Olsztyńscy szczypiorniści gonili, ale nie dogonili

[b]* SMS ZPRP Gdańsk — Warmia Traveland Olsztyn 40:33 (20:15)
WARMIA TRAVELAND:[/b] Zakreta, Gawryś — Królik 1, Dzido, Fugiel 6, Kopyciński 1, Pakulski 5, Sikorski, Kozakiewicz 2, Krawczyk, Paweł Deptuła 3, Dzieniszewski 5, Malewski 9, Dworaczek 1; kary: 4 min
Dla SMS najwięcej bramek: Mauer, Jarosiewicz — po 8

Pewni już trzeciego miejsca na finiszu rozgrywek, warmiacy zamierzali zakończyć sezon miłym akcentem. — Gramy dla siebie, dla kibiców i na pewno nie pojedziemy do Gdańska po to, żeby dopisać na swoje konto porażkę. No, ale po drugiej stronie będą podobne oczekiwania, bo ci młodzi chłopcy zrobią wszystko, żeby jak najlepiej się pokazać w ostatnim meczu. Nie będzie to taki łatwy mecz do wygrania — mówił przed środowym spotkaniem Paweł Deptuła z Warmii Traveland. Jak się okazało, te ostatnie słowa sprawdziły się dla olsztynian w najbardziej bolesny sposób.
Lepiej ten mecz zaczęli gospodarze, którzy po pięciu minutach gry prowadzili 4:2, a po dziesięciu wygrywali 8:5. Ale że podopieczni trenera Giennadija Kamielina już nie raz w tym sezonie zaczynali grę nieco uśpieni, później jednak ruszając w pogoń za wynikiem, więc olsztyńscy kibice mieli prawo liczyć na podobny scenariusz. Nic takiego jednak nie nastąpiło, bo Warmia już do końca została te dwa kroki za młodzieżą z Gdańska.
Po kwadransie gry było „tylko” 10:8 dla SMS, ale to wcale nie był zwiastun lepszych chwil dla gości. Później było m.in. 13:10 ( w 20. min), 17:12 (25.) oraz 20:15 do przerwy. A druga połowa w niczym nie zmieniła obrazu wydarzeń — Warmia przegrywała 17:23, 19:25, 23:31 w 45. min oraz „tylko” 30:34 na pięć minut przed końcem.
— Jechaliśmy tam z myślą o zwycięstwie. Niestety, nie udało się — powiedział Marcin Malewski, grający drugi trener Warmii. — Po meczu z Sierpcem chyba trochę zeszło z nas powietrze. Wiadomo w jakiej sytuacji jesteśmy: od czterech miesięcy nie dostajemy wypłat, gnębią nas kontuzje i już jesteśmy zmęczeni tym sezonem. Chcieliśmy wygrać i w końcówce doszliśmy ich na cztery bramki, ale parę głupich błędów przekreśliło nasze nadzieje. SMS biegał, my byliśmy bardziej statyczni i tak to się skończyło — zakończył najlepszy snajper warmiaków, który dostał w Gdańsku indywidualnego „opiekuna”, a i tak rzucił najwięcej bramek (9).
* Inne mecze 26. kolejki: Mazur Sierpc — Real-Astromal Leszno 22:23 (7:12); sobota: Spójnia Gdynia — GKS Żukowo, Stal Gorzów — Grunwald Poznań, Śląsk Wrocław — Orlen Wisła II Płock, MKS Wieluń — Nielba Wągrowiec; awansem (13.04): Pomezania Malbork — Sokół Browar Kościerzyna 31:25 (17:9). pes

TABELA I LIGI
1. Spójnia 41 750:601
2. Stal 40 684:588
3. Warmia* 36 733:648
4. Pomezania* 35 706:662
5. Astromal* 30 639:625
6. Sokół* 26 644:644
7. Nielba 26 734:762
8. Wieluń 26 659:644
9. Orlen Wisła II 22 670:678
10. SMS ZPRP* 22 722:761
11. Grunwald 17 615:666
12. Żukowo 15 641:711
13. Mazur* 13 597:690
14. Śląsk 7 586:700
* Zakończyły sezon.