GazetaOlsztynska.pl
17 maja 2025, Sobota
imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
  • 8°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

To był skok na głęboką wodę

2016-03-18 10:55:41(ost. akt: 2016-03-18 09:58:32)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Bardzo się cieszę, że dostaję jakieś swoje chwile na boisku, bo to nieocenione doświadczenie — mówi niespełna 20-letni Leszek Wójcik z Indykpolu AZS, który w przegranym meczu z Resovią (0:3) zadebiutował w Olsztynie w PlusLidze.

Warto przeczytać

  • [WIDEO] mgr Juliusz Dumara: — Bardzo ważna jest rozmowa
  • Dzielnicowi uratowali nastolatkę
  • Na S7 dachowało auto. W środku był 2-latek
— Którą zbitkę dat i wydarzeń lepiej pan zapamięta: 12 marca i BBTS Bielsko-Biała, czyli krótki plusligowy debiut, czy też 16 marca i Resovię Rzeszów?
— Na pewno tę drugą datę, bo to bardzo fajna sprawa zagrać przed własną publicznością, gdzie czuje się klimat Uranii. Ale obie daty są nieudane, bo dwa razy przegraliśmy za trzy punkty.

— Do połowy pierwszego seta wyglądało to jednak bardzo dobrze...

— Rzeczywiście, mieliśmy udany początek (było m.in. 8:3, 9:6 i 14:12 — red.) i kibice pewnie ostrzyli sobie zęby na to, co będzie dalej. Jednak później coś się w naszej grze zacięło... Trener Resovii zrobił jakieś zmiany w składzie, a wiadomo, że ta drużyna dysponuje wielkim potencjałem. No i oni bardzo potrzebowali tych punktów, żeby nadal liczyć się w walce o mistrzostwo Polski. Niestety, na dłuższą metę nie dotrzymaliśmy kroku obrońcy tytułu.

— Szkoda tego seta, bo inaczej by się grało przy prowadzeniu 1:0, a u rzeszowian może pojawiłyby się nerwy.

— Zgadza się. Już przed meczem było wiadomo, że czeka nas ciężkie zadanie, bo gramy z mistrzem Polski. W pierwszej rundzie urwaliśmy im punkt w Rzeszowie, a meczami właśnie z Resovią, Skrą czy Lotosem udowodniliśmy, że potrafimy grać z takimi rywalami. Tym razem się nie udało, ale myślę, że nie ma co załamywać rąk, ponieważ nie tacy jak my z Resovią przegrywali. Walczymy dalej, mamy jeszcze trzy mecze w rundzie zasadniczej i chcemy zdobyć w nich jakieś punkty.

— Pierwszy raz pojawił się pan na boisku w trudnym momencie drugiego seta: w środku fatalnej serii aż ośmiu punktów straconych przy zagrywkach Fabiana Drzyzgi (z 13:12 do 13:20! — red.). Nogi drżały?

— Tak, bo to było duże wyzwanie. Przez poprzednie 22 kolejki nie dostawałem szans na wprowadzenie się do gry, więc wejście na boisko w meczu z rywalem tej klasy to był skok na głęboką wodę. A to przysparza jakiegoś stresu. Będąc na boisku, starałem się nie pogłębiać błędów drużyny, tym bardziej że w tym momencie sytuacja była dla nas kiepska.

— Z kolei w trzeciej partii wszedł pan do gry przy stanie 2:6, został na boisku już do końca i wreszcie doczekał się pan swoich pierwszych punktów w PlusLidze (za dwa bloki — red.).
— Cieszę się z tych punktów, bo to wielka sprawa dla debiutanta: pokazać się chociaż przez chwilę w meczu przeciwko mistrzowi Polski. Choć żałuję swoich szans w ataku (cztery nieskończone akcje — red.). Zdaję sobie sprawę, że popełniłem błędy, ale o ile dostanę od trenera Gardiniego szansę w pozostałych meczach, to postaram się udowodnić, że potrafię kończyć ataki. Przede wszystkim liczę jednak na to, że jako drużyna zdobędziemy jeszcze punkty w rundzie zasadniczej i utrzymamy ósmą lokatę.

— Koledzy z zespołu pocieszali pana po zepsutych akcjach...
— Tak, bo atmosfera w drużynie, mimo tych — trzeba przyznać — nieudanych spotkań, jest naprawdę dobra. Wchodząc na boisko, czułem wsparcie ze strony kolegów i to jest bardzo ważne. Bo o to chodzi, żeby nawet w tych najtrudniejszych momentach się wspierać.

— Gra na ataku to jest duże wyzwanie dla pana, nominalnego przyjmującego?
— Zostałem przesunięty na tę pozycję po kontuzji pierwszego atakującego Brama van den Driesa. I jest to o tyle jakimś utrudnieniem, że trzeba się parać m.in. atakiem z drugiej linii z prawego skrzydła. To nie jest najprostsze zadanie, ale ja już grałem na tej pozycji — jeszcze w Łodzi na ataku grywałem częściej niż na przyjęciu — no i moją mocniejszą stroną jest ofensywa. Bardzo się cieszę z tego przesunięcia, bo to duża szansa dla mnie. Postaram się ją wykorzystać najlepiej, jak będę umiał.

— Pewnie nie każdy z kibiców wie, kim jest Leszek Wójcik. Może poza tym, że jesienią skończy pan 20 lat i jest podstawowym przyjmującym Indykpolu AZS grającego w Młodej Lidze...
— Na co dzień, poza siatkówką, zajmują mnie studia dzienne na Wydziale Prawa i Administracji UWM; jestem na pierwszym roku bezpieczeństwa wewnętrznego. Pochodzę z Łodzi, a do Olsztyna trafiłem z małego, biednego klubu, jakim jest Wifama. Przed sezonem 2014/15 przyjechałem tu na testy i... już zostałem (uśmiech). Najpierw grałem w zespole juniorów, później w Młodej Lidze. Żałuję tylko jednego: że trochę za późno zdecydowałem się na ten krok, bo w takim miejscu, jak Olsztyn, rozwój jest ułatwiony...

pes


Plusliga: Indykpol AZS Olsztyn - Resovia Rzeszów Zobacz więcej zdjęć. Kliknij i otwórz galerię.


Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Indykpol AZS Olsztyn mecz siatkówka PlusLiga rozgrywki porażka rozmowa wywiad Resovia Rzeszów Leszek Wójcik
PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD