Wiosną chcą podjąć ryzyko
2016-12-23 12:49:09(ost. akt: 2016-12-23 12:52:15)
Stomil Olsztyn SA to beniaminek II ligi, ale to właśnie on jest na czele tabeli po rundzie jesiennej. Nie sposób więc nie zapytać: co dalej? — Będziemy chcieli podjąć ryzyko — mówi odważnie trener zespołu Marek Maleszewski.
Ocena, jaką należałoby wystawić olsztyńskiej drużynie za pierwszą część sezonu, może być tylko jedna: bardzo dobra. Stomil SA zapracował sobie na to wynikami. Olsztynianki jako jedyne w lidze nie przegrały (osiem zwycięstw i dwa remisy), jako jedyne wygrały też wszystkie mecze rozgrywane w roli gospodarza. Ich obrona stanowiła momentami zaporę nie do przejścia. W całej rundzie beniaminek stracił tylko cztery bramki. W dodatku był bardzo skuteczny, bo pod względem strzelonych goli plasuje się tylko za ekipami MUKS Tomaszów Mazowiecki i Ząbkovii Ząbki, ale ma przecież jeden zaległy mecz, który zostanie rozegrany w marcu. Strzeleckim dorobkiem podzieliło się dziesięć zawodniczek: Paula Zawistowska (10), Daria Augustyniak (6), Agnieszka Brzozowska-Stańczyk, Anaida Shahbazyan (po 3), Natalia Lenard, Daria Waszczuk (po 2), Kinga Cisz, Aleksandra Duda, Adrianna Rosiak i Aneta Wasilewska, a jeden gol był samobójczy.
— Jestem bardzo zadowolony z tej rundy. Przede wszystkim chcieliśmy w niej uzbierać tyle punktów, by już po jesieni mieć zapewniony byt w lidze. No i praktycznie już się w niej utrzymaliśmy — mówi Marek Maleszewski, trener Stomilu SA. — Mieliśmy najmłodszy zespół w lidze. Nie zagraliśmy jednak w optymalnym składzie, bo część dziewcząt dopiero wchodzi w wiek, który pozwala na grę w II lidze (14 lat — red.). W rundzie rewanżowej będziemy więc mieć jeszcze młodszą drużynę. Jestem też mile zaskoczony pracą dziewcząt, bo każda chciała dać coś od siebie dla zespołu. Przy dobrych wynikach nie musiałem sprowadzać ich na ziemię. One doskonale wiedzą, ile już osiągnęły, ale też zdają sobie sprawę, ile jeszcze pracy przed nimi. I chcą pracować. Widzę to podczas treningów. Mogę się z tego tylko cieszyć — dodaje szkoleniowiec.
Po tak dobrym występie jesienią nie sposób, by choćby przez ułamek sekundy pojawiła się myśl, „a może powalczyć o awans”.
Po tak dobrym występie jesienią nie sposób, by choćby przez ułamek sekundy pojawiła się myśl, „a może powalczyć o awans”.
— Po pierwszej części sezonu miała zapaść decyzja, co robimy dalej. I na dziś odpowiedź brzmi: będziemy chcieli podjąć ryzyko — mówi trener Maleszewski. — Przygotowania do rundy rewanżowej rozpoczniemy 9 stycznia. Pierwszy miesiąc nowego roku spędzimy w hali oraz na innych zajęciach. Na początku lutego wyjedziemy na obóz do Miłakowa. Potem między innymi turnieje halowe oraz sparingi na powietrzu. Zagramy z Lechią Gdańsk i SMS Łódź — mówi szkoleniowiec Stomilu SA.
Zwieńczeniem udanej jesieni było niedawne futsalowe mistrzostwo Polski U-16 zdobyte w Gliwicach. Na pozytywną ocenę rundy złożyły się także powołania piłkarek do reprezentacji narodowych. Aleksandra Jarocka zaliczyła konsultacje kadry do lat 17, a Anaida Shahbazyan była powołana na konsultacje kadry do lat 15 i pod koniec października wystąpiła w dwumeczu z Czeszkami. W każdym spotkaniu spędzała na boisku po 40 minut.
— Kilka innych dziewcząt też jest pod obserwacją trenerów reprezentacji, więc w przyszłym roku mogą nadejść kolejne powołania dla naszych zawodniczek — mówi Marek Maleszewski. — Powołania do kadr narodowych, wysokie miejsce w tabeli II ligi i mistrzostwo Polski w futsalu pokazują, że nasz poziom cały czas wzrasta. Na wynik pracują nie tylko dziewczęta, ale też moi współpracownicy, pracownicy klubu, sponsorzy i rodzice zawodniczek — dodaje trener Stomilu SA, który niedawno po raz kolejny znalazł się w składzie Komisji ds. Piłkarstwa Kobiecego PZPN.
Grzegorz Kwakszys
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Kibic #2142931 | 95.160.*.* 24 gru 2016 12:05
Gdzie na obóz? W Dębicy się pytali o ciebie. Mieli nadzieje, że jeszcze przyjedziesz. Czemu Miłakowo? Wesołych Świąt burku
odpowiedz na ten komentarz