Przed Indykpolem AZS Olsztyn trudny mecz z Cuprum
2016-12-14 09:48:21(ost. akt: 2016-12-14 09:54:11)
— W tej lidze nie ma łatwych meczów, zwłaszcza w tym sezonie — mówi drugi trener Indykpolu AZS Piotr Poskrobko. I to stwierdzenie pasuje jak ulał do dzisiejszego (13.12) spotkania olsztynian w Lubinie.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Rozgrywający swój trzeci sezon w elicie Cuprum Lubin wyjątkowo nie leży Indykpolowi AZS, który dopiero za czwartym — i jak na razie ostatnim — podejściem upolował „Miedziowych”. I tak w sezonie 2014/15 olsztynianie najpierw przegrali w Lubinie 1:3 (21, -23, -23, -20), zapisując się w historii beniaminka, bo było to pierwsze domowe zwycięstwo Cuprum w PlusLidze (a drugie w ogóle). Rewanż w Uranii był debiutem trenerskim Andrei Gardiniego, który zastąpił w AZS Krzysztofa Stelmacha, no i to właściwie tyle o tamtym meczu, przegranym przez gospodarzy 0:3 (-19, -17, -18). A w zeszłym sezonie Cuprum znów zgarnęło u siebie pełną pulę, ogrywając Indykpol AZS 3:0 (18, 18, 25), i dopiero w drugim pojedynku tych drużyn karta się odwróciła. W lutym tego roku ekipa Andrei Gardiniego wygrała u siebie ciężki bój z lubinianami 3:1 (-22, 25, 25, 19).Czy siatkarski thriller nadszarpnął przyjaźń dwóch trenerów? [FILM]
Tu warto dodać, że zespół rumuńskiego trenera Gianniego Cretu (byłego szkoleniowca Indykpolu AZS) tak jak jeszcze nigdy nie stracił punktów w Lubinie z olsztynianami, tak nigdy... nie zakończył rozgrywek za ich plecami. Cuprum ma na koncie siódme i piąte miejsce w PlusLidze, podczas gdy AZS w dwóch ostatnich sezonach był zaledwie dziesiąty. Indykpol AZS ma więc poważne rachunki do wyrównania z tym rywalem, a na ile to wyrównywanie się powiedzie, okaże się dziś wieczorem. Spotkanie w Lubinie pokaże na żywo Polsat Sport (godz. 18).
— Wszyscy trzej rywale, z którymi zagramy jeszcze przed świętami, są w naszym bliskim sąsiedztwie. I to będą trzy ciężkie spotkania — przewiduje Piotr Poskrobko z Indykpolu AZS, mając na myśli także zbliżające się mecze w Uranii: z Czarnymi Radom (w niedzielę o g. 15) i Jastrzębskim Węglem (22 grudnia, g. 20.30). — Zresztą łatwych meczów nie ma w PlusLidze... Przed nami niezwykle ważny okres, bo przydałoby się zapunktować i jeszcze poprawić naszą pozycję w tabeli. Co do Lubina: to bardzo wymagający przeciwnik, szczególnie na własnym terenie. Mają mocny, umiejętnie zbudowany zespół, w którym — w porównaniu z poprzednim sezonem — zaszły tylko kosmetyczne zmiany; doszedł do nich nasz były środkowy Piotrek Hain. I to ich zgranie widać po tegorocznych wynikach. My mamy niezbyt pozytywne wspomnienia związane z Lubinem, ale być może teraz poprawimy ten bilans. Mocno na to liczymy, zwłaszcza że w tym sezonie już parę takich negatywnych historii „wyprostowaliśmy”: wygrywając w Bydgoszczy, Bielsku-Białej czy na terenie Będzina — kończy Piotr Poskrobko.
W swoim ostatnim meczu (3:1 w Bydgoszczy) Cuprum zagrało z Grzegorzem Łomaczem na rozegraniu i Łukaszem Kaczmarkiem na ataku (drugi punktujący PlusLigi; 239 pkt), z parą estońskich przyjmujących Robert Taht-Keith Pupart, z Pawłem Ruskiem na libero oraz środkowymi: Niemcem Marcusem Boehme i Piotrem Hainem (w latach 2010-15 grał w Olsztynie).
pes
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez