Francuska lekcja siatkówki
2018-09-23 08:08:13(ost. akt: 2018-09-23 08:11:18)
Do piątku wydawało się, że Polacy awans do czołowej szóstki siatkarskich mistrzostw świata mają w kieszeni. Wygrali pięć meczów z rzędu, a ich kolejnym rywalem była słaba Argentyna.
Niestety, biało-czerwoni doznali niespodziewanej porażki i ich sytuacja się skomplikowała. W sobotni wieczór musieli zatem ograć Francuzów, którzy praktycznie mogli już rezerwować bilety do domu, ale nasza porażka z Argentyną dała im szansę. Na początek trójkolorowi musieli ograć obrońców mistrzowskiego tytułu, no i zrobili to momentami w imponującym stylu...
* Polska – Francja 1:3 (-15, -18, 23, -18)
Polska: Łomacz (1), Szalpuk (12), Kochanowski (11), Bieniek (11), Schulz (6), Śliwka (2), Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (libero), Drzyzga, Konarski (3), Kubiak (1), Kurek (7) i Nowakowski
Francja: Toniutti (3), N’gapeth (26), Boyer (16), Tillie (13), Le Roux (11), Le Goff (3), Grebennikov (libero) oraz Brizard, Lyneel i Rossard
Polska: Łomacz (1), Szalpuk (12), Kochanowski (11), Bieniek (11), Schulz (6), Śliwka (2), Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (libero), Drzyzga, Konarski (3), Kubiak (1), Kurek (7) i Nowakowski
Francja: Toniutti (3), N’gapeth (26), Boyer (16), Tillie (13), Le Roux (11), Le Goff (3), Grebennikov (libero) oraz Brizard, Lyneel i Rossard
Dwa pierwsze sety to był siatkarski łomot - biało-czerwoni byli tylko tłem dla znakomitych Francuzów, którzy podbijali prawie każdą piłkę, po czym wyprowadzali zabójcze kontry. Co prawda Polacy zaczęli od 3:0 i 5:2, ale potem było już tylko źle lub bardzo źle. W zespole francuskim szalał N’gapeth, najskuteczniejszy zawodnik meczu (26 punktów).
Druga partia to znowu dobry początek biało-czerwonych (6:3, 9:7), ale wystarczyło kilka chwil, by po przewadze zostało tylko wspomnienie. Kropką nad i w tym secie był blok na bezbarwnym Bieńku.
W trzecim secie odżyły nadzieje, bowiem w końcu zobaczyliśmy dwa równorzędne zespoły. W polskiej ekipie na słowa uznania zasłużył Kubiak, który zagrał w tym meczu mimo choroby. Polacy wygrywali 18:14, lecz wtedy ponownie dał o sobie znać N’Gapeth. Kurek kolejny raz nie wykorzystał ważnego ataku, a że Francuzi skończyli długą wymianę, więc ich straty zmalały do jednego punktu (20:21). Jednak tym razem w końcówce to Polacy, a konkretnie Kochanowski, mieli decydujące słowo.
Po wygranym secie polscy kibice mieli nadzieję, że ekipa Heynena teraz pójdzie za ciosem. Nic z tego, co prawda po bloku Kurka i Kochanowskiego, na który nadział się N’Gapeth, było 8:6 dla Polski, jednak po chwili Francuzi wygrywali 10:9 i prowadzenia nie oddali już do końca.
Tym samym Polacy zaliczyli drugą porażkę z rzędu i w niedzielę muszą wygrać z Serbią, by myśleć o wyjściu z grupy. A jeszcze w piątek było tak pięknie...
W drugim sobotnim meczu Serbia rozbiła Argentynę 3:0 (18, 22, 22)
Przypominamy, że o miejscu w tabeli decyduje liczba zwycięstw.
Druga partia to znowu dobry początek biało-czerwonych (6:3, 9:7), ale wystarczyło kilka chwil, by po przewadze zostało tylko wspomnienie. Kropką nad i w tym secie był blok na bezbarwnym Bieńku.
W trzecim secie odżyły nadzieje, bowiem w końcu zobaczyliśmy dwa równorzędne zespoły. W polskiej ekipie na słowa uznania zasłużył Kubiak, który zagrał w tym meczu mimo choroby. Polacy wygrywali 18:14, lecz wtedy ponownie dał o sobie znać N’Gapeth. Kurek kolejny raz nie wykorzystał ważnego ataku, a że Francuzi skończyli długą wymianę, więc ich straty zmalały do jednego punktu (20:21). Jednak tym razem w końcówce to Polacy, a konkretnie Kochanowski, mieli decydujące słowo.
Po wygranym secie polscy kibice mieli nadzieję, że ekipa Heynena teraz pójdzie za ciosem. Nic z tego, co prawda po bloku Kurka i Kochanowskiego, na który nadział się N’Gapeth, było 8:6 dla Polski, jednak po chwili Francuzi wygrywali 10:9 i prowadzenia nie oddali już do końca.
Tym samym Polacy zaliczyli drugą porażkę z rzędu i w niedzielę muszą wygrać z Serbią, by myśleć o wyjściu z grupy. A jeszcze w piątek było tak pięknie...
W drugim sobotnim meczu Serbia rozbiła Argentynę 3:0 (18, 22, 22)
Przypominamy, że o miejscu w tabeli decyduje liczba zwycięstw.
Grupa H
1. Serbia 6* 17 20:9
2. Polska 5 16 18:9
3. Francja 4 15 18:11
4. Argentyna 3 8 13:16
* liczba zwycięstw
1. Serbia 6* 17 20:9
2. Polska 5 16 18:9
3. Francja 4 15 18:11
4. Argentyna 3 8 13:16
* liczba zwycięstw
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez