Jastrzębie zdobyło Uranię. Coraz trudniejsza sytuacja Indykpolu AZS
2018-11-18 17:29:19(ost. akt: 2018-11-18 20:09:23)
W 8. kolejce PlusLigi siatkarze Indykpolu AZS nie mieli wiele do powiedzenia w meczu z Jastrzębskim Węglem. Olsztynianie przegrali 1:3 i mają coraz większą stratę do czołowej szóstki. Na czele tabeli wciąż niepokonana ZAKSA.
* Indykpol AZS Olsztyn — Jastrzębski Węgiel 1:3 (-22, -25, 18, -14)
INDYKPOL AZS: Woicki, Hadrava (9 pkt), Andringa (10), Kapelus (9), Pietraszko (15), Warda (3), Żurek (libero) oraz Kańczok (2), Lux (2), Gil, Urbanowicz
JASTRZĘBIE: Kampa (3), Fromm (16), Kosok (5), Konarski (3), Lyneel (11), Hain (5), Popiwczak (libero) oraz Bucki (6), Gunia (2) i Wolański
MVP: Julien Lyneel
INDYKPOL AZS: Woicki, Hadrava (9 pkt), Andringa (10), Kapelus (9), Pietraszko (15), Warda (3), Żurek (libero) oraz Kańczok (2), Lux (2), Gil, Urbanowicz
JASTRZĘBIE: Kampa (3), Fromm (16), Kosok (5), Konarski (3), Lyneel (11), Hain (5), Popiwczak (libero) oraz Bucki (6), Gunia (2) i Wolański
MVP: Julien Lyneel
Mecz miał olbrzymie znaczenia, bowiem dzięki zwycięstwu za trzy punkty olsztynianie wskoczyliby do czołowej szóstki przy okazji wyprzedzając w tabeli jastrzębian. Natomiast porażka - przy możliwych jednoczesnych wygranych Stoczni i Warty - spowodowałaby, że aż do pięciu punktów wzrosłaby strata Indykpolu AZS do szóstego miejsca gwarantującego możliwość walki o medale MP. Niestety, bliższy realizacji jest ten drugi scenariusz (Warta gra dopiero w poniedziałek).
Pierwszy set to zacięta walka punkt za punkt (3:3, 5:5, 7:7, 9:9), ale po udanej kontrze Kapelusa olsztynianie w końcu odskoczyli na dwa oczka (12:10). Niestety, po chwili dwoma asami popisał się Kosok, a Hain wykończył kontrę, w efekcie Jastrzębski Węgiel prowadził 16:13. Mimo starań gospodarzy goście bezpieczną przewagę utrzymali już do końca, a kropkę nad „i” postawił Fromm.
Z kolei drugą partię lepiej rozpoczął Indykpol AZS (2:0, 6:2), ale potem serią trudnych zagrywek popisał się Bucki (zastąpił Konarskiego), a że do tego doszły błędy olsztynian, więc jastrzębianie znowu odskoczyli (11:7). Co prawda po ataku Hadravy na tablicy wyników pojawił się remis 21:21, ale w końcówce znowu lepsi byli goście, którzy decydujący punkt zdobyli po zablokowaniu Andringi.
Trzeci set przedłużył nadzieje olsztyńskich kibiców, bo Indykpol AZS wygrał do 18. Warto dodać, że przy stanie 19:18 na zagrywce stanął Pietraszko i... zagrywał już do końca, po drodze popisując się dwoma asami.
Niestety, w decydującej partii emocje szybko się skończyły. Co prawda początek był wyrównany (5:5), ale od tego momentu na boisku niepodzielnie rządzili goście: 8:5, 12:8, a po serii zagrywek Lyneela prowadzili 17:9. W tym momencie stało się jasne, że trzy punkty wyjadą z Olsztyna - ostatecznie ten jednostronny pojedynek zakończył atak Konarskiego
Pierwszy set to zacięta walka punkt za punkt (3:3, 5:5, 7:7, 9:9), ale po udanej kontrze Kapelusa olsztynianie w końcu odskoczyli na dwa oczka (12:10). Niestety, po chwili dwoma asami popisał się Kosok, a Hain wykończył kontrę, w efekcie Jastrzębski Węgiel prowadził 16:13. Mimo starań gospodarzy goście bezpieczną przewagę utrzymali już do końca, a kropkę nad „i” postawił Fromm.
Z kolei drugą partię lepiej rozpoczął Indykpol AZS (2:0, 6:2), ale potem serią trudnych zagrywek popisał się Bucki (zastąpił Konarskiego), a że do tego doszły błędy olsztynian, więc jastrzębianie znowu odskoczyli (11:7). Co prawda po ataku Hadravy na tablicy wyników pojawił się remis 21:21, ale w końcówce znowu lepsi byli goście, którzy decydujący punkt zdobyli po zablokowaniu Andringi.
Trzeci set przedłużył nadzieje olsztyńskich kibiców, bo Indykpol AZS wygrał do 18. Warto dodać, że przy stanie 19:18 na zagrywce stanął Pietraszko i... zagrywał już do końca, po drodze popisując się dwoma asami.
Niestety, w decydującej partii emocje szybko się skończyły. Co prawda początek był wyrównany (5:5), ale od tego momentu na boisku niepodzielnie rządzili goście: 8:5, 12:8, a po serii zagrywek Lyneela prowadzili 17:9. W tym momencie stało się jasne, że trzy punkty wyjadą z Olsztyna - ostatecznie ten jednostronny pojedynek zakończył atak Konarskiego
* Inne wyniki 8. kolejki: Trefl Gdańsk — Resovia Rzeszów 1:3 (-16, 22, -20, -22), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle — Cuprum Lubin 3:0 (16, 22, 14), Skra Bełchatów — ONICO Warszawa 3:0 (21, 21, 20), Chemik Bydgoszcz — GKS Katowice 3:1 (-19, 21, 21, 15 ); Stocznia Szczecin — Czarni Radom 3:1 (16, 23, -22, 23); poniedziałek: MKS Będzin — Warta Zawiercie (18, PS Extra).
TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 8-0* 23 24:4
2. Czarni 6-2 18 19:7
3. Jastrzębie 6-2 16 18:12
4. Stocznia 5-2 15 15:8
5. Skra 5-3 15 18:13
6. Warta 4-3 12 15:12
---------------------------------------
7. ONICO 4-3 12 13:12
8. Indykpol AZS 3-5 10 14:15
9. Trefl 3-4 8 12:17
10. Chemik 3-5 8 11:19
11. Katowice 2-5 7 10:16
12. Cuprum 2-6 6 7:19
13. Resovia 1-7 5 9:22
14. Będzin 1-6 4 9:18
* liczba zwycięstw i porażek
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Kebiz #2626737 | 88.156.*.* 19 lis 2018 09:52
Komuś śni się "szóstka" - chyba w Totka. Będzie dobrze jak załapią się do dziesiątki, w czym na pewno "pomoże" im udział w pucharze CEV !
odpowiedz na ten komentarz
Kibic #2626404 | 83.9.*.* 18 lis 2018 19:18
Niestety zespół został osłabiony przed obecnym sezonem. Z pierwszej 6 odeszło właściwie 50%. Do tego doszły niestety kontuzje i teraz to widać. Niestety mimo że S.Kapelus się stara to nie jest w stanie zastąpić Thomasa. Lux może w przyszłym roku będzie wartościowym przyjmującym. Ma potencjał. Robert Andringa dopiero zaczyna wchodzić na poziom z drugiej części ubiegłego sezonu. Na środku nie jest łatwo zastąpić Kochanowskiego i Plińskiego. Janek Hadrawa robi swoje choć i jemu zdarzają się takie mecze jak z Jastrzębiem. O pierwszej szóstce należy raczej zapomnieć.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
M #2626385 | 213.73.*.* 18 lis 2018 18:53
Oczywiście, zaczekajmy do końca sezonu z ocenami, zawsze to powtarzam i powtarzać będę:) Patrząc obiektywnie AZS i tak super gra przy tym potencjale osobowym, nikogo nie obrażając oczywiście. Widać, że każdy się stara jak może i ile umie. Zaangażowanie i wolę walki było widać.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
:bb #2626343 | 83.9.*.* 18 lis 2018 17:50
Szkoda, trzeba się spiąć i będzie ta szóstka
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz