Ale klops: Indykpol AZS padł w Bydgoszczy...
2019-02-15 18:00:57(ost. akt: 2019-02-17 19:13:30)
Zdaje się, że olsztyńscy siatkarze sprawę miejsca w czołowej szóstce PlusLigi ostatecznie mają już z głowy. W piątkowy wieczór Indykpol AZS zaliczył zerowy „przelot” w Bydgoszczy, co chwały gościom nie przynosi. Zwłaszcza, że Chemik do tego dnia przegrał aż siedem meczów z rzędu...
* Chemik Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (19, -20, 23, 20)
CHEMIK: Vinhedo (2 pkt), Lipiński (12), Siwicki (4), Filipiak (21), Kovacević (18), Morozau (10), Kowalski (libero) oraz Gryc, Karakuła, Bobrowski
INDYKPOL AZS: Woicki, Andringa (8), Pietraszko (11), Hadrava (22), Lux (3), Zniszczoł (8), Żurek (libero) oraz Kapelus (13), Gil, Kańczok (2)
MVP: Vinhedo (Chemik)
CHEMIK: Vinhedo (2 pkt), Lipiński (12), Siwicki (4), Filipiak (21), Kovacević (18), Morozau (10), Kowalski (libero) oraz Gryc, Karakuła, Bobrowski
INDYKPOL AZS: Woicki, Andringa (8), Pietraszko (11), Hadrava (22), Lux (3), Zniszczoł (8), Żurek (libero) oraz Kapelus (13), Gil, Kańczok (2)
MVP: Vinhedo (Chemik)
Piątkowe spotkanie zaczęło się od trzech zepsutych zagrywek, a pierwszą „normalną” akcję skończył ze środka Paweł Pietraszko, wyrównując stan seta na 2:2. Zepsuty atak Marcela Luxa dał Chemikowi dwupunktowe prowadzenie (4:2), ale po wygrywającym serwie Jana Hadravy olsztynianie dogonili wynik (6:6), a za moment wykorzystali kontrę i nawet objęli prowadzenie (8:7). Jak się okazało, po raz ostatni w tym secie...
A to wygrywający serw Bartosza Filipiaka (13:11), a to kontra tego samego Filipiaka (15:12), a to zmarnowana kontra Luxa (16:13) i bydgoszczanie powoli zaczęli budować swoją przewagę. Niestety, głównie dzięki błędom rywali, którzy pod koniec tego seta całkiem się posypali. A kiedy przy 15:19 Indykpol AZS stracił dwa punkty z rzędu (efektowna „czapa” Mateusza Siwickiego i zepsuty atak gości), stało się jasne, że przy tak chimerycznym graniu tej partii nie da się uratować. Zwłaszcza, jak się oddaje przeciwnikom po własnych błędach aż 10 punktów w secie...
W kolejnej partii najpierw dobrze zaatakował Jan Hadrava, za moment kontrę wykorzystał Robbert Andringa i przy 2:0 dla AZS zaświtała nadzieja, że może teraz będzie lepiej. Równie szybko zrobiło się jednak 2:2 i z marzeń o spokojnym graniu nic nie zostało. Później goście odskoczyli na 5:3 (blok Pietraszki na Maksimie Morozau) i... od razu stracili tę przewagę (5:5). Ba, przy 6:6 olsztynianie zdobyli trzy punkty w jednym ustawieniu (m.in. as Pietraszki), ale przy 10:7 znów w parę chwil zmarnowali ten bufor bezpieczeństwa (10:10). Po czym... odskoczyli na trzy punkty (13:10). A przy 15:13 dla Indykpolu AZS dwa razy z rzędu zadziałał blok gości: najpierw Pietraszko znów złapał Morozaua, a za moment Nikola Kovacević zderzył się z potrójną „ścianą” rąk olsztynian (17:13). A kolejny blok na Kovaceviciu dał ekipie trenera Gogola aż pięć oczek zapasu (20:15). Przy stanie 24:17 AZS zmarnował trzy setbole (m.in. as Bartłomieja Lipińskiego), ale czwartego wykorzystał atakiem z prawego skrzydła Hadrava.
Przy 1:1 w setach i przy tak nierówno grających drużynach, „wahadło” musiało pójść w drugą stronę. No i poszło, a Chemik prowadził już 15:10. Ale wtedy, jak gdyby nigdy nic, przebudził się trochę drzemiący w tej partii (tak jak i reszta zespołu) Hadrava. Czech poszedł na zagrywkę przy stanie 11:15 i niemal w pojedynkę wyciągnął wynik na... 15:15! Ba, po kontrze Miłosza Zniszczoła olsztynianie prowadzili 17:16. I co? I przy stanie 17:17... stracili trzy punkty z rzędu! Nieudana kiwka Pawła Woickiego, autowy atak Hadravy, przegrana sytuacyjna piłka na siatce i nagle Chemik dostał na tacy wynik 20:17. A to nie zwiastowało niczego dobrego na decydujące piłki seta. No i rzeczywiście: walczący sam ze sobą Indykpol AZS przegrał ten pojedynek 23:25. Pod koniec dwoma asami popisał się jeszcze Pietraszko, ale nic się to zdało...
W czwartej partii olsztynianie znaleźli się więc pod ścianą. Tym twardszej, że to Chemik był cały czas o krok przed Indykpolem AZS. Ba, kiedy przy 14:13 dla gospodarzy najpierw olsztynianie przegrali najdłuższą akcję meczu, a za moment Serhij Kapelus nie przebił się lewym skrzydłem (13:16), kibice AZS mogli być pełni najgorszych przeczuć. A kiedy, po asie Lipińskiego, zrobiło się 19:15 dla gospodarzy, na horyzoncie zaczęło majaczyć pierwsze zwycięstwo Chemika od... 17 grudnia. Pierwsze po serii siedmiu porażek z rzędu. Szkoda, że drużyna Jakuba Bednaruka „musiała” się przełamać akurat w meczu z Indykpolem AZS...
W środę o g. 18 olsztynianie zagrają na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem.
Inne mecze 20. kolejki:
* ONICO Warszawa – MKS Będzin 3:0 (22, 20, 22)
* ZAKSA Kędzierzyn – Resovia Rzeszów 0:3 (-17, -21, -21)
* GKS Katowice – Czarni Radom 3:0 (15, 17, 29)
* Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel 1:3 (-20, 19, -22, -26)
* Skra Bełchatów – Cuprum Lubin (17.30)
* Pauzuje Warta Zawiercie
* ONICO Warszawa – MKS Będzin 3:0 (22, 20, 22)
* ZAKSA Kędzierzyn – Resovia Rzeszów 0:3 (-17, -21, -21)
* GKS Katowice – Czarni Radom 3:0 (15, 17, 29)
* Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel 1:3 (-20, 19, -22, -26)
* Skra Bełchatów – Cuprum Lubin (17.30)
* Pauzuje Warta Zawiercie
TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 16-1* 44 48:12
2. ONICO 14-4 41 44:23
3. Jastrzębie 14-4 40 44:24
4. Czarni 12-7 35 38:27
5. Warta 11-7 30 39:34
6. Katowice 9-10 27 35:35
-----------------------------------------
7. Skra 8-9 24 32:32
8. Resovia 7-11 23 30:39
9. Indykpol AZS 6-13 22 35:42
10. Trefl 7-9 20 29:33
11. Chemik 6-13 19 27:44
12. Cuprum 6-11 17 24:39
13. Będzin 1-18 6 14:54
* liczba zwycięstw i porażek
1. ZAKSA 16-1* 44 48:12
2. ONICO 14-4 41 44:23
3. Jastrzębie 14-4 40 44:24
4. Czarni 12-7 35 38:27
5. Warta 11-7 30 39:34
6. Katowice 9-10 27 35:35
-----------------------------------------
7. Skra 8-9 24 32:32
8. Resovia 7-11 23 30:39
9. Indykpol AZS 6-13 22 35:42
10. Trefl 7-9 20 29:33
11. Chemik 6-13 19 27:44
12. Cuprum 6-11 17 24:39
13. Będzin 1-18 6 14:54
* liczba zwycięstw i porażek
Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Arcanol #2683811 | 82.177.*.* 18 lut 2019 13:56
Już po pierwszych 3 meczach napisałem , że czeka nas góra 10 miejsce w tabeli. Skład mamy jaki mamy ale drużyna jest nieprzygotowana do sezonu ( o tym też pisałem).Nic dziwnego , że "trener" się zwinął.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Kebiz #2683771 | 88.156.*.* 18 lut 2019 13:05
"Dobry" mecz w CEV teraz właśnie skutkuje 10. lokatą w tabeli ,a jeśli Chemik się weźmie do roboty to nawet zajmiemy "zaszczytne" 11 miejsce ! I nie pomoże nawet najmocniejsze piwo; podobnie jak "czepianie się" trenera Gogola.Nie jego wina, że drużyna jest b. przeciętna i nawet Woicki (!) nie pomoże jak nie idzie nie daj Boże.
odpowiedz na ten komentarz
lol #2683451 | 89.64.*.* 18 lut 2019 03:33
aha ha ha ha, przegrać z Chemikiem ale wstyd!!! Baj baj szóstko!
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
barras bravas #2683386 | 83.6.*.* 17 lut 2019 21:50
bardzo dobrze ze przegrali ,nie interesuje sie siatkowka ,szkoda pieniedzy na to dziadostwo
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
JJ23 #2683354 | 88.156.*.* 17 lut 2019 20:59
Za takie mecze "gwiazdy" powinni być karani finansowo lub przenoszeni do drugiego zespołu.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz