Hiszpańska przygoda młodych piłkarzy z Olsztyna

O randze tego turnieju najlepiej świadczy fakt, że w imprezie wystartowały młode ekipy Malagi, Atletico Madryt, Realu Madryt i Rayo Vallecano. 
— Trafiliśmy do grupy z Realem Ciudat oraz Malagą, późniejszym zwycięzcą turnieju — relacjonuje Piotr Żurawel, założyciel i trener AP. — W pierwszym meczu nieznacznie ulegliśmy Realowi 1:2, w drugim meczu skonfrontowaliśmy się z Malagą, która — według informacji zdobytych już na miejscu — jest w tych kategoriach wiekowych uznawana za 
jeden z pięciu najlepszych zespołów w Hiszpanii. I to się potwierdziło na boisku, bo przegraliśmy bezapelacyjnie 0:9, ale — jak się później okazało — Malaga była poza zasięgiem kogokolwiek w tej imprezie. Poza turniejem zagraliśmy jeszcze jeden towarzyski mecz z rówieśnikami w miasteczku oddalonym od Toledo o około 40 kilometrów, gdzie na fajnym kameralnym stadionie wygraliśmy 7:4, jednocześnie zazdroszcząc Hiszpanom po raz kolejny świetnego obiektu. W ostatnim dniu mieliśmy możliwość zwiedzenia stadionu Santiago Bernabeu, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywa wielki Real Madryt. Wszyscy bez wyjątku, trenerzy, rodzice i ich pociechy, byli pod wrażeniem tego miejsca. Generalnie wyjazd uważam go za bardzo udany, ponieważ to doświadczenie na pewno zaprocentuje. Wnioski na pewno mam, ale trudno się nam porównywać z profesjonalnymi zespołami — w tamtych drużynach w sztabie pracuje po pięć osób, hiszpańskie dzieciaki trenują przez 12 miesięcy na trawiastych boiskach, a nakłady na szkolenie młodzieży w tych klubach to kilka milionów euro rocznie — kończy Piotr Żurawel. 

zib