INDYKPOL AZS WYGRAŁ I WE WTOREK POTRZEBUJE... CUDU [WIDEO, GALERIA]
2017-03-25 17:54:16(ost. akt: 2017-03-26 20:26:13)
W swoim ostatnim domowym meczu fazy zasadniczej PlusLigi olsztyńscy siatkarze stanęli na wysokości zadania i pokonali za trzy punkty Cuprum Lubin. A to oznacza, że nadzieja na grę o medale jeszcze nie umarła...
• Indykpol AZS Olsztyn — Cuprum Lubin 3:1 (-17, 17, 21, 23)
INDYKPOL AZS: Woicki (2 pkt), Śliwka (9), Kochanowski (13), Hadrava (17), Włodarczyk (14), Pliński (13), Żurek (libero) oraz Palacios (1), Boswinkel, Zniszczoł
CUPRUM: Łomacz (1), Koumentakis (11), Gunia (12), Kaczmarek (19), Pupart (11), Boehme (9), Rusek (l) oraz Malinowski (3), Michalski, Gorzkiewicz
MVP: Paweł Woicki (Indykpol AZS)
INDYKPOL AZS: Woicki (2 pkt), Śliwka (9), Kochanowski (13), Hadrava (17), Włodarczyk (14), Pliński (13), Żurek (libero) oraz Palacios (1), Boswinkel, Zniszczoł
CUPRUM: Łomacz (1), Koumentakis (11), Gunia (12), Kaczmarek (19), Pupart (11), Boehme (9), Rusek (l) oraz Malinowski (3), Michalski, Gorzkiewicz
MVP: Paweł Woicki (Indykpol AZS)
Zdobyć w sobotę komplet punktów na Cuprum, żeby we wtorkowy wieczór trzymać jeszcze kciuki za GKS Katowice — taki plan na najbliższe dni przyświeca siatkarzom Indykpolu AZS. Katowiczanie "mają" urwać punkty (najlepiej wszystkie) Jastrzębiu, przybliżając w ten sposób piątych w tabeli olsztynian do miejsca w czwórce oraz gry o medale. Na to, czy tak się stanie, trzeba poczekać jeszcze kilka dni, ale najważniejsze, że AZS swoją część zadania wykonał jak należy.
O dwunaste w tym sezonie zwycięstwo Indykpolu AZS w Uranii trzeba było jednak mocno się postarać. No, ale nic w tym dziwnego, skoro naprzeciwko gospodarzy stanęli siatkarze Cuprum, czyli — nie licząc właśnie olsztynian — najsolidniej prezentujący się zespół spoza czołowej czwórki. Warto dodać, że zanim wybrzmiał pierwszy gwizdek sędziego, na boisku pojawiły się flagi w "barwach" Fundacji "Przyszłość dla Dzieci", przypominając, że olsztyńscy siatkarze też grają w tej drużynie.
Lubinianie nadspodziewanie gładko wygrali w sobotę pierwszego seta (25:17), ale że w kolejnym ekipa trenera Andrei Gardiniego odpowiedziała rywalom tym samym, więc — po prawie godzinie od pierwszego gwizdka — gra zaczęła się niejako od nowa. I to jak się zaczęła...
Wynik w trzeciej partii otworzył Jakub Kochanowski, który z każdym kolejnym meczem potwierdza, że debiutancki sezon w PlusLidze przebiega dla niego naprawdę dobrze. Jednym z firmowych znaków 20-letniego środkowego jest mocny serwis, co pokazał także początek tego seta — kiedy Kochanowski schodził z linii zagrywki, na tablicy wyników widniał rezultat... 6:0. Jeden wygrywający serw, dwa szczelne bloki na Łukaszu Kaczmarku, w których wzięli udział Daniel Pliński i Jan Hadrava, a także dwie sprytne kontry w wykonaniu tych dwóch ostatnich — wydawało się, że po takim wstępie musi być lekko, łatwo i przyjemnie. Ale jednak nie było, bo goście też sroce spod ogona nie wypadli.
Na szczęście, Cuprum po tym, jak prawie doszło gospodarzy (15:16), niemal natychmiast... oddało im parę ważnych punktów. Przy stanie 18:16 najpierw Rafail Koumentakis, a za moment Łukasz Kaczmarek wystrzelili ważne piłki w aut, a do tego w kolejnej akcji olsztynianie pograli w obronie, wyprowadzając z tego kontrę (dynamiczny Wojciech Włodarczyk) i zrobiło się 21:16. Pierwsze setbole dla AZS pojawiły się przy stanie 24:18, czyli bezpośrednio po asie Kochanowskiego, ale trzeba było aż czterech podejść, żeby skończyć tego seta.
Najbardziej zacięta okazała się kolejna partia, w której prowadzenie co rusz przechodziło z rąk do rąk. Ale kiedy przy wyniku 18:19 Kaczmarek pocelował zagrywką Włodarczyka (18:20), goście wyczuli chyba szansę na tie-breaka. Tylko przez chwilę, bo Indykpol AZS odpowiedział na to natychmiast — trudna piłka skończona przez Włodarczyka, efektowna obrona Michała Żurka i piękna, techniczna kontra — a jakże! — Włodarczyka, no i już był remis (20:20).
Kluczowa akcja nastąpiła przy 20:21, kiedy olsztyński blok powstrzymał kontrę Kaczmarka (na 22:20 dla gości), a po chwili Pliński i Paweł Woicki zaczapowali Koumentakisa (22:21). Do gry na przewagi nie doszło, bo przy 24:23 Włodarczyk błysnął tym razem w obronie, a Aleksander Śliwka bez litości wykorzystał okazję do kontry.
W najbliższy piątek Indykpol AZS zakończy sezon zasadniczy meczem w Radomiu z Czarnymi (godz. 18, transmisja w Polsacie Sport i Radiu UWM FM).
Kluczowa akcja nastąpiła przy 20:21, kiedy olsztyński blok powstrzymał kontrę Kaczmarka (na 22:20 dla gości), a po chwili Pliński i Paweł Woicki zaczapowali Koumentakisa (22:21). Do gry na przewagi nie doszło, bo przy 24:23 Włodarczyk błysnął tym razem w obronie, a Aleksander Śliwka bez litości wykorzystał okazję do kontry.
W najbliższy piątek Indykpol AZS zakończy sezon zasadniczy meczem w Radomiu z Czarnymi (godz. 18, transmisja w Polsacie Sport i Radiu UWM FM).
• Inne mecze 29. kolejki: MKS Będzin — Resovia Rzeszów 0:3 (-17, -16, -18), ZAKSA Kędzierzyn — AZS Politechnika Warszawska 3:0 (22, 16, 12), BBTS Bielsko-Biała — Skra Bełchatów 0:3 (-19, -24, -14), Czarni Radom — Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (11, 18, -23, 22), Effector Kielce — Espadon Szczecin 2:3 (20, -25, -22, 23, -11), AZS Częstochowa — Trefl Gdańsk 0:3 (-17, -24, -15).
Wtorek: GKS Katowice — Jastrzębski Węgiel (g. 18, Polsat Sport). pes
TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 26-3 77 83:21
2. Resovia 24-5 69 78:31
3. Skra 24-5 66 77:32
4. Jastrzębie 21-7 62 75:41
5. Indykpol AZS 21-8 62 73:40
6. Cuprum 17-12 51 63:49
7. Trefl 15-14 45 59:58
8. Czarni 14-15 44 58:55
9. Katowice 13-15 38 51:60
10. Politechnika 13-16 37 48:60
11. Będzin 11-18 36 49:65
12. Effector 9-20 27 40:71
13. Espadon 8-21 25 38:72
14. BBTS 6-23 21 30:75
15. Łuczniczka 5-24 20 38:76
16. Częstochowa 4-25 13 27:81
1. ZAKSA 26-3 77 83:21
2. Resovia 24-5 69 78:31
3. Skra 24-5 66 77:32
4. Jastrzębie 21-7 62 75:41
5. Indykpol AZS 21-8 62 73:40
6. Cuprum 17-12 51 63:49
7. Trefl 15-14 45 59:58
8. Czarni 14-15 44 58:55
9. Katowice 13-15 38 51:60
10. Politechnika 13-16 37 48:60
11. Będzin 11-18 36 49:65
12. Effector 9-20 27 40:71
13. Espadon 8-21 25 38:72
14. BBTS 6-23 21 30:75
15. Łuczniczka 5-24 20 38:76
16. Częstochowa 4-25 13 27:81
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
M. #2210342 | 213.184.*.* 27 mar 2017 15:57
Oczywiście gratuluję ostatniej wygranej. Jednak muszę dorzucić łyżkę dziegću. Tak bardzo szkoda, że: - nie udał się utrzymać koncentracji w bardzo dobrym meczu z Resovią (przy prowadzeniu 2:0 zabrakło "domknięcia"; ewentualnie wygrania tie-breaku (+ 1 lub 2 punkty) - przegranego tie-breaka ze Skrą (+ 1 punkt) - straconych dwóch szans w końcówkach setów z Zaksą na wyjeździe; przy wyniku 20:18 i 21:18 niewybaczalne jest tracenie serią 5-6 punktów (+ 1 punkt) Podsumujmy: 3 lub 4 punkty więcej dawałyby w miarę komfortową sytuacje przed ostatnią kolejką, bez liczenia na innych...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
hej gazeto #2209450 | 95.160.*.* 26 mar 2017 09:17
zabrakło czasu na ułożenie tabeli tam się nic nie zgadza nie wprowdzajcie ludzi w błąd AZS ma więcej punktów
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz