Do Brazylii jadą po zwycięstwo

Olsztyńscy żeglarze mówią bez ogródek, że jadą po złoty medal. - Myślę, że to dopiero preludium tego, co możemy osiągnąć - wyznaje Piotr Cichocki. - Wszystkim, z którymi rozmawiamy, mówimy, że jedziemy po złoto. Jesteśmy w stanie udowodnić, że w tej niezwykle silnej stawce możemy wygrywać - dodaje.

Załoga Monika Gibes/Piotr Cichocki zapewniła sobie awans do Igrzysk po dobrych występach w Melbourne w Australii zajmując V miejsce w klasie Skdu 18. Plan sportowców na najbliższe miesiące jest jasny: tygodnie ciężkich treningów oraz kolejne starty w zawodach. Optymistycznie nastrajają również występy olsztynian w Pucharze Świata, który odbył się także w Melbourne dwa tygodnie później. Wówczas żeglarze zdobyli brąz, pokonując najlepsze ekipy świata.

Po dobrych występach, najlepsze drużyny, takie jak Hiszpania, Anglia czy Włochy, chcą trenować z naszymi sportowcami. - Anglicy to obok Australijczyków najsilniejsze żeglarskie nacje - mówi trener, Grzegorz Prokopowicz. - Wiemy, że mamy jeszcze sporo do zrobienia, mamy świadomość, co musimy poprawić. Jednak nasza załoga wygrywając jeden wyścig i kilkukrotnie przypływając na drugim miejscu udowodniła, że jest bardzo blisko najlepszych - dodaje optymistycznie.

Co najważniejsze, olsztynianie osiągnęli taki rezultat zaledwie po jednym wspólnym sezonie, a by stworzyć ekipę, trzeba spełnić pewne warunki. Co najmniej jedna osoba musi być na wózku, a druga musi mieć przynajmniej minimalny stopnień niepełnosprawności. Problemem jest także sprzęt, bo jachty dostosowane do rywalizacji osób niepełnosprawnych są tylko cztery w całej Polsce, a dwa z nich znajdują się w Olsztynie.

Letnie Igrzyska Paraolimpijskie odbędą się dopiero we wrześniu. Do tej pory olsztynianie zmierzą się jeszcze w czterech dużych regatach.