GazetaOlsztynska.pl
23 maja 2025, Piątek
imieniny: Leoncjusza, Michała, Renaty
  • 16°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Panowie, czapki z głów i tyle!

2018-04-27 12:00:00(ost. akt: 2018-04-27 12:10:03)
To był niezapomniany wieczór w Uranii, do czego przyłożyli rękę także kibice Indykpolu AZS

To był niezapomniany wieczór w Uranii, do czego przyłożyli rękę także kibice Indykpolu AZS

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Kto nie widział tego na własne oczy, niech żałuje, bo jest czego: olsztynianie stoczyli w półfinale play-off PlusLigi porywający bój z broniącą tytułu ZAKSĄ, przegrywając dosłownie o włos. Takich emocji nie było w Uranii od lat.

Warto przeczytać

  • Olsztyn czeka paraliż komunikacyjny?
  • Test terytorialsów z Warmii i Mazur ukończony. Teraz czas...
  • Sportowe Święto nad Jeziorem Ukiel
Wielki mecz, półfinał godny finału, thriller rozciągnięty w czasie na dwie i pół godziny — te wszystkie określenia pasują do tego, co zafundowali kibicom w środowy wieczór siatkarze Indykpolu AZS i ZAKSY. I mimo że na koniec ze zwycięstwa cieszyli się w Uranii faworyzowani goście (było, nie było: finalista tegorocznej Ligi Mistrzów), to jak nigdy zadowoleni mogli być też sympatycy przegranej drużyny. Oczywiście, nie z wyniku, bo ten mógł być lepszy, zwłaszcza że w dramatycznym tie-breaku olsztynianie mieli meczbola w górze, ale ZAKSA cudem się uratowała, po wybloku... głową Mateusza Bieńka i kapitalnej obronie Benjamina Toniuttiego. Kibice AZS mogli być jednak dumni z postawy swojej drużyny, która od początku do końca — czyli przez ponad dwie godziny czystej gry — była absolutnie równorzędnym rywalem dla najlepszego polskiego zespołu, zmuszając go do ogromnego wysiłku. I tylko szkoda, że — po jednym z najlepszych (o ile nie najlepszym) spotkań w tym sezonie — ekipa trenera Roberto Santilliego została z niczym... Osobne słowa uznania należą się też publiczności, która nie dość że do ostatniego miejsca zapełniła Uranię, to — pociągnięta przykładem Klubu Kibica — stworzyła na trybunach tak gorącą atmosferę, że przypomniały się lata chwały AZS-u.
Drugi i ewentualnie trzeci pojedynek tego półfinału zaplanowano na sobotę i niedzielę w Kędzierzynie (godz. 20.30, Polsat Sport), więc już dzisiaj rano olsztynianie wyruszają w drogę na południe kraju. A pytaniem, jakie zaprząta uwagę fanów Indykpolu AZS, jest to, jak ich ulubieńcy zniosą fizycznie ten cały maraton. Środowy mecz z ZAKSĄ był już piątym spotkaniem kortowian rozegranym w ciągu 11 dni...

* Michał Żurek (libero Indykpolu AZS): — Czy to był jeden z naszych lepszych meczów w sezonie? Może i tak, ale liczy się wynik, a ten jest dla nas niekorzystny. Mieliśmy piłkę meczową w górze, ale „Bieniu” wyblokował ją głową i jednak przegraliśmy... Teraz kibice mogą nas chwalić i doceniać, ale dla nas, sportowców liczą się zwycięstwa, a my dzisiaj przegraliśmy. ZAKSA to jest mistrz Polski, naprawdę dobra drużyna, ale właśnie to jest najpiękniejsze w sporcie, że oni muszą z siebie dać „maksa”, żeby coś zdziałać. Nie przyjeżdżają do „leszczy”, żeby się pobawić, tak jak to robili przez większość sezonu... Że z taką grą możemy myśleć o medalu? Zobaczymy, ja nie mam w głowie myśli, że zasługujemy na medal, bo wszyscy czterej półfinaliści ciężko pracowali i każda z tych drużyn marzy o podium. My z tym swoim potencjałem i budżetem jesteśmy na czwartym miejscu, choć — jak widać — nie można nas skreślać i na pewno będziemy walczyć do końca.

* Paweł Zatorski (libero ZAKSY): — Widzieliśmy mecze Olsztyna z Resovią, więc spodziewaliśmy się tu ciężkiego spotkania. To były piękne mecze dla kibiców, a pewnie trochę mniej dla zawodników, którzy przeżyli dużo stresu. Wiedzieliśmy, że dzisiaj będzie tak samo, na pewno nie szykowaliśmy się na spacerek, więc tym bardziej cieszymy się z tego zwycięstwa. Wcale nie czujemy się jeszcze finalistami i wiemy, jak długa droga jeszcze przed nami. Pokazał to dzisiejszy mecz i wcześniej ćwierćfinały, gdzie drużyny, które wygrywały pierwsze mecze, były później w opałach.

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Indykpol AZS Resovia
PODZIEL SIĘ

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. hahhahhh #2492624 | 83.12.*.* 27 kwi 2018 13:14

    brawo wyyy

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD