WIKIELEC NIE DAŁ SIĘ WIDZEWOWI!
2017-10-16 12:00:00(ost. akt: 2017-10-15 19:42:58)
Historia o Dawidzie i Goliacie ziściła się w Wikielcu, gdzie outsider zatrzymał marzących o II lidze widzewiaków. W ramach miłej niespodzianki można też rozpatrywać wygraną Finishparkietu z rezerwami Legii Warszawa.
• Rolimpex GKS LZS Wikielec — Widzew Łódź 2:2 (1:1)
0:1 — Kwiek (15), 1:1 — Śledź (34), 1:2 — Falon (58), 2:2 — Śledź (64)
ROLIMPEX: Malanowski — Jajkowski, Koprucki, Kacperek, Wrzosek, Sagan, Nowiński (67 Łukasik), Kolcz, Piórkowski, Śledź (80 Smyt), Sobociński (75 Tomczyk)
Około 1200 kibiców było świadkami nie tyle niespodzianki, co olbrzymiej sensacji. Ostatni w tabeli Wikielec, mający na koncie jeden tylko punkcik, postawił się wielkiemu (kiedyś na pewno) Widzewowi, który mierzy w awans do II ligi. Gospodarze dwukrotnie doprowadzali do remisu, co za każdym razem czynił wypożyczony ze Stomilu Olsztyn Rafał Śledź. To jego pierwsze gole w tym sezonie. Rolimpex przez całe spotkanie walczył bardzo ofiarnie, za co należą mu się brawa.
— Walczyliśmy ze świetną drużyną, nie mogliśmy więc grać otwartej piłki. Zagraliśmy z kontry i to się udało. Jestem zadowolony z postawy całej ekipy. Jest wiara, że możemy powalczyć w innych spotkaniach o ligowe punkty — powiedział po spotkaniu Arkadiusz Klimek, który poprowadził gospodarzy z trenerskiej ławki po tym, jak na początku poprzedniego tygodnia z klubem rozstał się Wojciech Tarnowski (Klimek był jego asystentem). Gospodarze zadbali m.in. o kibiców z Łodzi, których... uraczyli grochówką.
W następnej kolejce drużyna z Wikielca zagra na wyjeździe z MKS Ełk.
0:1 — Kwiek (15), 1:1 — Śledź (34), 1:2 — Falon (58), 2:2 — Śledź (64)
ROLIMPEX: Malanowski — Jajkowski, Koprucki, Kacperek, Wrzosek, Sagan, Nowiński (67 Łukasik), Kolcz, Piórkowski, Śledź (80 Smyt), Sobociński (75 Tomczyk)
Około 1200 kibiców było świadkami nie tyle niespodzianki, co olbrzymiej sensacji. Ostatni w tabeli Wikielec, mający na koncie jeden tylko punkcik, postawił się wielkiemu (kiedyś na pewno) Widzewowi, który mierzy w awans do II ligi. Gospodarze dwukrotnie doprowadzali do remisu, co za każdym razem czynił wypożyczony ze Stomilu Olsztyn Rafał Śledź. To jego pierwsze gole w tym sezonie. Rolimpex przez całe spotkanie walczył bardzo ofiarnie, za co należą mu się brawa.
— Walczyliśmy ze świetną drużyną, nie mogliśmy więc grać otwartej piłki. Zagraliśmy z kontry i to się udało. Jestem zadowolony z postawy całej ekipy. Jest wiara, że możemy powalczyć w innych spotkaniach o ligowe punkty — powiedział po spotkaniu Arkadiusz Klimek, który poprowadził gospodarzy z trenerskiej ławki po tym, jak na początku poprzedniego tygodnia z klubem rozstał się Wojciech Tarnowski (Klimek był jego asystentem). Gospodarze zadbali m.in. o kibiców z Łodzi, których... uraczyli grochówką.
W następnej kolejce drużyna z Wikielca zagra na wyjeździe z MKS Ełk.
• Sokół Aleksandrów Łódzki — Kaczkan Huragan Morąg 2:0 (1:0)
1:0 — Woźniczak (27), 2:0 — Michałek (88)
KACZKAN: Lawrenc — Mroczkowski, Biedrzycki, Maciążek, Bogdanowicz, Michałowski, Łysiak (65 Bartkowski), Kruczkowski (65 Bogdański), Żwir (80 Parizotto), Galik, Augusto (69 Karłowicz)
— Nie zasłużyliśmy na przegraną. Niektórzy po słabszym meczu cieszą się ze zwycięstwa, inni po dobrym spotkaniu muszą przełknąć gorycz porażki. Tym razem byliśmy w tej drugiej sytuacji. Taki jest urok piłki... — powiedział po porażce z liderem Czesław Żukowski, trener drużyny z Morąga. Kaczkan przegrał w lidze po raz czwarty w tej rundzie, choć spotkanie z liderem wcale nie musiało zakończyć się wygraną rywali. Już w pierwszym kwadransie morążanie stworzyli sobie dwie świetne okazje, lecz najpierw Joao Augusto w idealnej sytuacji nie trafił w bramkę, a kilku minut później piłka uderzona przez Pawła Galika trafiła w słupek. Zamiast prowadzenia gości, był gol z rzutu wolnego dla gospodarzy, choć przyjezdni uważali, że owszem, faul był, ale na ich zawodniku. Po przerwie Kaczkan miał kolejne okazje, których nie wykorzystał, zamiast tego kropkę nad i postawili gracze Sokoła.
W następnej serii spotkań piłkarze z Morąga zagrają u siebie. Ich rywalem będzie Ursus Warszawa.
1:0 — Woźniczak (27), 2:0 — Michałek (88)
KACZKAN: Lawrenc — Mroczkowski, Biedrzycki, Maciążek, Bogdanowicz, Michałowski, Łysiak (65 Bartkowski), Kruczkowski (65 Bogdański), Żwir (80 Parizotto), Galik, Augusto (69 Karłowicz)
— Nie zasłużyliśmy na przegraną. Niektórzy po słabszym meczu cieszą się ze zwycięstwa, inni po dobrym spotkaniu muszą przełknąć gorycz porażki. Tym razem byliśmy w tej drugiej sytuacji. Taki jest urok piłki... — powiedział po porażce z liderem Czesław Żukowski, trener drużyny z Morąga. Kaczkan przegrał w lidze po raz czwarty w tej rundzie, choć spotkanie z liderem wcale nie musiało zakończyć się wygraną rywali. Już w pierwszym kwadransie morążanie stworzyli sobie dwie świetne okazje, lecz najpierw Joao Augusto w idealnej sytuacji nie trafił w bramkę, a kilku minut później piłka uderzona przez Pawła Galika trafiła w słupek. Zamiast prowadzenia gości, był gol z rzutu wolnego dla gospodarzy, choć przyjezdni uważali, że owszem, faul był, ale na ich zawodniku. Po przerwie Kaczkan miał kolejne okazje, których nie wykorzystał, zamiast tego kropkę nad i postawili gracze Sokoła.
W następnej serii spotkań piłkarze z Morąga zagrają u siebie. Ich rywalem będzie Ursus Warszawa.
• Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie — Legia II Warszawa 1:0 (0:0)
1:0 — Koziara (78 karny)
FINISHPARKIET: Niźnik — Bany, Zakrzewski, Domżalski (83 Mater), Kajca (80 Napora), Mayik (90+2 Wenta), Koziara, Miarka (75 Jurków), Kuciński, Kowalczyk, Zajączkowski
Trzeci w tej rundzie przyjazd rezerw Legii na Warmię i Mazury zakończył się drugą porażką stołecznego klubu (wcześniej legioniści ulegli MKS Ełk oraz pokonali Kaczkana). Jedyny gol padł po rzucie karnym podyktowanym za faul na Grzegorzu Domżalskim. Wykorzystując jedenastkę, Maciej Koziara strzelił swojego piątego gola w tym sezonie, a Finishparkiet Drwęca zwyciężył po raz siódmy (w tym piąty raz w roli gospodarza). W następnej kolejce drużynę z Nowego Miasta Lubawskiego czeka wyjazdowy mecz z Olimpią Zambrów.
1:0 — Koziara (78 karny)
FINISHPARKIET: Niźnik — Bany, Zakrzewski, Domżalski (83 Mater), Kajca (80 Napora), Mayik (90+2 Wenta), Koziara, Miarka (75 Jurków), Kuciński, Kowalczyk, Zajączkowski
Trzeci w tej rundzie przyjazd rezerw Legii na Warmię i Mazury zakończył się drugą porażką stołecznego klubu (wcześniej legioniści ulegli MKS Ełk oraz pokonali Kaczkana). Jedyny gol padł po rzucie karnym podyktowanym za faul na Grzegorzu Domżalskim. Wykorzystując jedenastkę, Maciej Koziara strzelił swojego piątego gola w tym sezonie, a Finishparkiet Drwęca zwyciężył po raz siódmy (w tym piąty raz w roli gospodarza). W następnej kolejce drużynę z Nowego Miasta Lubawskiego czeka wyjazdowy mecz z Olimpią Zambrów.
• Lechia Tomaszów Mazowiecki — Sokół Ostróda 1:0 (0:0)
1:0 — Rozwandowicz (46); czerwona kartka: Wandzik (86, Sokół, za drugą żółtą)
SOKÓŁ: Bąbel — Bieńkowski (46 Maternik), Wandzik, Pluta, Buczkowski, Paczkowski (73 Gajewski), Słowicki, Roszkiewicz (40 Rosoliński), Jankowski, Mlonek, Zalewski (73 Ciach)
W poprzedniej kolejce obie drużyny przegrały, więc zarówno gospodarze, jak i goście liczyli na zdobycz punktową. Po pierwszej połowie wydawało się, że ostródzianie mogą wywieźć z boiska wyżej notowanego Lechii korzystny wynik. Sokół grał rozważnie, miał dobrą sytuację w postaci uderzenia Kamila Zalewskiego (naciskany przez obrońców uderzył za słabo). Niestety, po zmianie stron już pierwsza akcja gospodarzy przyniosła im trafienie. Okazji sam na sam nie zmarnował bowiem Jakub Rozwandowicz. Potem Lechia pilnowała wyniku i próbowała grać z kontry, a dążenia zespołu z Ostródy do wyrównania nie przyniosły efektów, tym samym czwarta wyjazdowa porażka w rundzie stała się faktem.
Sokół ma teraz trochę wolnego, bo mecz13. kolejki z Sokołem Aleksandrów Łódzki został przeniesiony na 8 listopada ze względu na odbywające się w Ostródzie zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski kobiet i mecze naszej kadry z Estonią i Grecją na ostródzkim obiekcie. Tym samym kolejny ligowy mecz podopieczni trenera Sławomira Majaka rozegrają 28 października, kiedy podejmą Victorię Sulejówek.
1:0 — Rozwandowicz (46); czerwona kartka: Wandzik (86, Sokół, za drugą żółtą)
SOKÓŁ: Bąbel — Bieńkowski (46 Maternik), Wandzik, Pluta, Buczkowski, Paczkowski (73 Gajewski), Słowicki, Roszkiewicz (40 Rosoliński), Jankowski, Mlonek, Zalewski (73 Ciach)
W poprzedniej kolejce obie drużyny przegrały, więc zarówno gospodarze, jak i goście liczyli na zdobycz punktową. Po pierwszej połowie wydawało się, że ostródzianie mogą wywieźć z boiska wyżej notowanego Lechii korzystny wynik. Sokół grał rozważnie, miał dobrą sytuację w postaci uderzenia Kamila Zalewskiego (naciskany przez obrońców uderzył za słabo). Niestety, po zmianie stron już pierwsza akcja gospodarzy przyniosła im trafienie. Okazji sam na sam nie zmarnował bowiem Jakub Rozwandowicz. Potem Lechia pilnowała wyniku i próbowała grać z kontry, a dążenia zespołu z Ostródy do wyrównania nie przyniosły efektów, tym samym czwarta wyjazdowa porażka w rundzie stała się faktem.
Sokół ma teraz trochę wolnego, bo mecz13. kolejki z Sokołem Aleksandrów Łódzki został przeniesiony na 8 listopada ze względu na odbywające się w Ostródzie zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski kobiet i mecze naszej kadry z Estonią i Grecją na ostródzkim obiekcie. Tym samym kolejny ligowy mecz podopieczni trenera Sławomira Majaka rozegrają 28 października, kiedy podejmą Victorię Sulejówek.
• Tur Bielsk Podlaski — MKS Ełk 0:0
MKS: Radzikowski — Berezowski, Molski, Kuriata, Furman, Rogala, Świderski (83 Paprocki), Gondek (90 Mularczyk), Ejza (69 Skonieczka), Łapiński, Iraci
Ełczanie z pewnością liczyli na komplet punktów, ale wracali zawiedzeni. Gospodarze zwarli szyki, które okazały się nie do przejścia. Tur zdobył pierwszy punkt po dziewięciu z rzędu porażkach.
MKS: Radzikowski — Berezowski, Molski, Kuriata, Furman, Rogala, Świderski (83 Paprocki), Gondek (90 Mularczyk), Ejza (69 Skonieczka), Łapiński, Iraci
Ełczanie z pewnością liczyli na komplet punktów, ale wracali zawiedzeni. Gospodarze zwarli szyki, które okazały się nie do przejścia. Tur zdobył pierwszy punkt po dziewięciu z rzędu porażkach.
• Pozostałe wyniki: Ursus Warszawa — Olimpia Zambrów 0:1, Pelikan Łowicz — Warta Sieradz 4:1, ŁKS Łomża — Victoria Sulejówek 1:1, Polonia Warszawa — Świt Nowy Dwór Mazowiecki (przełożony na 25 października). kwk, WR
PO 12 KOLEJKACH
1. Sokół A. 31 22:5
2. Widzew 27 26:8
3. Lechia 26 19:12
4. Finishparkiet 23 20:18
5. Kaczkan 20 17:14
6. Legia II 19 25:13
7. Ursus 18 12:15
8. Pelikan 18 30:22
9. Victoria 18 23:20
10. Polonia* 17 17:9
11. Olimpia 15 12:18
12. MKS Ełk 14 11:13
13. Sokół O. 14 16:19
14. ŁKS 14 11:17
15. Świt* 13 20:21
16. Warta 11 17:22
17. Tur 4 4:39
18. Rolimpex 2 10:27
* mecz mniej
1. Sokół A. 31 22:5
2. Widzew 27 26:8
3. Lechia 26 19:12
4. Finishparkiet 23 20:18
5. Kaczkan 20 17:14
6. Legia II 19 25:13
7. Ursus 18 12:15
8. Pelikan 18 30:22
9. Victoria 18 23:20
10. Polonia* 17 17:9
11. Olimpia 15 12:18
12. MKS Ełk 14 11:13
13. Sokół O. 14 16:19
14. ŁKS 14 11:17
15. Świt* 13 20:21
16. Warta 11 17:22
17. Tur 4 4:39
18. Rolimpex 2 10:27
* mecz mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez