Dzielny wojownik z Ostródy
2018-11-24 12:00:00(ost. akt: 2018-11-23 18:31:23)
Ma zaledwie 8 lat, a od czterech trenuje sporty walki. Filip Chełchowski z Ostródy trenuje brazylijskie jiu jitsu, kick boxing i MMA. Ośmiolatek właśnie został mistrzem Europy i zdobył pas federacji NAGA Grapling Nord America.
Chociaż ma dopiero osiem lat, to śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że już kolekcjonuje przeróżne tytuły. Ostródzianin Filip Chełchowski, bo o nim mowa, połowę swojego krótkiego życia uprawia sporty kontaktowe. Świetnie trafił, bo pierwsze kroki w sztukach walki stawiał w Sztokholmie, gdzie miał okazję trenować pod okiem wielokrotnego mistrza świata Brazylijczyka Robsona Barbosy. - Filip cały czas ma kontakt z Robsonem, ponieważ kilka razy w roku wyjeżdżamy na obozy do Szwecji – zdradza Michał Chełchowski, ojciec ośmioletniego fightera.
Filip mieszka w Ostródzie, więc rodzice szukali możliwości treningu w miejscu zamieszkania lub gdzieś w okolicy. No i udało się, bo w marcu działalność rozpoczęła Akademia Młodego Wojownika w Ostródzie, gdzie zajęcia prowadzi Tomasz Sobczyński. Pojawienie się Filipa w AMW okazało się jednak trochę przypadkowe. - Otwieraliśmy akademię i projektowaliśmy plakat promujący nasz nowy projekt, nie mieliśmy swoich zdjęć do ilustracji i w necie znaleźliśmy jakichś dwóch maluchów kręcących się na macie – wspomina Tomasz Sobczyński. - Opublikowaliśmy plakat i długo nie trwało, jak zadzwonił telefon. Odbieram, przedstawił się tata Filipa i mówi, że jego syn jest na plakacie. Pomyślałem, będą kłopoty. Ale dobrze się skończyło, bo chciał zapisać chłopaka do naszej Akademii Młodego Wojownika.
Zajęcia były przeznaczone dla dzieci w wieku od 10 lat. Ale Filip przyszedł na trening i, mimo że był najmniejszy, to od razu zwrócił na siebie uwagę. Przerastał całą grupę koordynacyjnie, szybkościowo i ogólnymi umiejętnościami. - Było widać, że coś wcześniej robił, bo fajnie się kręcił na macie – mówi Sobczyński. - A po drugie jest niesamowicie twardy.
Poza ostródzką AMW ośmioletni Filip trenuje też pod okiem Tomasza Pogodzkiego w olsztyńskim Rolling Spider Team.
Ciężka praca małego fightera z Ostródy już procentuje. W tym roku startował w 15 międzynarodowych turniejach, stoczył 55 walk, z których wygrał 49 i nigdy nie uplasował się poza podium. Ba w 90 procentach występów zajął 1. miejsce! Filip na koncie ma m.in. podwójne mistrzostwo Europy organizacji CBJJP w brazylijskim jiu jitsu oraz graplingu* w Poznaniu. Poza tym w Szwecji został mistrzem Skandynawii, gdzie obronił tytuł.
Dobre tegoroczne występy zwieńczył świetnym startem w mistrzostwach Europy w Amsterdamie. W Holandii w kategorii expert organizacji NAGA Grapling Nord America (jedna z większych na świecie) mały wojownik z Ostródy został mistrzem w brazylijskim jiu jitsu. Drugi medal Filip wywalczył w graplingu, w którym był drugi. - Filip musiał walczyć w wyższej kategorii wiekowej, bo w jego nie było konkurencji. Tym bardziej należą się mu gratulacje za to, czego dokonał w Amsterdamie. Duża w tym zasługa rodziców, którzy są bardzo zaangażowani w sportowy rozwój syna. Oby więcej takich – kończy trener Sobczyński.
Na zakończenie warto dodać, że Filip ma już też na koncie jedną zwycięską walkę w formule MMA.
* Grappling (walka na chwyty) - rodzaj walki wręcz wykorzystujący techniki chwytów, tj. dźwignie, rzuty (obalenia), duszenia. Zabronione są w niej uderzenia. mart
Filip mieszka w Ostródzie, więc rodzice szukali możliwości treningu w miejscu zamieszkania lub gdzieś w okolicy. No i udało się, bo w marcu działalność rozpoczęła Akademia Młodego Wojownika w Ostródzie, gdzie zajęcia prowadzi Tomasz Sobczyński. Pojawienie się Filipa w AMW okazało się jednak trochę przypadkowe. - Otwieraliśmy akademię i projektowaliśmy plakat promujący nasz nowy projekt, nie mieliśmy swoich zdjęć do ilustracji i w necie znaleźliśmy jakichś dwóch maluchów kręcących się na macie – wspomina Tomasz Sobczyński. - Opublikowaliśmy plakat i długo nie trwało, jak zadzwonił telefon. Odbieram, przedstawił się tata Filipa i mówi, że jego syn jest na plakacie. Pomyślałem, będą kłopoty. Ale dobrze się skończyło, bo chciał zapisać chłopaka do naszej Akademii Młodego Wojownika.
Zajęcia były przeznaczone dla dzieci w wieku od 10 lat. Ale Filip przyszedł na trening i, mimo że był najmniejszy, to od razu zwrócił na siebie uwagę. Przerastał całą grupę koordynacyjnie, szybkościowo i ogólnymi umiejętnościami. - Było widać, że coś wcześniej robił, bo fajnie się kręcił na macie – mówi Sobczyński. - A po drugie jest niesamowicie twardy.
Poza ostródzką AMW ośmioletni Filip trenuje też pod okiem Tomasza Pogodzkiego w olsztyńskim Rolling Spider Team.
Ciężka praca małego fightera z Ostródy już procentuje. W tym roku startował w 15 międzynarodowych turniejach, stoczył 55 walk, z których wygrał 49 i nigdy nie uplasował się poza podium. Ba w 90 procentach występów zajął 1. miejsce! Filip na koncie ma m.in. podwójne mistrzostwo Europy organizacji CBJJP w brazylijskim jiu jitsu oraz graplingu* w Poznaniu. Poza tym w Szwecji został mistrzem Skandynawii, gdzie obronił tytuł.
Dobre tegoroczne występy zwieńczył świetnym startem w mistrzostwach Europy w Amsterdamie. W Holandii w kategorii expert organizacji NAGA Grapling Nord America (jedna z większych na świecie) mały wojownik z Ostródy został mistrzem w brazylijskim jiu jitsu. Drugi medal Filip wywalczył w graplingu, w którym był drugi. - Filip musiał walczyć w wyższej kategorii wiekowej, bo w jego nie było konkurencji. Tym bardziej należą się mu gratulacje za to, czego dokonał w Amsterdamie. Duża w tym zasługa rodziców, którzy są bardzo zaangażowani w sportowy rozwój syna. Oby więcej takich – kończy trener Sobczyński.
Na zakończenie warto dodać, że Filip ma już też na koncie jedną zwycięską walkę w formule MMA.
* Grappling (walka na chwyty) - rodzaj walki wręcz wykorzystujący techniki chwytów, tj. dźwignie, rzuty (obalenia), duszenia. Zabronione są w niej uderzenia. mart
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez