Okręgówka też rusza do boju

Trzynaście kolejek do końca sezonu to aż 39 punktów do zdobycia, więc nawet taka pokaźna przewaga, jak osiem oczek zapasu liderujących w grupie 1 Orląt Rema oznacza jedno: walka o awans do IV ligi jeszcze się nie zakończyła. Z czego doskonale zdają sobie sprawę sami reszelanie.

— Sytuacja nadal jest otwarta, choć nie ukrywamy, że interesuje nas awans i zrobimy wszystko, żeby go wywalczyć — podkreśla Andrzej Adamiak, obrońca Orląt Rema, a nieformalnie także... sekretarz klubu. — Ale — jak powiedział nasz trener Łukasz Pyrzak — dla nas najważniejszy w danym momencie jest każdy kolejny rywal, punktowanie z meczu na mecz i solidna gra, a nie wyznaczanie sobie jakichś daleko idących planów — dodaje piłkarz Orląt, które na dzień dobry podejmą ósmą w tabeli Granicę Bezledy (dzisiaj o godz. 15.30).

— Nie będzie to łatwy mecz, a Bezledy to rywal mocniejszy z przodu niż w tyłach. Tyle lat gramy w jednej lidze i znamy się na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że na pewno pomogłaby nam szybko strzelona bramka. Czeka nas ciężki bój na ciężkim boisku — mówi Andrzej Adamiak. Lider przystępuje do rundy wiosennej praktycznie w niezmienionym składzie: do zespołu dołączyli tylko trzej juniorzy i młodzieżowiec z Warmii Olsztyn Hubert Leszczenko (wychowanek Orkana Sątopy Samulewo).

Na inaugurację ciekawie zapowiada się zwłaszcza mecz w Olecku, gdzie trzeci w tabeli Czarni podejmą piątą Cresovię. Rewelacyjny beniaminek z Górowa Iławeckiego przez jakiś czas był nawet liderem gr. 1.

Natomiast w grupie 2 na razie prowadzi Tęcza Miłomłyn (trener Paweł Oliwa), która jednak raz, że ma mniejszą przewagę niż Orlęta w gr. 1, a dwa... — Na wiosnę jakoś zawsze ciężej nam idzie. W porównaniu z jesienią zdobywamy o połowę punktów mniej, ale mam nadzieję, że teraz będzie inaczej — mówi wiceprezes klubu Leszek Piekut. — Nie mamy mocnego parcia na awans, choć wiadomo: gramy o mistrzostwo. I zobaczymy, co przyniesie nam czas.

Zaczynamy derbami powiatu z Grunwaldem, który wyjątkowo nam nie leży. Zapowiada się, że będzie ciekawie, mimo że między nami jest przepaść w tabeli — kończy prezes Piekut. Z innych spotkań na pierwszy plan wysuwa się chyba pojedynek w Nidzicy, gdzie drugi w tabeli Start podejmie Warmię Olsztyn.