stan zdrowia, potwierdzony orzeczeniem lekarskim wydanym przez lekarza specjalistę medycyny sportowej;
* uzyskał pozytywne wyniki próby sprawności fizycznej;
* posiada pisemną zgodę rodziców (prawnych opiekunów) na uczęszczanie do klasy sportowej o profilu piłka siatkowa;
2. Wykaz testów sprawnościowych:
* próby sprawności ogólnej – skok w dal z miejsca, zasięg w wyskoku obunóż z rozbiegu, ocena zwinności: (T-TEST);
* próby sprawności specjalistycznej – poprawne odbicie piłki sposobami górnym i dolnym, umiejętność wykonania zagrywki.
* próby sprawności ogólnej – skok w dal z miejsca, zasięg w wyskoku obunóż z rozbiegu, ocena zwinności: (T-TEST);
* próby sprawności specjalistycznej – poprawne odbicie piłki sposobami górnym i dolnym, umiejętność wykonania zagrywki.
3. Dokumenty można składać w sekretariacie SP Nr 33 im. Funduszu Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci UNICEF w Olsztynie przy ul. Jeziołowicza 2.
4. Testy sprawnościowie odbędą się w maju. Szkoła poinformuje o ich dokładnym terminie w osobnym ogłoszeniu.
5. Spotkania z trenerami odbywają się w:
* poniedziałki (g. 15.50-16.50) – Sergiusz Salski (chłopcy kl. III i VI);
* środy (16.50-17.50) – Danuta Małachowska-Pardo (dziewczęta kl. VI);
* piątki (15-16) – Katarzyna Przeradzka (dziewczęta kl. III).
* poniedziałki (g. 15.50-16.50) – Sergiusz Salski (chłopcy kl. III i VI);
* środy (16.50-17.50) – Danuta Małachowska-Pardo (dziewczęta kl. VI);
* piątki (15-16) – Katarzyna Przeradzka (dziewczęta kl. III).
* Więcej szczegółów - http://www.sp33.olsztyn.pl/rekrutacja-2/.
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
KS #2709007 | 188.147.*.* 3 kwi 2019 20:33
Szkoda, że nikt nie wspomniał, że klasy siatkarskie objęte programem SOS są również w dawnym Gimnazjum nr 3 (obecnie SP 311). Trwa nabór do wszystkich klas szkoły podstawowej. Szkoła bez porównania ze szkołami wspomnianymi w artykule, nie wspominając o trenerach!
odpowiedz na ten komentarz
KS #2708895 | 89.69.*.* 3 kwi 2019 17:36
Pozdrowienia dla trenera od byłego juniora Warmii Olsztyn :)
odpowiedz na ten komentarz
szkoda #2708836 | 88.156.*.* 3 kwi 2019 16:49
mój syn chodzi aktualnie do piątej klasy, chciałby pójść do takiej klasy ale lipa...jest albo IV albo VII..
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Tom #2706049 | 31.0.*.* 29 mar 2019 10:36
Polecam Dobrzy nauczyciele po bylym gim13 Moje dziecko konczy zajecia zawsze do 14
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
rodzic #2705970 | 88.220.*.* 29 mar 2019 08:24
Szkoła OK Dzieci kończą szybko zajęcia. Nie tak jak w innych szkłach do godz. 17 czy 18. Siatkówka jest OK. Może miasto wybuduje dodatkową tam sale gimnastyczną.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz