Indykpol AZS Olsztyn - AZS Częstochowa 3:1

INDYKPOL AZS: Woicki (1 pkt), Stoilović (14), Zniszczoł (10), Adamajtis (20; MVP), Bednorz (14), Koelewijn (14), Potera (libero) oraz Waliński, Zajder

CZĘSTOCHOWA: Redwitz (2), R. Szymura (11), Polański (5), Bandero (19), Patak (7), Buniak (6), Stańczak (l) oraz Wawrzyńczyk (2), Kowalski, Stelmach, Janus

Wtorkowe derby zaczęły się po myśli olsztynian, którzy od razu zasygnalizowali, że gra środkowych znów może być ich mocną stroną. Po drugiej przerwie technicznej Indykpol AZS nieco się pogubił przy szybujących zagrywkach rywali, no i zaczął trwonić przewagę (16:12, 17:14). Na szczęście nie na tyle, żeby przegrać seta, choć po autowym ataku Adamajtisa było już tylko 20:18. Ostatnie dwa punkty, strzelając piłką po autach, podarowali faworytom sami częstochowianie.

W drugiej partii Indykpol AZS też szybko zadbał o spokojne granie, odskakując przy zagrywkach Adamajtisa z 1:1 na 4:1. A później było jeszcze bardziej komfortowo, bo m.in. 8:4, 11:4 (m.in. po dwóch blokach olsztynian), 16:9, a przy stanie 19:9 (po serii mocnych serwów Bednorza) Michał Bąkiewicz wziął czas. Nie na wiele się to zdało, bo Bednorz i spółka kontynuowali „demolkę” aż do wyniku... 23:9! Całą zabawę zakończył przy 24:12 Stoilović.

Trzeci set przyniósł nadspodziewanie zacięty opór ze strony AZS Częstochowa. Pierwszy raz w tym meczu trzeba więc było gonić wynik. Bez powodzenia (22:25)... Na szczęście, czwarta partia okazała się ostatnią, choć wyraźnie rozochoceni goście (zaczęli od prowadzenia 4:1) do końca bili się o tie-breaka.

• 19. kolejka, w środę grają: Czarni Radom — MKS Będzin (godz. 18), Cuprum Lubin — BBTS Bielsko-Biała (18), Łuczniczka Bydgoszcz — Trefl Gdańsk (18), Jastrzębski Węgiel — Skra Bełchatów (18), AZS Politechnika Warszawska — Effector Kielce (19), ZAKSA Kędzierzyn — Resovia Rzeszów (g. 20.30, Polsat Sport).