Indykpol AZS wraca do pucharów i zagra z Finami!
2018-06-29 11:48:34(ost. akt: 2018-06-29 13:38:55)
W piątek w Luksemburgu przeprowadzono losowanie siatkarskich pucharów na sezon 2018/2019. Po 10 latach od poprzedniego razu na europejskie salony wracają siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn, których na początku listopada czekają dwa mecze z fińskim Hurrikaani Loimaa o awans do 1/16 finału Pucharu CEV!
Dla niektórych kibiców sama informacja o udziale olsztynian w europejskich pucharach może być zaskoczeniem. A to dlatego, że kiedy okazało się, iż czołowa trójka PlusLigi, czyli PGE Skra Bełchatów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Trefl Gdańsk, wystartuje w Lidze Mistrzów, a czwartemu Indykpolowi AZS przysługuje tylko miejsce w Challenge Cup, to olsztynianie stwierdzili, że nie interesuje ich start w tych najmniej znaczących rozgrywkach. Wiadomo: koszty wielkie, a korzyści prawie żadne... I taka oficjalna informacja — o drugiej z rzędu rezygnacji z gry w pucharach — poszła w świat. Nieoficjalnie jednak działacze Indykpolu AZS rozpoczęli sondowanie tematu ewentualnego występu drużyny z Kortowa w Pucharze Konfederacji (CEV Cup), drugich pod względem ważności rozgrywek. Mimo że z rankingu wynikało jednoznacznie, że Polska... nie ma miejsca w tym pucharze!
Klub z Olsztyna złożył jednak aplikację do startu w CEV Cup i cierpliwie czekał. Na co? Ano na to, jak już zostanie skompletowana lista uczestników. Bo przeważnie jest tak, że nie wszystkie uprawnione kraje zgłaszają swoje drużyny do pucharów, dzięki czemu zwalniają się miejsca, no i na jedno z takich miejsc mógłby wskoczyć Indykpol AZS. I rzeczywiście tak się stało: w tym tygodniu nadeszło potwierdzenie, że olsztynianie są na liście uczestników CEV Cup.
W piątek rozlosowano natomiast pary 1/32 finału i los przydzielił drużynie trenera Roberto Santilliego pierwszego rywala: fiński zespół Hurrikaani Loimaa. Pierwszy mecz zostanie rozegrany między 6 a 8 listopada w Olsztynie, a rewanż tydzień później (13-15 listopada) na wyjeździe.
Na razie najbardziej znanym zawodnikiem aktualnego mistrza Finlandii jest wielokrotny reprezentant swojego kraju, 32-letni... Matti Oivanen, były środkowy Indykpolu AZS, który po sezonie spędzonym w Olsztynie (2013/2014) przeszedł właśnie do Hurrikaani i gra tam do dzisiaj. Nota bene, dwa lata po Mattim w olsztyńskich barwach występował też jego brat-bliźniak, atakujący Mikko. A dlatego "na razie", bo w ekipie Jussiego Heino są jeszcze nieobsadzone miejsca na nowy sezon...
Na razie najbardziej znanym zawodnikiem aktualnego mistrza Finlandii jest wielokrotny reprezentant swojego kraju, 32-letni... Matti Oivanen, były środkowy Indykpolu AZS, który po sezonie spędzonym w Olsztynie (2013/2014) przeszedł właśnie do Hurrikaani i gra tam do dzisiaj. Nota bene, dwa lata po Mattim w olsztyńskich barwach występował też jego brat-bliźniak, atakujący Mikko. A dlatego "na razie", bo w ekipie Jussiego Heino są jeszcze nieobsadzone miejsca na nowy sezon...
Przypomnijmy: po raz ostatni siatkarze z Olsztyna — wtedy jeszcze pod nazwą Mlekpolu AZS — zagrali w pucharach jesienią 2008 roku. Zespół prowadzony przez Mariusz Sordyla miał wówczas wybitnego pecha w losowaniu, trafiając już w pierwszej rundzie na Lokomotiw Biełogorie Biełgorod, w składzie m.in. z Wadimem Chamuckim, Siergiejem Tietuchinem, Tarasem Chtiejem, młodym Dmitrijem Muserskim czy brazylijskim libero Alanem. Tak w Rosji, jak i w Uranii olsztynianie przegrali do zera i odpadli z rozgrywek. A ekipa z Biełgorodu doszła później aż do finału CEV Cup, wygrywając w nim z Panathinaikosem Ateny...
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
senegal czeka #2528247 | 145.129.*.* 29 cze 2018 23:10
gracie z nami
odpowiedz na ten komentarz
super #2528172 | 37.248.*.* 29 cze 2018 20:33
super zdążą wyremontować halę urania ?
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
jurij #2528095 | 83.0.*.* 29 cze 2018 16:54
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. dwa razy po 0;3 i gwiazdorki skończą zabawę w pucharach