Olsztyński weteran mistrzem Polski: Na podium hymn smakuje wybornie
2016-04-05 15:00:38(ost. akt: 2016-04-05 11:28:29)
Siedemdziesięcioletni olsztynianin Jerzy Jabłoński, brązowy medalista mistrzostw świata weteranów w rzucie młotem, został mistrzem Europy w rzucie 35-funtowym ciężarkiem.
Olsztyński weteran tuż po udanym stracie w Lyonie rozpoczął przygotowania do halowych mistrzostw Europy we włoskiej Anconie. Takie zawody organizowane są co dwa lata (od 1997 roku) przez Europejską Federację Weteranów Lekkiej Atletyki. W imprezie mogą startować zawodnicy, którzy ukończyli 35 lat. Tuż przed wyjazdem do Ancony Jabłoński wziął udział w halowych mistrzostwach Polski w Toruniu, gdzie rywalizował w rzucie 35-funtowym (15,89 kg) ciężarkiem.
Technika rzutu ciężarkiem jest podobna do rzutu młotem, z tym że metalowa kula znajduje się na bardzo krótkim (metalowym) wysięgu. No i okazało się, że Jerzy Jabłoński nie ma sobie równych, zdobywając tytuł mistrza Polski. Tak się złożyło, że pierwszą konkurencją, w której wystartował we Włoszech, był właśnie rzut ciężarkiem. Olsztynianin znowu spisał się rewelacyjnie, bowiem nikt z jego rywali nie rzucił dalej, dzięki czemu zdobył złoty medal ME.
— Udało mi się wygrać — powiedział w rozmowie telefonicznej z „Gazetą Olsztyńską.” — Wysłuchanie za granicą polskiego hymnu, dzięki własnemu sukcesowi, smakuje wybornie. Pierwszy raz w swoim życiu doznałem czegoś tak niesamowitego i wzruszającego — przyznał drżącym głosem pan Jerzy, który na tym sukcesie nie zamierzał poprzestać, no i nie poprzestał, gdyż w konkursie rzutu młotem zajął drugie miejsce.
— Mam srebro i pobity rekord Polski (49,42 — red.). Wygrał Francuz, ale był w moim zasięgu. Niestety, to był jego dzień — dodał Jerzy Jabłoński, który jest absolwentem Wydziału Geodezji olsztyńskiej WSR, ale nigdy nie pracował jako geodeta. W olsztyńskim technikum budowlanym, w którym się uczył, jego specjalnością była budowa dróg i mostów, więc swoje losy zawodowe związał z budownictwem. Po pracy w Rejonie Dróg Publicznych, a następnie jako zastępca dyrektora w Olsztyńskim Przedsiębiorstwie Robót Inżynieryjnych, wyjechał z Budimeksem na wielką międzynarodową inwestycję w czeskim Krumlovie. Tam na stanowisku zastępcy dyrektora przepracował 5 lat, a w 1990 r. wrócił do Olsztyna. Wygrał konkurs na dyrektora Kombinatu Budowlanego, który po latach przekształcił się w Korporację Budowlaną.
Lech Janka
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
pik #2396367 | 12 gru 2017 13:53
Proponuję sprawdzić wagę ciężarka dla tej kategorii wieku ...
odpowiedz na ten komentarz
ironista #1970455 | 88.156.*.* 7 kwi 2016 08:53
Niech się redaktor zdecyduje czy w Anconie były mistrzostwa Polski bo w takim razie 12 marca w Toruniu pewnie p. Jerzy zdobył tytuł mistrza Europy .
odpowiedz na ten komentarz