Indykpol AZS wziął szturmem Gdańsk!
2017-03-18 21:53:48(ost. akt: 2017-03-20 02:53:43)
Znakomicie w sobotnim meczu PlusLigi z Treflem spisali się siatkarze Indykpolu AZS. Olsztynianie nie stracili w gdańskiej Ergo Arenie nawet seta i nadal zachowali teoretyczne szanse nawet na awans do gry o medale.
* Lotos Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (-26, -25, -18)
TREFL: Masny (1 pkt), Mika (10), Gawryszewski (4), Schulz (17), Hebda(2), Paszycki (12), Gacek (libero) oraz Niemiec (1), Stępień (2), Pietruczuk (2), Grzyb, Romać (3)
INDYKPOL AZS: Woicki (4), Śliwka (7), Kochanowski (8), Hadrava (19), Włodarczyk (15), Pliński (4), Żurek (l) oraz Boswinkel, Zniszczoł
MVP: Jan Hadrava (Indykpol AZS)
TREFL: Masny (1 pkt), Mika (10), Gawryszewski (4), Schulz (17), Hebda(2), Paszycki (12), Gacek (libero) oraz Niemiec (1), Stępień (2), Pietruczuk (2), Grzyb, Romać (3)
INDYKPOL AZS: Woicki (4), Śliwka (7), Kochanowski (8), Hadrava (19), Włodarczyk (15), Pliński (4), Żurek (l) oraz Boswinkel, Zniszczoł
MVP: Jan Hadrava (Indykpol AZS)
Olsztynianie przystąpili do sobotniego meczu w Ergo Arenie ze świadomością szansy, jaką otworzyła im parę godzin wcześniej... stołeczna Politechnika. Warszawianie pokonali u siebie 3:2 Jastrzębski Węgiel, co oznaczało przed wieczornym spotkaniem Indykpolu AZS jedno: jeśli goście zdobędą w Gdańsku komplet punktów, to zniwelują straty do jastrzębian do trzech punktów.
Co prawda, do końca fazy zasadniczej zostały już tylko dwie kolejki, więc czasu na wdarcie się do czołowej czwórki prawie nie ma, no, ale jednak trzy punkty, to nie pięć. Szansa może i jest niewielka, ale jeszcze jest, tym bardziej że za tydzień Jastrzębie gra w Katowicach, gdzie o punkty nie jest łatwo.
Na początku pierwszego seta gospodarze osiągnęli trzypunktową przewagę, ale Indykpol AZS - m.in. dzięki mocnym zagrywkom Jana Hadravy - odrobił straty, a potem kibice byli świadkami wyrównanej i zaciętej walki. Gdy olsztynianie osiągnęli niewielką przewagę (18:16), to błyskawicznie ją stracili, bo po ataku Damiana Schulza Trefl objął prowadzenie 21:20. Ale po chwili skuteczne ataki zaliczyli Wojciech Włodarczyk, Daniel Pliński, Hadrava i Aleksander Śliwka, dzięki czemu było 24:22 dla Indykpolu AZS.
Gdańszczanie znowu odrobili straty, ba nawet mieli piłkę setową (26:25), lecz ostatecznie ze zwycięstwa cieszyła się ekipa trenera Andrei Gardiniego. Dwa ostatnie punkty zdobył znakomicie dysponowany Włodarczyk (jeden blokiem).
Druga partia zaczęła się lepiej dla Trefla (4:0, 7:2, 10:5), jednak po asie Jakuba Kochanowskiego i nieudanym ataku Miłosza Hebdy zrobiło się tylko 10:9. Po chwili - po bloku Plińskiego na Schulzu - było już 12:12, a po atakach Hadravy i Śliwki olsztynianie wyszli na prowadzenie 16:14.
Potem cały czas utrzymywała się niewielka przewaga gości (kilka trudnych piłek podbił Michał Żurek), którzy gdy w końcu odskoczyli na 21:18, to... błyskawicznie stracili trzy punkty z rzędu. Co prawda, potem Indykpol AZS miał dwie piłki setowe (24:22), lecz trzy kolejne akcje wygrał Lotos! Znowu duże emocje w końcówce i znowu więcej szczęścia mieli goście z Olsztyna, którym „pomógł” Bartosz Pietruczuk - najpierw wywalił piłkę w aut, a po chwili nadział się na olszyński blok.
Trzecią partię - dla odmiany - zaczęli z wysokiego "C" olsztynianie, którzy wykorzystując niemoc gdańszczan w ataku (swoje robiły tu mocne serwisy Hadravy), objęli prowadzenie 6:0! Co prawda, po kilku udanych zagraniach Trefl zniwelował straty do trzech oczek, ale Indykpol AZS natychmiast wrócił do sześciopunktowej przewagi (16:10).
Znakomicie w ataku spisywał się Hadrava, który po dwóch setach miał 65-procentową skuteczność (a zakończył mecz na też świetnych 60 procentach), bardzo dobrze wyglądał olsztyński blok, który długimi chwilami stanowił zaporę nie do przejścia, no i generalnie ekipa trenera Gardiniego wyglądała jak monolit. A kiedy Hadrava popisał się asem (18:9), stało się jasne, że trzy punkty pojadą do Olsztyna.
- Powiem tak: nie walczymy o czwórkę, my walczymy o komplet sześciu punktów w pozostałych dwóch meczach - skomentował na gorąco Wojciech Włodarczyk z Indykpolu AZS (przepytywany w Radiu UWM FM). - Pierwsze dwa sety to pełna, mocna walka z obu stron, na szczęście w końcówkach to my zachowaliśmy więcej zimnej krwi. A po 10-minutowej przerwie obyło się już bez przygód, bo była pełna kontrola z naszej strony. Zdaje się, że tymi dwoma końcówkami, w których Gdańsk też miał setbole, trochę wybiliśmy im siatkówkę z głowy - ocenił olsztyński przyjmujący.
Na boisku trwał popis dobrej, skutecznej gry siatkarzy w zielonych strojach, a na trybunach towarzyszył temu koncert kibiców Indykpolu AZS, którzy stawili się w Gdańsku ponad 200-osobową grupą i kompletnie zdominowali fanów Trefla. - Szczerze przyznam, że w trakcie meczu nie słyszę, kto krzyczy ciszej czy głośniej, bo jestem skoncentrowany na grze. Ale w trzecim secie, jak już mieliśmy dużą przewagę, to usłyszałem, że na trybunach też wygrywamy. Nasi kibice chyba też wygrali 3:0, więc wracamy do Olsztyna z wynikiem 6:0 - stwierdził z uśmiechem Wojciech Włodarczyk.
W najbliższą sobotę o godz. 14.45 Indykpol AZS podejmie w Uranii Cuprum Lubin (transmisja w Polsacie Sport).
* Na dwie kolejki przed zakończeniem fazy zasadniczej pierwsze miejsce w tej fazie rozgrywek zapewniła już sobie broniąca tytułu ZAKSA Kędzierzyn.
Inne mecze 28. kolejki: ONICO AZS Politechnika Warszawska — Jastrzębski Węgiel 3:2 (23, -20, -19, 21, 12), Cuprum Lubin — Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (24, -17, 21, 19), PGE Skra Bełchatów — AZS Częstochowa 3:0 (19, 18, 19), Asseco Resovia Rzeszów — Effector Kielce 3:1 (17, 14, -20, 15), Cerrad Czarni Radom — GKS Katowice 2:3 (-24, -14, 18, 23, -22), Espadon Szczecin — BBTS Bielsko-Biała 2:3 (-23, -23, 16, 23, -18), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle — MKS Będzin 3:1 (-28, 18, 23, 25). pes
Inne mecze 28. kolejki: ONICO AZS Politechnika Warszawska — Jastrzębski Węgiel 3:2 (23, -20, -19, 21, 12), Cuprum Lubin — Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (24, -17, 21, 19), PGE Skra Bełchatów — AZS Częstochowa 3:0 (19, 18, 19), Asseco Resovia Rzeszów — Effector Kielce 3:1 (17, 14, -20, 15), Cerrad Czarni Radom — GKS Katowice 2:3 (-24, -14, 18, 23, -22), Espadon Szczecin — BBTS Bielsko-Biała 2:3 (-23, -23, 16, 23, -18), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle — MKS Będzin 3:1 (-28, 18, 23, 25). pes
TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 25-3 74 80:21
2. Resovia 23-5 66 75:31
3. Skra 23-5 63 74:32
4. Jastrzębie 21-7 62 75:41
5. Indykpol AZS 20-8 59 70:39
6. Cuprum 17-11 51 62:46
7. Trefl 14-14 42 56:58
8. Czarni 13-15 41 55:54
9. Katowice 13-15 38 51:60
10. Politechnika 13-15 37 48:57
11. Będzin 11-17 36 49:62
12. Effector 9-19 26 38:68
13. Espadon 7-21 23 35:70
14. BBTS 6-22 21 30:72
15. Łuczniczka 5-23 20 37:73
16. Częstochowa 4-24 13 27:78
1. ZAKSA 25-3 74 80:21
2. Resovia 23-5 66 75:31
3. Skra 23-5 63 74:32
4. Jastrzębie 21-7 62 75:41
5. Indykpol AZS 20-8 59 70:39
6. Cuprum 17-11 51 62:46
7. Trefl 14-14 42 56:58
8. Czarni 13-15 41 55:54
9. Katowice 13-15 38 51:60
10. Politechnika 13-15 37 48:57
11. Będzin 11-17 36 49:62
12. Effector 9-19 26 38:68
13. Espadon 7-21 23 35:70
14. BBTS 6-22 21 30:72
15. Łuczniczka 5-23 20 37:73
16. Częstochowa 4-24 13 27:78
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
mig #2204945 | 81.190.*.* 19 mar 2017 18:59
BRAWO! a fotki gdzie?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
no i #2204593 | 88.156.*.* 19 mar 2017 09:05
głupio stracone sety się mszczą
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz