Belgia i Anglia już pewne swego

* Anglia - Panama 6:1 (5:0)
1:0 - Stones (8), 2:0 - Kane (22 karny), 3:0 - Lingard (35), 4:0 - Stones (40), 5:0 - Kane (45 karny), 6:0 - Kane (62), 6:1 - Baloy (76)

Wynik już w 8. min otworzył celną główką Stones, a 14 minut później z rzutu karnego podwyższył Kane (było to jego trzecie trafienie na rosyjskim Mundialu). Jedenastka została podyktowana za przewrócenie szykującego się do strzału Anglika, była to niemalże kopia sytuacji z sobotniego meczu Szwecja - Niemcy, w której jednak sędzia Marciniak nie zareagował, za co słusznie Skandynawowie mają do niego pretensje. W 35. min pięknym strzałem z 20 m na 3:0 podwyższył Lingard i Anglicy mogli już spokojnie myśleć o drugiej rundzie MŚ. A że panamscy obrońcy w swoim polu karnym bardzo często uprawiali zapasy z elementami judo, więc w 45. min sędzia odgwizdał kolejną jedenastkę, którą ponownie wykorzystał Kane. Ten sam zawodnik zdobył trochę szczęśliwie gola na 6:0, dzięki czemu z pięcioma trafieniami został nowym liderem najlepszych snajperów.
Ostatecznie mecz zakończył się wysoką wygraną Anglików, ale Panama też miała chwilę olbrzymiej radości, bo w 76. min Baloy zdobył pierwszego gola dla tego kraju w historii turnieju finałowego MŚ. Do drugiej rundy awansowały Belgia i Anglia.

GRUPA G
1. Anglia 6 8:2
Belgia 6 8:2
----------------------------
3. Tunezja 0 3:7
4. Panama 0 1:9
Czwartek g. 20: Anglia - Belgia, Panama - Tunezja