Ziemann: Jest ciężko, ale tak musi być

- Mieliście ponad miesiąc wolnego od treningów. Jak wrażenia po pierwszym tygodniu zajęć z trenerem Kamilem Kieresiem?
- Myślę, że każdy z nas czuje, że przez dłuższy okres nie było tych treningów. Zaczęły się dość intensywne przygotowania, ale wiadomo, że tak musi być na początku. Każdy z nas cieszy się, że znowu wróciliśmy do zajęć i będziemy pracować na nasz cel, który jest ważny, ale i bardzo ciężki do zrealizowania. Trzeba jak najwcześniej wejść na wysokie obroty, żeby go osiągnąć.

- Nowy trener od początku narzucił mocne tempo przygotowań?
- Jest ciężko, ale tak musi być. Chyba nikt z piłkarzy - czy szerzej, ze sportowców - nie lubi tego okresu: treningi są wyjątkowo intensywne, a gra się tylko mecze sparingowe, czyli niepunktowane. Każdy czeka, aż ten przedsezonowy czas minie, choć wiadomo, że jest on niezbędny, żeby dobrze wystartować w rundzie wiosennej.

- W pierwszym spotkaniu kontrolnym wygraliście 3:0 z Polonią Bydgoszcz, która na co dzień występuje w IV lidze i zagrała przeciwko wam bardzo ambitnie. Jak ocenisz ten mecz?
- Jak na pierwszy sparing, możemy być zadowoleni, zwłaszcza że trzeba pamiętać o tym, że zagrało czterech nowych zawodników. Jasne, pewnie zawsze może być lepiej, ale pojawiło się kilka fajnych kombinacji w grze, strzeliliśmy trzy bramki...

- Cieszysz się, że klub szuka wzmocnień na „twoją ”lewą obronę? W rundzie jesiennej grałeś na tej pozycji, ale nie jest tajemnicą, że lepiej czujesz się z przodu.
- Jeszcze nie wiem, na jaką pozycję jestem przymierzany i na jakiej będę rywalizował o miejsce w składzie. Jednak w tym momencie nieważna jest pozycja na boisku, bo i tak muszę to wszystko wypracować na treningach i podczas sparingów. A decyzja, jak zawsze, należy już do szkoleniowca.

- Trener Kiereś nastawia was już mentalnie, że przed olsztyńskim klubem ciężkie miesiące? O utrzymanie w I lidze będzie bardzo ciężko...
- Przez cały czas jesteśmy tego świadomi. Minął dopiero pierwszy tydzień przygotowań, dlatego na razie skupiamy się na innych rzeczach. Z tyłu głowy mamy cały czas nasz cel i wiemy, że musimy naprawdę dużo zrobić, żeby go zrealizować. Ale w tym punkcie przygotowań musimy skupić się na dobrym przygotowaniu motorycznym i fizycznym. Im bliżej będzie naszego pierwszego meczu o punkty, tym na pewno częściej będziemy rozmawiać o wyzwaniu, jakie przed nami stoi.

- Podobno organizacyjnie w Stomilu trochę się poprawiło. To prawda?
- Na tę chwilę rzeczywiście widać poprawę, chociaż jest jeszcze za wcześnie na to, żeby to oceniać.

- A dochodzą was słuchy, że Stomil może zostać ukarany ujemnymi punktami za brak spłaty przeterminowanych zaległości?
- Coś tam słyszałem, ale staram się o tym nie myśleć... Piłkarze nie mają na takie sprawy żadnego wpływu, więc nie ma co zawracać sobie tym głowy.

* Jak poinformował Stomil Olsztyn SA, firma Budimex przedłużyła do 30 czerwca 2019 roku umowę z olsztyńskim klubem. Umowa z Budimexem została podpisana w maju 2016 roku i miała obowiązywać do końca czerwca bieżącego roku, jednak dobra współpraca i plan działania przedstawiony przez klub z Al. Piłsudskiego przekonały sponsora do pozostania w Stomilu na dłużej oraz dalszego wspólnego budowania olsztyńskiej piłki.
Budimex istnieje od ponad 45 lat, obecnie koncentrując się na rynku polskim. Jako generalny wykonawca, firma działa w sektorach infrastruktury drogowej, kolejowej, lotniskowej, budownictwa kubaturowego, energetycznego, przemysłowego oraz ekologicznego. Od 1995 roku spółka jest notowana na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, a od 2011 wchodzi w skład indeksu RESPECT – najbardziej odpowiedzialnych spółek giełdowych. Grupa Budimex zatrudnia ponad 5 tys. osób i współpracuje rocznie z 12 tysiącami kontrahentów. Do Grupy należą Budimex Nieruchomości, Mostostal Kraków i Elektromontaż Poznań. Budimex jest jednym z sygnatariuszy Porozumienia dla Bezpieczeństwa w Budownictwie - inicjatywy utworzonej w 2010 r. przez siedmiu największych generalnych wykonawców w Polsce w celu podniesienia poziomu bezpieczeństwa pracy w branży budowlanej.
Emil Marecki