Indykpol AZS ma wszystko w swoich rękach
2018-03-26 23:29:17(ost. akt: 2018-03-26 23:44:14)
Ostatni z niedzielnych meczów 27. kolejki PlusLigi zakończył się po myśli siatkarzy Indykpolu AZS, bo — po wygranej ONICO nad Resovią — olsztynianie pozostali w czołowej szóstce rozgrywek. A już w piątek o g. 18 AZS podejmie w Uranii ONICO!
Przypomnijmy: w tym roku do play-offów, które wyłonią medalistów mistrzostw Polski, przystąpi w PlusLidze sześć najlepszych drużyn fazy zasadniczej, przy czym czołowa dwójka w tabeli od razu znajdzie się w półfinale (i tu pewna swego jest już ZAKSA, a bliska szczęścia Skra). Z kolei zespoły z miejsc 3-6 czeka jeszcze walka o tę strefę medalową (pary 3-6 i 4-5).
Do soboty tuż za upragnioną szóstką byli olsztynianie, którzy tracili po dwa punkty do Resovii i Jastrzębskiego Węgla oraz pięć oczek do czwartego w tabeli ONICO Warszawa. Wygrywając w trzech setach w Bydgoszczy z Łuczniczką (czego można było oczekiwać, bo bydgoszczanie bronią się przed spadkiem), Indykpol AZS minął w tabeli rzeszowian oraz jastrzębian, no i w spokoju mógł czekać na to, co zrobią rywale. A tu wiadomo było jedno: w pojedynku ONICO z Resovią prawie każdy wynik był na rękę podopiecznym trenera Roberta Santilliego, a już na pewno każdy trzypunktowy. I tak: jeśli na stołecznym Torwarze wygraliby za trzy punkty goście, to Indykpol AZS traciłby do warszawian już tylko dwa oczka, a przecież w najbliższy piątek podejmuje w Uranii właśnie ONICO (g. 18). Z kolei gdyby punkty miały zostać w Warszawie, to Resovia pozostałaby poza szóstką, bo — już po drużynie z Olsztyna — wyprzedziło ją także Jastrzębie (niedzielne 3:2 w Katowicach). Jak się okazało, spełnił się ten drugi scenariusz, więc na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej Indykpol AZS jest tam, gdzie chciał być: w czołowej szóstce...
Do soboty tuż za upragnioną szóstką byli olsztynianie, którzy tracili po dwa punkty do Resovii i Jastrzębskiego Węgla oraz pięć oczek do czwartego w tabeli ONICO Warszawa. Wygrywając w trzech setach w Bydgoszczy z Łuczniczką (czego można było oczekiwać, bo bydgoszczanie bronią się przed spadkiem), Indykpol AZS minął w tabeli rzeszowian oraz jastrzębian, no i w spokoju mógł czekać na to, co zrobią rywale. A tu wiadomo było jedno: w pojedynku ONICO z Resovią prawie każdy wynik był na rękę podopiecznym trenera Roberta Santilliego, a już na pewno każdy trzypunktowy. I tak: jeśli na stołecznym Torwarze wygraliby za trzy punkty goście, to Indykpol AZS traciłby do warszawian już tylko dwa oczka, a przecież w najbliższy piątek podejmuje w Uranii właśnie ONICO (g. 18). Z kolei gdyby punkty miały zostać w Warszawie, to Resovia pozostałaby poza szóstką, bo — już po drużynie z Olsztyna — wyprzedziło ją także Jastrzębie (niedzielne 3:2 w Katowicach). Jak się okazało, spełnił się ten drugi scenariusz, więc na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej Indykpol AZS jest tam, gdzie chciał być: w czołowej szóstce...
* ONICO Warszawa — Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (20, 25, 23)
ONICO: Brizard (6), Kwolek (11), Wrona (7), Gjorgiew (8), Włodarczyk (14), Nowakowski (6), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk (1), Gruszczyński (libero), Samica, Firlej
RESOVIA: Tichacek, Rossard (4), Perłowski (4), Jarosz (7), Śliwka (11), Dryja (3), Masłowski (libero) oraz Kędzierski (1), Depowski (7), Schoeps, Chinenyeze (7)
MVP: Wojciech Włodarczyk (ONICO)
ONICO: Brizard (6), Kwolek (11), Wrona (7), Gjorgiew (8), Włodarczyk (14), Nowakowski (6), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk (1), Gruszczyński (libero), Samica, Firlej
RESOVIA: Tichacek, Rossard (4), Perłowski (4), Jarosz (7), Śliwka (11), Dryja (3), Masłowski (libero) oraz Kędzierski (1), Depowski (7), Schoeps, Chinenyeze (7)
MVP: Wojciech Włodarczyk (ONICO)
Zespół Stephane'a Antigi zrobił wielki krok do gry w play-offach, choć najbliższe dni zapowiadają się dla warszawian gorąco. Wystarczy powiedzieć, że zwycięski mecz z Resovią był pierwszym z trzech ligowych pojedynków, jakie ONICO rozegra w ciągu... sześciu dni! No, bo już w środę o g. 20.30 (transmisja w Polsacie Sport) stołeczna drużyna podejmie na Torwarze bełchatowską Skrę i będzie to „prostowanie” zaległości jeszcze z 24. kolejki, w czwartek Wojciech Włodarczyk i spółka wsiądą w autokar do Olsztyna, a w piątkowy wieczór rewelację sezonu postara się zatrzymać Indykpol AZS (g. 18 w Uranii; też relacja na żywo m.in. w Polsacie Sport i Radiu UWM FM). Dla olsztynian to może być najważniejszy mecz sezonu...
Indykpol AZS doprowadził do takiej sytuacji, jaką można było sobie tylko wymarzyć: jest szósty w tabeli, więc wszystkie „nitki” do awansu trzyma w swoich rękach. Innymi słowy: zdobywając komplet punktów w trzech ostatnich spotkaniach, podopieczni trenera Santilliego, niezależnie od wszystkiego, zapewnią sobie prawo do gry o medale. A że będzie o to trudno, to już inna sprawa. W każdym razie: olsztynianom pozostały do rozegrania spotkania z ONICO (są jeszcze bilety na ten mecz!), w Katowicach z GKS oraz „domowy” pojedynek z MKS Będzin. — Co mogę powiedzieć przed piątkowym meczem z ONICO? Że przyjeżdża do nas mocny rywal, który gra w tym sezonie bardzo dobrze i równo, więc na pewno czeka nas ciężkie spotkanie. Ale gramy u siebie i będziemy musieli rzucić na szalę wszystko, co mamy najlepszego: począwszy od zagrywki przez blok i na ataku kończąc. A wtedy możemy z nimi walczyć i liczyć na to, że załapiemy się do tej szóstki — mówił po meczu w Bydgoszczy środkowy AZS Miłosz Zniszczoł. Wtedy jeszcze nie wiedząc, że miejsce w szóstce zostanie zachowane co najmniej do piątku...
Indykpol AZS doprowadził do takiej sytuacji, jaką można było sobie tylko wymarzyć: jest szósty w tabeli, więc wszystkie „nitki” do awansu trzyma w swoich rękach. Innymi słowy: zdobywając komplet punktów w trzech ostatnich spotkaniach, podopieczni trenera Santilliego, niezależnie od wszystkiego, zapewnią sobie prawo do gry o medale. A że będzie o to trudno, to już inna sprawa. W każdym razie: olsztynianom pozostały do rozegrania spotkania z ONICO (są jeszcze bilety na ten mecz!), w Katowicach z GKS oraz „domowy” pojedynek z MKS Będzin. — Co mogę powiedzieć przed piątkowym meczem z ONICO? Że przyjeżdża do nas mocny rywal, który gra w tym sezonie bardzo dobrze i równo, więc na pewno czeka nas ciężkie spotkanie. Ale gramy u siebie i będziemy musieli rzucić na szalę wszystko, co mamy najlepszego: począwszy od zagrywki przez blok i na ataku kończąc. A wtedy możemy z nimi walczyć i liczyć na to, że załapiemy się do tej szóstki — mówił po meczu w Bydgoszczy środkowy AZS Miłosz Zniszczoł. Wtedy jeszcze nie wiedząc, że miejsce w szóstce zostanie zachowane co najmniej do piątku...
* W meczu kończącym 27. kolejkę (nie licząc przełożonego na 4 kwietnia spotkania BBTS z Treflem) Espadon Szczecin przegrał ze Skrą Bełchatów 0:3 (-21, -19, -25).
Więcej o sytuacji Indykpolu AZS — we wtorkowym wydaniu "Gazety Olsztyńskiej".
TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 71 76:25
2. Skra* 61 69:25
3. Trefl* 54 62:32
4. ONICO* 54 64:37
5. Jastrzębie 50 59:44
6. Indykpol AZS 49 60:46
-------------------------------------
7. Resovia 48 55:41
8. Czarni 39 53:52
9. Cuprum 38 48:54
10. Katowice 35 46:56
11. Warta 33 47:61
12. Będzin 29 41:62
------------------------------------
13. Espadon 29 46:65
14. BBTS* 19 34:68
------------------------------------
15. Łuczniczka 19 30:69
16. Społem 14 21:74
* mecz mniej
1. ZAKSA 71 76:25
2. Skra* 61 69:25
3. Trefl* 54 62:32
4. ONICO* 54 64:37
5. Jastrzębie 50 59:44
6. Indykpol AZS 49 60:46
-------------------------------------
7. Resovia 48 55:41
8. Czarni 39 53:52
9. Cuprum 38 48:54
10. Katowice 35 46:56
11. Warta 33 47:61
12. Będzin 29 41:62
------------------------------------
13. Espadon 29 46:65
14. BBTS* 19 34:68
------------------------------------
15. Łuczniczka 19 30:69
16. Społem 14 21:74
* mecz mniej
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
gość #2471978 | 88.156.*.* 27 mar 2018 14:25
Indykpol AZS ma wszystko w swoich rękach czyli nie ma nic ....
odpowiedz na ten komentarz