Warmia Traveland zagra w Płocku

Przeziębieni Piotr Pakulski, Sergiusz Dworaczek i Damian Przytuła, narzekający na ból ucha Tomasz Fugiel, nieobecny Sebastian Koledziński, świeżo po chorobie Michał Krawczyk i Michał Sikorski, no i nadal leczący kontuzje Paweł Deptuła i Mateusz Kopyciński — taki „szpital” w drużynie miał przed ostatnim meczem trener olsztynian Giennadij Kamielin. Nic dziwnego, że — na szczęście, zwycięskie (25:24) — spotkanie z Sokołem Kościerzyna kosztowało lidera I ligi (grupa A) tyle sił i nerwów...

A jak wygląda sytuacja Warmii przed piątkowym wyjazdem do Płocka na mecz 7. kolejki? — Powoli dochodzimy do siebie, ale żeby wszyscy byli już całkowicie zdrowi, to jeszcze musi trochę potrwać — mówi Michał Krawczyk z Warmii. — No, ale mam nadzieję, że do tego najważniejszego meczu, za tydzień w Gdyni (ze Spójnią, która jako jedyna nie straciła jeszcze punktu — red.), wszyscy będą już w pełni sił.

Warmiaków już dziś czeka pojedynek z młodzieżą Wisły, która w zeszłym sezonie co prawda przegrała z Warmią oba mecze (29:31 w Olsztynie, 22:24 u siebie), ale po twardej walce. — Patrząc na wyniki Płocka (2 zwycięstwa, 4 porażki — red.), można by powiedzieć, że to nie jest jakiś wymagający zespół, jednak nam trudno się gra z tym rywalem — przyznaje Michał Krawczyk.

pes