Doceńmy w końcu koszykarki!
2017-04-03 21:00:00(ost. akt: 2017-04-04 08:49:04)
KKS Olsztyn zakończył rozgrywki I ligi na ósmym miejscu. Przedsezonowy cel został wykonany, bo olsztynianki utrzymały się na zapleczu ekstraklasy, ale może w końcu nadszedł czas na coś więcej niż tylko obrona przed spadkiem?
Olsztyńskie koszykarki spod znaku KKS mają za sobą siódmy pierwszoligowy sezon. Mimo różnych miejsc, które przez te lata zajmowały, wszystkie sezony, w aspekcie zadań do wykonania, były bardzo do siebie podobne. Przed rozpoczęciem każdego z nich celem rywalizacji było... utrzymanie się w rozgrywkach na kolejny sezon. No i w różnych okolicznościach, mniej lub bardziej dramatycznych, podopieczne Alicji i Tomasza Sztąberskich te zadania wykonywały.
Seniorska drużyna Koszykarskiego Klubu Sportowego Olsztyn bardzo się różni od innych występujących w I lidze i ekstraklasie. Pod wieloma względami jest wręcz ewenementem. Te „niezwykłości” to m.in. gra w oparciu prawie wyłączne o swoje wychowanki (uczennice i studentki), wieloletnie prowadzenie drużyny przez tych samych szkoleniowców, szerokie zaplecze młodzieżowe, a ponadto niezwykle skromny budżet. Z takimi pieniędzmi, którymi dysponuje zwykle KKS przed przystąpieniem do pierwszoligowych zmagań, żaden inny zespół nie rozpocząłby rywalizacji.
Teraz przed dzielnymi olsztyńskimi dziewczynami i ich szkoleniowcami ósmy rok pierwszoligowych występów.
Jeżeli nic się nie zmieni, to pewnie znów będą walczyły jedynie o pozostanie w lidze. Do rozpoczęcia nowego sezonu pozostało jednak jeszcze sporo czasu, warto więc pomyśleć, co zrobić, aby zmienić ten tradycyjny cel na bardziej wzniosły, np. na... finałowe spotkanie o mistrzostwo l ligi.
Ekipa KKS to jedyny żeński zespół reprezentujący Olsztyn w rozgrywkach ligowych wysokiego szczebla. Po prostu nie wypada, aby sportowe ambicje przedstawicielek płci pięknej stolicy Warmii i Mazur ograniczały się z roku na rok jedynie do tak zachowawczych celów. Doprawdy niewiele brakuje, aby odwrócić ten niepokojący trend.
Czego brakuje? Jedynie (a może aż) większej kasy! Nie zmieniając kadry szkoleniowej i pozostawiając młodzieżowe zaplecze, wystarczy wzmocnić skład pierwszego zespołu o dwie lub trzy w miarę doświadczone i utalentowane koszykarki. Wymagać to oczywiście będzie powiększenia klubowego budżetu, ale ii tak najwyżej do rozmiaru kilkunastu procent kasowej zasobności przeciętnych męskich ligowych zespołów piłki nożnej czy siatkówki. To są doprawdy niewielkie środki. Panowie (a może właśnie panie), potencjalni sponsorzy oraz samorządowcy, wesprzyjcie olsztyńskie koszykarki. Przez te wszystkie lata przekonywały i przekonują, że są warte każdej wydanej na nie złotówki!
LECH JANKA
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
kos #2216722 | 178.235.*.* 4 kwi 2017 16:25
"Ekipa KKS to jedyny żeński zespół reprezentujący Olsztyn w rozgrywkach ligowych wysokiego szczebla" Ja bym do tego grona dodał piłkarki nożne KKP Stomilanki Olsztyn, które też występują na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej.
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
JAM #2216406 | 176.221.*.* 4 kwi 2017 08:57
Dziwne że w czasie wywyższania kobiet przez feministki, brak jest wsparcia dla sportu kobiecego. Gdzie są krzykaczki w czarnych uniformach , ala faszystki. Mówiąc językiem młodzieży ŻENADA
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)